Usunięte

teksty autora postu odnosnie wylotu na swieta
jak to rodzice/tesciowie autora przewidzieli na kiedy zarezerwowac niespodzianke=samolot do PL, jak to przewidzieli, ze autor ma wrocic po tygodniu (przewidzieli ze autor dostanie urlop akurat na ten tydzien) a zona autora z synem pod koniec stycznia i jakto ladnie sie udalo kupic tak tanio bilety
to ja poprosze ta magiczna kule od rodzicow/tesciow, chcialabym posiadac wiedze aby nietylko takie niespodzianki robic

Usunięte

Usunięte

Po pierwsze - w sprawie "niespodzianki" rodziców - cytuję "Zona i tak ze mna wrocic nie moze bo ma egzaminy w szkole" - no tak, wyjazd żony do Polski to totalne zaskoczenie.

Po drugie - Obraził się na "kolegę" bo ten kazał mu płacić 90 funtów/tydzień, a teraz rozgląda się za flatem 700 funtów/m-c. Czyli pieniądze (jakieś) są, i tylko oczekiwanie na państwo, żeby pomogło.
Naprawdę współczuję dzicku kompletnie nieodpowiedzialnych rodziców.

Usunięte

Pomoc mozna na rozne sposoby. Jednym z nich jest obalenie mitow, na podstawie przeczytaniu ktorych nastepna rodzina nie wezmie ich za fakty i nie wybirzez sie w podroz w przekonaniu, ze "urzed" wszystko zalatwi, wiec nie ma sensu sie o nic martwic. Obali mity, ze o wczesniejszym planowaniu, koniecznosci najpierw posiadania wlasnego wkladu, przygotowaniach pisza tylko ci, ktorzy nie chca innym pomoc, ktorzy chca innym utrudnic start, zniechecic do przyjazdu.

Takich prawie przekonanych o tych mitach sielanki bez potrzeby prawie zadnych krokow z wlasnej strony co chwile pojawia sie kilka, na szczescie wiekszosc z nich zadaje jeszcze pytanie przed wyjazdem, chociaz na 95% ktos im naopowiadal, ze "urzad" zalatwi im wszystko.

Usunięte

Usunięte

tak do wszystkich kto chce wierzyc niech wierzy kto nie to nie ja nie zmuszam, po prostu chcialem zasiegnac rady (moze wlasnie tych ktorzy mieli podobna sytuacje, nie jestem glupi i wiem po ile byly te bilety bo pytalem rodziny. Ktos wspomnial ze lot zony to totalne zaskoczenie akurat lot zony to zadna niespodzianka i tak miala leciec na egzaminy.
Ta cala niespodzianka od rodzicow (moge opowiedziec) rodzina nic nie mowiac o biletach kupionych tylko w 1 strone poinformowala zebym zapytal w pracy czy moge wziac na swieta tydzien wolnego(wszystko bylo robione podstepem przez rodzicow) pracodawca zgodzil sie na urlop(platny) gdy poinformowalismy rodzine o tym dopiero nam powiedzieli ze kupili bilety dla nas do polski na swieta. Pozniej dopiero zapytali kiedy dokladny powrot ja powiedzialem ze udalo sie wziac tylko na tydzien(dluzej bym nie chcial) poniewaz wazne jest zeby zarabiac pieniadze. Wytlumaczylismy rodzinie ze zona musi zostac dluzej bo ma egzaminy wiec kupili jej bilet na 18 stycznia czyli po egzaminach.

Nie rozumiem dlaczego tak na mnie naskakujecie, gdyby to wszystko bylo nieprawda nie udzielalbym sie nawet, nie jestem gowniarzem ktory robi sobie jajca, wiec moze teksty "nie wierze ci" darujcie sobie.

do izap
dziekuje za obrone i wstawienie sie za mna

do AndrzejW
nie obrazil sie na kolege tylko kolega obrazil nas nie chodzi o podniesienie czynszu, ile razy mam tlumaczyc ze zaplacilismy bez problemow. "kolega" zrobil sie wielkim panem poniewaz dostal od nas kupe pieniedzy(dodam ze tyle ile mu placilismy to prawie tyle kosztowalo cale to mieszkanie ). Nic nie wiesz o mojej/ naszej odpowiedzialnosci wiec sie na ten temat nie wypowiadaj. A jesli chodzi o mieszkanie za Ł700 to u nas tanszego 2 pokojowego nie ma, juz wyjasniam dlaczego 2 pokojowe, poniewaz council powiedzial ze innego nam nie dofinansuja (koniecznosc to 2 bedroom). Piniedzy jest tyle ile dostaje z wyplat i dodatkowej pracy(staram sie pracowac jak najwiecej)

do mamamyszy
szczerze nie potrafie zyc bez mojej rodziny ale mimo wszystko chce jak najlepiej dla nich dltaego jesli jest potrzeba i koniecznosc zostana w Polsce, fakty to fakty ja wiem najlepiej jak bylo, ciezko jest opisac cala ta histrie bo jest bardzo dluga dlatego nie mowie ze moglo nie byc jakis niejasnosci. Lecz wszystko co napisalam to byla prawda. Ja nie karze nikomu w to wierzyc.

do x_fish
tu jakas niejasnosc wycioles z calego mojego posta 2 informacje ktore nie pasuja do siebie. Mieszkanie za 700 jest to mieszkanie 2 bedroom i jest to 1 z najtanszych (2 pokojowych), jesli chodzi o te za 400 jest to 1 pokoj, kuchnia itd i to jest jedno z najtanszych (1 pokojowych) wiec nie rozumiem o co ci chodzi, wycinajac kawalatek tekstu i przyczepianie do innego to bez sensu

[ Ostatnio edytowany przez: sprezyn 19-12-2011 11:29 ]