jakos nie mialam czasu pisac... praca, dom i tak bez przerwy. W srode bylismy rodzinka na safarii (pisalam o tym w innym watku) i troszke sie zaziebilam przez klime, takze zdechnieta jestem od paru dni.
Do tego maz pojechal do Polski na 5 dni wiec jestem sama z mala, takze o odpoczynku nie ma nawet co myslec...
Tez powoli zabieram sie za szykowanie wszystkiego - porod za 9 tygodni - wiec czas najwyzszy zaczac pranie i prasowanie :-Y
Z zakupow chyba wszystko juz mam.Brakuje nam tylko fotelika samochodowego i rzeczy dla mnie do szpitala - wkladek, koszuli nocnej (???
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
A odnosnie rozstepow to w pierwszej ciazy wyszly mi delikatne w czasie porodu, a teraz chyba zaczely mi wychodzic ze wzgledu na to, ze mala ciagle chce na rece - a swoje wazy:-W:-W:-W