Str 4.1 z 18 |
|
---|---|
milunia | Post #1 Ocena: 0 2011-03-15 13:11:05 (14 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2008 Skąd: Dunstable |
ma kolegow ale nie takich by z nimi ciagle przebywac -w szkole jest nie ma syn problemow bo ciagle jestesmy ze szkola w kontakcie praktycznie codziennie ,a w domu dopoki ma psp,komputer ,xboxa itp jest ok ale kiedy ma kare jest horror
Pozdrawiam
|
Nie_z_tej_bajki | Post #2 Ocena: 0 2011-03-15 13:12:22 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Ale z tymi czarnymi workami to zescie przegieli
![]() Moim zdaniem wina chlopaka to tylko polowa - porzadne trzepanie tylka, to by sie mamusi przydalo ![]() Nie mam idealow w domu. I zwykle jest u mnie taki halas, jak w wariatkowie ![]() Od tego sie zaczyna ![]() Ale juz teksty o skarzeniu sie na przemoc domowa, to mnie rozwalaja - dzieciaki potrafia byc niesamowicie sprytne ![]() Bylam jakis czas temu w szkole ze znajoma, ktora wezwali bo cora miala dosc sporo nieobecnosci jak na 1szy term. Poszlam jako tlumacz. Rozmowa byla przede wszystkim o tym, czy moze dziecko ma jakas niechec do szkoly, moze z jakiegos powodu chodzic nie chce/nie lubi itp. Nauczycielka, dyrektorka i pani od socjalu od razu zaznaczyly, ze z dziecmi dzieja sie rozne dziwne rzeczy, wiec nawet jesli tak jest, ze "jej sie po prostu nie chce", to zaraz cos wymysla i poradza. Na szczescie nie o to chodzilo, tylko o choroby. Ale kazda szkola zapewnia w takich przypadkach pomoc - OD RAZU. I przykrywka " prosze mowic ze syn jest chory " niczego nie rozwiazuje ( no chyba ze dla pani dyrektor, ktora ma usprawiedliwienie na nieobecnosci dzieci w szkole i mniej problemow z socjalnymi pozniej ). Dyrektorka i powazna rozmowa - to pierwszy krok. Jesli to nic nie da - pracownik socjalny ( kazda szkola ma kontakt z takowym, lub maja go bezposrednio w szkole ), to drugi krok. Jesli nadal nic - social service. I wiem, ze z bolem serca, ale jesli teraz 14latek znika Ci z domu, barykaduje sie w pokoju, nie odbiera telefonu i za nic ma Twoje nerwy i cala reszte, to teraz mysl przyszlosciowo - co bedzie za rok, 2 - 3 lata? Bedziesz go szukala po dworcach, melinach, cpalniach? Nie jest jeszcze za pozno, by zrobic pierwszy krok, do ratowania swojego dziecka i wlasnych nerwow... Ktos musi wreszcie nim potrzasnac, a tym kims MASZ BYC TY. Bo nikt inny za Ciebie tego nie zrobi. Powodzenia. Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
milunia | Post #3 Ocena: 0 2011-03-15 13:13:10 (14 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2008 Skąd: Dunstable |
Jest ciezko to wszystko opisac a komus z boku to widziec moimi oczami -trzeba sie poprostu znalesc w tej sytuacji by zrozumiec co ta osoba przechodzi
![]() Pozdrawiam
|
milunia | Post #4 Ocena: 0 2011-03-15 13:17:37 (14 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2008 Skąd: Dunstable |
Zgadzam sie z Toba w 100% ale niewiem czy czytałas cała nasza rozmowe ,otoż szkoła juz zrobiła swoje ,opieka również social service tez sie tym zajmowało przychodziło do nas przez 6 tyg i po tym zadnych efektów.Wiec ja pisze wlasnie na tym forum po to aby ktos powiedzial mi czy sa jeszcze jakies inne mozliwosci ,bo to co Ty napisalas ja już przerobiłam
[ Ostatnio edytowany przez: milunia 15-03-2011 13:19 ] Pozdrawiam
|
Nie_z_tej_bajki | Post #5 Ocena: 0 2011-03-15 13:21:39 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Przeczytalam caly watek.
I nie wierze, ze szkola i social service zostawily Ciebie i syna samym sobie. To nie jest Polska. Tu takie rzeczy sie rozwiazuje. Skoro oni nic do tej pory nie zrobili, to kolejna rozmowa w szkole i kolejne zgloszenie do SC. Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
|
|
milunia | Post #6 Ocena: 0 2011-03-15 13:24:35 (14 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2008 Skąd: Dunstable |
Wiem ze trudno w to uwierzyc ale tak jest -dzisiaj maz dzwonil znowu do social servise i maja sie z nami skontaktowac w ciagu 3 dni.A na spotkaniu ze szkola był w tamtym tygodniu
Pozdrawiam
|
Post #7 Ocena: 0 2011-03-15 13:25:33 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
lucjana12 | Post #8 Ocena: 0 2011-03-15 13:29:43 (14 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 07-02-2011 Skąd: Oldham |
Milunia wspolczuje ci ale mysle ze tutaj na forum nikt ci nie da zLotego srodka zrob tak albo tak i syn sie zmieni To jest zbyt powazny problem i w tym przypadku nie mozesz dzialac sama koniecznie idz do szkoly i popros o pomoc trzymaj sie
|
znowu-ciupek | Post #9 Ocena: 0 2011-03-15 13:30:18 (14 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2011-03-15 13:08:03, milunia napisał(a): Ja to wszystko rozumie i tak macie racie z tym co piszecie ale ja to juz wszystko przerabilam za drzwi itp:i to nie jest tak ze ja dopiero teraz sie wzielam za jego wychowanie ..ja mam z nim ten problem od kilku lat to samo nic poprawy chyba ze na gorsze.Moj syn mial i psychologow w szkole i chodzilam z nim prywatnie do lekarzy.Otoz ja karcilam go wczesniej zdarzalo sie i pasem mu dostac nie zaprzeczac ale skonczylo sie to wtedy -kiedy to moj syn rozdrapał sobie rane ktora zrobil sobie wczesniej na boisku grajac w pilke ..i pobiegl do szkoly narzekajac na mnie i swojego ojca ze go tak pobilismy.Skonczylo sie to oczywiscie aresztem 24 godz,potem sprawa zostala umorzona -moj syn ma mnie w garci ,poniewaz teraz dajac mu brzydko mowiac w łeb ,pojdzie zrobi sobie jakies naciecie i powie ze to rodzice go pobili.Juz to przerabialam i drugi raz nie chce a mam na utrzymaniu jeszcze trojke innych dzieci ktore sa bardzo grzeczne i nie sprawiaja problemow wychowawczych My tez mamy czworke dzieci i generalnie to jedno bardziej psotne opd drugiego i czym mlodsze tym bardziej uparte.... Bedzie Ci ciezko z tym walczyc....Generalnie (to moje osobiste zdanie) maz sie powinien tym zajac.Jak odpuscicie to przegracie i bedziecie we wlasnym domu niewolnikami... Jeszcze mi tylko jedno pytanie sie nasunelo takie z wlasnej przeszlosci.... Jakl traktujecie syna? Ja jak juz nieraz wspominalem przyprawilem matke o setki nieprzespanych nocy (wlacznie z tym ze zawsze byla na bierzaco z tematem kto jest akurat aktualnym dzielnicowym u nas na dzielni).Tyle ze moi mieli to na wlasna prosbe...Mieli dwoch synow a uwazali ZAWSZE tylko jednego...Brat mial wszystko a ja tez wszystko-tyle ze obiecane hehe.Pozniej robilem juz im na zlosc dla samego robienia na zlosc... U nas w domu jest niedopuszczalne zeby jak ktores zrobi cos dobrze zeby tego od razu nie pochwalic,jak zrobi zle to zganic... Jak jest wszystko dobrze to nie ma takiego tematu zeby go nie mozna bylo poruszyc (chyba odrabiam prace domowa za moich starych hehe). W sumie to nawet nie raz kazalem im do siebie po imieniu mowic(nie wiem czemu mowia tata),albo po nicku(mam go ze 20 lat i ciupek jest jakby czescia mnie) Czasem troche je terroryzuje bo nie chca w domu wogole mowic miedzy soba po polsku(nie ukrywam ze sie wsztydza) i za to maja ze mna jazdy...czasem na wesolo a czasem na powaznie. Jak dzwonie na komorke do najstarszej corki i slysze tylko "aha","ok" i takie rozne to przedrzezniam ja ile wlezie.Jak idzie z kolezankami to celowo do niej po polsku wolam ![]() |
milunia | Post #10 Ocena: 0 2011-03-15 13:30:58 (14 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2008 Skąd: Dunstable |
A tak naprawde to gdzie mam go wyslac do Polski do kogo???zadno takie straszenie nie zdaje egzaminu bo moj syn uwaza ze dom dziecka czy rodzina zastepcza (tutaj) to cos fajnego.Byl w takiej rodzinie 4 dni kiedy ja bylam przez niego w areszcie .Rozumie wszystkie wasze wypowiedzi i tak wiem ze i wina lezy po mojej stronie tak samo ja to wiem.Ale ja szukam pomocy by naprawic swoj bład i wyprowadzic syna na lepsza droge
![]() Pozdrawiam
|