Str 2 z 3 |
|
|---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-07-20 21:22:17 (15 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| skrzat5 | Post #2 Ocena: 0 2010-07-20 21:24:00 (15 lat temu) |
 Posty: 2011 
Z nami od: 19-09-2009 Skąd: Buckinghamshire |
Cytat: 2010-07-20 21:11:01, malalady napisał(a): jak podac mu zupke na drugi dzien? przecież bedzie cieplo a w domku trzyma sie takie rzeczy w lodowce. nie zepsuje mi sie to? Kup może na drogę gotowe jedzenia w słoiczkach - wygodne nie trzeba trzymać w lodówce i gotowe do podania.Na drogę super sprawa -gotowe słoiczki. Do samochodu zawsze możecie kupić taką chłodziarkę co się podłącza do zapalniczki samochodowej i chłodzi- no ale jak Ci schłodzi tą zupkę to potem trzeba ją podgrzać i znowu problem.Najlepsze wyjście to chyba te gotowe jedzenia w słoiczkach.  [ Ostatnio edytowany przez: skrzat5 20-07-2010 21:28 ]
To, co przychodzi nam zbyt łatwo, nisko cenimy.
|
|
|
|
| malalady | Post #3 Ocena: 0 2010-07-20 21:29:57 (15 lat temu) |
 Posty: 82
Z nami od: 29-06-2010 Skąd: wolverhampton |
Skrzat5 masz racje! dobry pomysł z gotowym jedzonkiem.tylko musze mu wczesniej podac i sprawdzic czy mu bedzie smakowało. nie chce zeby sie okazalo w czasie drogi, że czegoś nie lubi.
|
|
|
|
Post #4 Ocena: 0 2010-07-20 21:39:23 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #5 Ocena: 0 2010-07-20 22:22:40 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| |
|
| marco_polo | Post #6 Ocena: 0 2010-07-20 22:57:44 (15 lat temu) |
Posty: 246
Z nami od: 25-02-2010 |
A jak my jechaliśmy pierwszy raz, to nasz młodszy miał 5 miesięcy a starszy 5 lat.
Dla starszego kupiliśmy odtwarzacz dvd (takie telewizorki co wiesza się na zagłówkach) do tego kilka nowych bajek i zawsze na drogę kupuję jakąś nową zabawkę, książeczkę i wiadomo kupa chrupek i przekąsek. I tak na przemian - więc jest spoko. Z młodszym było różnie. Ale też zawsze jedziemy na noc. Na drogę biorę mleko gotowe w kartoniku, obiadek ze słoiczka + chrupki i woda do picia. Chociaż obiadki to mi nie chciał w drodze jeść wolał deserki. Jakieś zabawki, książeczki najlepsze takie do zawieszenia przy foteliku. No i koniecznie kilka postojów po drodze. Weź ze sobą kocyk - można wtedy poleżeć gdzieś na trawce. |
|
|
|
| Adacymru | Post #7 Ocena: 0 2010-07-20 23:10:37 (15 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Jest wiele miejsc gdzie mozna sie zatrzymac, dziecku pozwolic rozprostowac kosci, i wtedy tez cos zjesc i dziecko nakarmic. To nie XIX wiek kiedy trzeba przyczepe sprzetu wozic za soba, droga nie zajmuje tez tydzien, zeby robic zamieszanie sobie z kuchniami etc etc etc. Zabawki ktore dziecko lubi, sa rozne z melodiami etc etc, ktore mozna zawiesic na siedzeniu dla dziecka, jak ma ulubiona muzyke, to cd zabrac, byle kolysanki kierowcy nie uspily.
Jest wiele miejsc po drodze gdzie mozna wygodnie usiasc czy pospacerowac z dzieckiem (na reku, czy dziecko na nogach). Chociaz 10 wieczor to troszke pozno na prom, bo jak od domu do promu zasnie, to przy wychodzeniu na poklad pasazerski dziecko sie obudzi i dwie godziny przerwy. Prom doplynie z wyladunkiem dwie i pol/trzy godziny, to okolo pierwszej w nocy, a slonce wschodzi wczesnie teraz, jasno robi sie wczesnie, i trudniej dziecku spac. Dacie rade, robic przerwy trzeba tak jak tego wymaga sytuacja, kierowca tez inaczej znosi zmeczenie jak jedzie z dzieckiem, skarbem rodzinnym, niz jak jedzie sam. Ta chlodziarka powyzej to trzeba sprawdzic czy potrzebuje stalego od/doplywu powietrza; jesli tak, to nie upcha jej pomiedzy bagazami, bo nic z tego.
Ada
|
|
|
|
| krakn | Post #8 Ocena: 0 2010-07-20 23:46:52 (15 lat temu) |
 Posty: 40201 
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
ech, takie czasy, jedzonka, klima, szmery bajery, a mnie to wozili albo 30 godzin pociągiem albo samochodem bez klimy, jak zima to podgrzewane na palnikach propan butan, jak lato to w temp pokojowej :>
Ale podobno jako 1 roczniak w lutym "zdobyłem" śniżke i 3 korony  )))
I nie było roku byśmy gdzieś czy to na weekendy czy na wakacje nie jechali, zmima lato, nie wiem jak mama sobie ze mną radziła ale jakoś przeżyłem a siegam najdalej do 5 roku życia i zimowe łazenie po gorach przed wyjazdem z polski. stare czasy )
----------------------------------------- czasami fotelik dla dziecka jest trefny dlatego dzieci nie chcą w nich siedzieć, za twarde źle wyprofilowane. ciekawe ilu z was, nas dorosłych wytrzymało by w takiej pozycji bez ruchu yhy... po prostu trzeba robić przerwy w jeździe i wyjmować malucha ze Skorupki rozruszać rozmasować jak już potrafi to pobiegać z nim zmęczyć choć trochę itd. zanim pojedziecie to zadbajcie sobie o tapicerkę, można kupić takie pokrycia, niby to opisują że dla przewozu psów. genialna sprawa, a nie ma bata dzieciak jak je i pije to zawsze się rozlewa, a potem czyszczenie tapicerki masakra Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| malalady | Post #9 Ocena: 0 2010-07-21 10:39:22 (15 lat temu) |
Posty: 82
Z nami od: 29-06-2010 Skąd: wolverhampton |
No tak,kiedyś się podróżowało bez takich rarytasów i było dobrze. musze pomyślec o tapicerce. dobry pomysł
|
|
|
|
| marco_polo | Post #10 Ocena: 0 2010-07-21 11:04:40 (15 lat temu) |
Posty: 246
Z nami od: 25-02-2010 |
I jeszcze jeżeli nie macie przyciemnionych szyb w aucie to kupcie sobie rolety na okna. Bo jak słońce będzie świecić bezpośrednio na maluszka to będzie strasznie denerwować się.
|
|
|
|
Wczytuję dane...