Str 4 z 4 |
|
|---|---|
Post #1 Ocena: 0 2014-03-23 20:57:25 (11 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| malinowka | Post #2 Ocena: 0 2014-03-23 21:05:35 (11 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: 2014-03-23 20:57:25, ie2ox4 napisał(a): Cytat: 2014-03-23 14:01:41, ewa28300 napisał(a): (...)Po jakims tygodniu wszystko zniknelo, razem z czescia gazet, a byl to bodajze lokalny tygodnik ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]") Szczury tez zniknely.
No to teraz sobie siedzą najedzone i młodym czytają...
pozyczyczylabym Ci kota, ale akurat wczoraj wyjechal  " Płakać trzeba w spokoju. Tylko wtedy ma się z tego radość."
|
|
|
|
Post #3 Ocena: 0 2014-03-23 23:12:41 (11 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #4 Ocena: 0 2014-03-23 23:21:17 (11 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| malinowka | Post #5 Ocena: 0 2014-03-23 23:30:45 (11 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: 2014-03-23 23:12:41, ie2ox4 napisał(a): Myślisz że chciałby posłuchać tych lokalnych wieści? Mieszkając w PL, na wiosce, mając kotów zatrzęsienie zastanawiałem się dlaczego koty lubią siedzieć na krzesłach. Pewnego razu, będą z kumplem w kuchni rozwiązaliśmy tę zagadkę. Tzn zobaczyliśmy rozwiązanie. A było to tak. Duże koty na krzesłach, małe na podłodze. Wychodzi z pod szafek szczur. My go obserwujemy. Oczami wyobraźni już widzę rzeźnię, że koty mało się nie pozabijają rzucając się na szczura. A tu nic. Duże z wysokości patrzą się na niego, on wędruje po drodze obwąchując się z małymi i se poszedł. Więc nie zważając na liczną kocią rodzinę osobiście musiałem zapolować. [ Ostatnio edytowany przez: <i>ie2ox4</i> 23-03-2014 23:13 ] postawilabym na Lare ostatniego funta, byla zadziorna awanturnica i miala zadziwiajaco psie odruchy, no zreszta imie zobowiazuje " Płakać trzeba w spokoju. Tylko wtedy ma się z tego radość."
|
|
|
|
| |
|
| Wyderka25 | Post #6 Ocena: 0 2014-03-24 14:47:14 (11 lat temu) |
Posty: 13 
Z nami od: 23-07-2013 Skąd: Peterborough |
Mieszkalismy kiedys ze znajomymi. Mieli corke wtedy 5 letnia. Mielismy tez myszki
 Mala zawsze o stalych porach wychodzila do kuchni i siedziala tam cicho, wiec rodzice sie w koncu zainteresowali tym. Okazalo sie, ze nie dosc, ze dokarmiala nasze "kochane" myszki, to jeszcze nadala im imiona... )
|
|
|
|
Wczytuję dane...