Usunięte

idź tam gdzie wydano zakaz.

Tylko nie pisz za parę tygodni,że znowu mąz Cie pobił i nie pytaj o radę.
Jak zaczął się leczyć,to niech skończy.
On bije,a Ty mu dajesz wsparcie....tak jakbys mu mówiła-lubię gdy mnie bijesz

Integrated Domestic Abuse Programme- 27 sesji, po trzy w kazdym module, raz w tygodniu, dwie i pol godziny kazda sesja. Zwykle przejscie calego programu zajmuje minimum 9 miesiecy. Specjalisci w dziedzinie twierdza, ze w czasie odbywania programu, ryzyko przemocy moze sie zwiekszyc, z powodu intensywnosci sesji, a co za tym idzie intensywnosci przerabiania przez osobe ktora stosuje przemoc swoich bledow, przezyc, przemyslen, i swiadomosc krzywdy wyrzadzonej (dla niektorych podwyzszonej agresji z powodu przymusu stawania oko w oko ze swoimi czynami).

Program nie jest rekomendowany dla osob, ktore "przypadkowo" skrzywdzily bliska osobe/partnera. Zeby rekomendowac program jako czesc odbywanej kary skazany reprezentuje swoim podejsciem do przemocy jako osoba z gleboko ugruntowanymi ideologiami przyzwalajacymi na przemoc w rodzinie, z poczuciem, ze tylko kontrola i przemoc daja rezultaty w zwiazku, i ze do takich praktyk maja pelne prawo (niezaleznie co prawo, czy zasady spoleczne i moralne mowia o takich zachowaniach).

Material i zajecia maja na celu przeprogramowanie sposobow myslenia, nauczenia innego sposobu rozwiazywania konfliktow w rodzinie, sposobow uzyskania satysfakcji w zwiazku bez uzycia sily czy zastraszania partnera. Program ma tez na celu naswietlic wyobrazenie o skutkach przemocy nie tylko na partnerze, ale rowniez na dzieciach.

Moze zastanowisz sie, czy pomimo tego co mowia eksperci od programu, ty chcesz odnowic zwiazek, i dac partnerowi pelna kontrole na zachowania jakich sie dopuscil w okresie kiedy ryzyko powtorki takich zachowan jest podwyzszone?

Co do zakazu zblizania sie (Restraining Order)- zakladam ze albo sama niedawno o taki zakaz prosilas, jak skladalas zeznania w sprawie pobicia. Z reguly malo jest osob, ktore po jednym odizolowanym przypadku przemocy (fizycznej czy psychicznej) skladaja zeznania, a juz duzo mniej prawdopodobne, ze skladaja wniosek o Restraining Order. Atak musial byc powazny, jesli po jednym przypadku o taki zakaz sie zwrocilas. Jesli ty sie o tez zakaz nie staralas, a wystapil o taki zakaz prokurator (niektorych osob bezpieczenstwo musi byc zapewnione nawet jesli osoba w niebezpieczenstwie tego nie widzi), a dzieje sie to w takich przypadkach jesli atak byl bardzo powazny, albo dodatkowo wczesniej byla wzywana policja na interwencje, nawet jesli nie doszlo do postawienia zarzutow, albo nawet nie doszlo po przyjezdzie policji do slozenia skargi przez ofiare (tez czesto sie tak dzieje, strach przed niewiadoma- sprawa w sadzie, jest czasem dla ofiar gorszy niz strach przed tym co jest dla ofiar codziennoscia-przemoc).

Wniosek o zniesienie zakazu (skad wiesz, ze maz chce zniesienia tego zakazu?, czyby juz doszlo do zlamania/kontaktu? tak dla przypomnienia za zlamanie zakazu zblizania grozi kara wiezienia, nawet jak zaswiadczysz, ze ten kontakt odbyl sie "na twoje zyczenie":
- piszesz wniosek (nie trzeba zadnych formularzy, piszesz na kartce imie nazwisko, adres, do jakiego sadu sie zwracasz (tego ktory zakaz wydal), i piszesz, ze zwracasz sie o zniesienie i dlaczego
- sad powiadamia o wniosku prokuratora, ktory kontaktuje sie z policja, a w przypadku dzieci w rodzinie, rowniez z Social Services, ustala termin posiedzenia kiedy wniosek bedzie rozpatrzony. Rowniez uwagi kuratora sadowego sa brane pod uwage- jak skazany podchodzi do sprawy wyroku, jak sie angazuje w sesje z kuratorem, bo zakladam, ze ma minimum tygodniowe spotkania w kuratorium, gdzie jego zachowania sa razem z nim skrupulatnie analizowane.
- Jak policja i Social Services nie widza problemow (po przeanalizowaniu, i wywiadach, rowniez z toba, bo wiele wnioskow jest skladanych po "lekkich" sugestiach osoby ktora ma zakaz zblizania) zawiadomia prokurature, ktora przekazuje w sadzie swoje zdanie na ten temat.
- sad moze, ale nie musi sie do wniosku przychylic, sad rowniez bedzie chcial zadac tobie kilka pytan co do twojego wniosku

Jesli od wydania wniosku uplynelo niewiele czasu, masz nikle szanse na zawieszenie zakazu. Miesiac miodowy pewnie jeszcze nie minal. Jesli bezpieczenstwem twoich dzieci zainteresowane sa Social Services, niestety, ale skladanie wniosku moze zostac odebrane jako twoje priorytety sa po stronie uczuc meza, zamiast bezpieczenstwa dzieci. Z takiego wniosku martwic radzilabym sie bardziej niz z zakazu zblizania sie, bo moze okazac sie ze z mezem sie zblizysz, a z dziecmi oddalisz, nie tylko uczuciowo, ale rowniez geograficznie.

Jesli dojdzie do sprawy o zlamanie zakazu (nie sa konieczne zeznania partnera, moga byc inni swiadkowie), to w przypadku zawieszonej kary wiezienia, oprocz kary za zlamanie zakazu, okres wiezienia zostanie aktywowany dodatkowo do kary zlamania zakazu zbizania sie/kontaktow.

PS Alkohol nie jest powodem takich zachowan. Alkohol powoduje tylko, ze osoba dopuszcajaca sie przemocy nie potrafi swoich ideologii kontrolowac.

Usunięte

Usunięte

Po alkoholu pokazuje co czuje tak na prawdę.
Dlaczego po alkoholu nie będzie bił się z większym od niego...z kims,kto wyżej stoi np.jego szef?
Własnie kilka dni temu w mojej gminie dosłownie 4km od mojego domu facet zastrzelił żonę,a później z tej samej broni popełnił samobójstwo.
Osierocili 6dzieci od 2-20lat Najmłodsze dziecko kobieta jeszcze karmiła piersią.
Oczywiście po alkoholu to zrobił.
Chyba większośc z was czytała o tym w internecie czy widziała w tv.
Facet miał zakaz zbliżania sie do rodziny.Żona miała założoną niebieską kartę,ponieważ co raz częściej był brutalny po alkoholu.
W pewnym momencie wpadł do domu ze strzelbą(samoróbka),groził najpierw 18-latniej córce..panika..krzyk dzieci...wezwanie policji.Facet zastrzelił zone na oczach wszystkich dzieci.Gdy te rzuciły sie by ratować mamę,on wyszedł i strzelił sobie w łeb.Policja przyjechała już po fakcie.
Podobno jeszcze parę lat temu,to było przykładne małżeństwo.
I teraz kobieto zastanów sie,co Ty robisz?!
On sie nie zmieni.W chwili przymusowego leczenia budzi się w nim agresja.obwinia Ciebie za wszystko...zabiłby Ciebie najchetniej.
Na trzeźwo jest skuszony i miły.
Zrozum,że teraz panikuje i szuka u Ciebie schronienia.za jakiś czas da Ci "karę" za to,co mu zrobiłaś.A jak wezwiesz Policje,to zagrozi Twoim dzieciom i będziesz udupiona.
Oczywiście Ty go lepiej znasz niz my i wszyscy się mylą,bo on jest dobry tylko wkurzylas go,bo zupa była za słona(obwiniasz siebie za to oczywiście).
Dlatego czekamy z niecierpliwością wszyscy,kiedy napiszesz następny post z serii-przmeoc domowa,ratunku...nie mam siły..boje sie o siebie i dzieci...!!

nic dodac nic ujac

uciekaj od niego jak najdalej. On się nie zmieni, chyba, że na gorsze.

najsmutniejsze jest w tym wszystkim to ze nam latwo mowic uciekaj, bo wiekszosc TU z nas ma spokojne szczesliwe malzenstwa, kobieta na pewno chce mu dac druga szanse dla dobra dzieci.. a prawda jest taka ze on teraz czujac ze moze stracic wszystko jest pokorny i zaluje swoich czynow, a po odzyskaniu rodziny z czasem bedzie robil to samo co robil wczesniej wiedzac ze jak dostal druga to dostanie trzecia i czwarta szanse.. Ja tez jestem zdania ze powinna odejsc raz na zawsze, ale to tylko moje zdanie, i sama nie jetem pewna co ja bym zrobila w takiej sytuacji, kazdy z nas uczy sie na wlasnych bledach, oby tylko ta nauka nie skonczyla sie dla niej tragicznie