Bycie na akcie urodzenia dziecka oznacza obowiązki ale i tez prawa. Przykładowo ojciec ma prawo wspolpodejmowac decyzje odnośnie wychowania dziecka, sposobu i miejsca spędzania przez niego wakacji i generalnie może bruździć jeśli to człowiek w rodzaju takiego, co to lubi utrudniać życie.
Czekanie z rejestracja dziecka do wyników testu DNA tez jest ryzykowne. Prawnie ma się sześć tygodni na zarejestrowanie malucha i jeśli wyniki testu z jakiejś przyczyny się opóźnia to jest kicha. Warto dodać do tego okres oczekiwania na termin w urzędzie. Niektóre z nich maja conajmniej dwa tygodnie czekania bo maja tyle pracy. Bez rejestracji dziecka nie można się starać o Child benefit. To świadczenie może być przyznane max trzy miesiące do tylu. Jeśli ten okres jest dłuższy to cześć pieniędzy przepada...
Zreszta jak mówiłam, tutaj problemu nie ma. Ojciec nie może być wpisany na certyfikat bez swojej zgody i może to być zrobione tylko w jego obecności. Urzędnik wprost zadaje pytanie „czy mam pana wpisać na certyfikat” a mamy się pyta czy osoba towarzysząca jest jednocześnie tata dziecka. Pomysl...gdyby można było wpisać ojca na certyfikat bez jego zgody to każdy by mógł wpisać kogokolwiek i rościć sobie alimenty czy inne korzyści. Ja bym wpisała jakiegoś innego, bogatszego ciołka i doiła z niego alimenty aż miło.
Można rubrykę z danymi ojca zostawić pusta. Dziecko może mieć nazwisko matki, domniemanego ojca, sąsiada. Nazwisko ojca bez wypełnionej rubryki z jego danymi nie jest jeszcze podstawa do ciągnięcia alimentów czy innych korzyści. Przynajmniej nie w UK.
Music leads me through my life