Str 5 z 7 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-05-23 20:30:28 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
elmik25 | Post #2 Ocena: 0 2010-05-23 20:41:59 (15 lat temu) |
Z nami od: 05-04-2009 Skąd: Stoke |
Cytat: 2010-05-23 11:26:31, monsieur1985 napisał(a): Mowimy - leczenie starszych osob z Polski w UK a myslimy-wyrwac wszystkie mozliwe benefity na te osoby.Po trwajacej turystyce benefitowej z dziecmi teraz czas na turystyke starszego pokolenia!!! Tylko nie mów że żal Ci dupę ściska jak ci trochę grosza ubędzie z tych twoich 30k co rzekomo zarabiasz. Pewnie nie masz dzieci (pewnie nie masz nawet z kim ich sobie zrobić) A rodzice pewnie nie maja nawet twojego numeru telefonu na wyspy , nie wszystkim kasa oczy zamydliła brachu , zadzwoń do rodziców zaproś ich na urlop jest piękna pogoda ![]() .
|
aniteczka1981 | Post #3 Ocena: 0 2010-05-23 21:50:44 (15 lat temu) |
Z nami od: 23-09-2008 Skąd: bradford |
Cytat: 2010-05-23 20:29:18, ewamik napisał(a): Cytat: 2010-05-23 12:18:03, kwakwarakwa napisał(a): Rejestracja u GP nijak się ma do kłamstw, aby uzyskać benefity. Nie widzę tu kombinatorstwa a poświęcenie własnego czasu nad opieką dla starszej osoby. Jasne, najłatwiej wynająć opiekunkę albo oddać kogoś do domu starości ![]() Czasem akurat najłatwiej jest wynając opiekunkę. Ja mam do wyboru:czy wynając opiekunke czy wrócic z dziećmi do kraju by opiekowac sie mamą.MOja mama nigdy w żuciu nie przyjedzie do Anglii.Nawet w odwiedziny.Ma problemy z chodzeniem i nie mogłaby chodzić po schodach by iśc do łazienki czy toalety. I teraz nasuwa sie pytanie:wrócic do kraju by opiekowac sie mama a co za tym idzie-poswięcić przyszłośc moich dwóch dziewczynek.Czy też wrócic do kraju z dziećmi i rozdzielic je od szkoły,koleżanek i co najwazniejsze-od taty? Czy opieka jest taka zła? Mieszka w swoim domu od 45lat,dookoła Ci sami ludzie,300m dalej sklepy,kościół. Czy jesli wynajme opiekunke czy jak kto zwał-pomoc domową,to zły pomysł? Tu pracuje by móc opłacić opiekę za mamę. Dzwonie do mamy codziennie,jak trzeba to dzwonie do lekarza umawiam ją i załatwiam pojazd by mógł ją zawieźć. Tak samo postepuje mój brat z USA.Również wszystko robi na odległość,lekarze itd. Mama ma wnuków,którzy ja odwiedzają,sąsiadki co przychodzą. Ona zadusiłaby się tutaj. Mój brat z USA proponował jej przyjazd na jak długo chce ale ona nawet nie chce o tym słyszeć. Jesli ktos chce jechac-prosze bardzo ale w naszym przypadku jest inaczej i wszyscy sa zadowoleni no i bardzo dobrze jeżeli Twoja mamusia się tym dobrze czuje ![]() moja mi powiedziała,że pojedzie ze mną wszędzie tylko żeby być ze swoimi najmłodszymi wnuczętami(9-ta wnuczka i 10-ty wnuczek moje dzieci). W Polsce wiem,że depresja by jej się na tyle pogłębiła że nie dała by rady dalej bez nas..jest tak przywiązana do mnie( jestem wypadkiem-zwanym wypierdkiem po 16 latach ![]() ![]() ![]() NAWET JAK MI RACHUNEK NHS kiedyś przyśle( w co wątpię ![]() |
Post #4 Ocena: 0 2010-05-23 22:09:16 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
evasta4 | Post #5 Ocena: 0 2010-05-23 22:16:00 (15 lat temu) |
Z nami od: 12-06-2008 Skąd: Hampshire |
Kochanienka
![]() Z moja mama bylo identycznie. Bala sie, czula sie zwiazana z Polska-choc zwiedzla pol swiata-, bez j. angielskiego..Ale mowilam jej wielokrotnie,ze w Polsce tak ciezko, nie starcza pieniedzy, jest sama, smutna,bezradna...Ze tuu zycie jest prostsze jednak.Mowilam zeby choc sprobowala,zawsze jak nie bedzie chciala moze wrocic. W Polsce wynajmie sie mieszkanie,jeden pokoj zostawi,tak zeby mogla sobie choc w odwiedziny przyjechac i nie tulac po rodzinie...I mama juz jest bliska powiedzenia TAK ![]() PS Jestem z mama bardzo zwiazana,wlasciwie ma tylko mnie.Jest schorowana do tego. Chce zeby znow zaczela sie usmiechac... [ Ostatnio edytowany przez: evasta4 23-05-2010 22:18 ] "(...)Ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie,parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę(...)".
|
|
|
aniteczka1981 | Post #6 Ocena: 0 2010-05-23 22:20:04 (15 lat temu) |
Z nami od: 23-09-2008 Skąd: bradford |
Cytat: 2010-05-23 22:09:16, NIKA28 napisał(a): ja tez chce rodzicow sciagnac do siebie bo wiem i widze jak cierpia i tesknia z wnukami ale oni sie boja zycia tutaj chca sprzedac dom piekny zreszta w PL i kupic mniejszy tamtem byl na 2 rodziny teraz dla nich samych za duzy ja widze to ze tu przyleca dosc optymistycznie a oni sie boja moze cos doradzicie?????? no właśnie wszystko zależy w jakim są wieku? czy są w stanie pracować? myślę,że to chyba najważniejsze..no chyba,że emeryci to inna bajka chyba...przynajmniej ja nie mogę się wypowiedzieć. po prostu nie wiem ![]() |
ewamik | Post #7 Ocena: 0 2010-05-23 22:40:10 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
może lepiej zabrac rodziców tak na próbe czyli na 2-3mies?
Lepiej nie palić za sobą wszystkich mostów i nie sprzedawac wszystkiego w Polsce. U mnie w miejscowości była sobie taka rodzina.Dzieci mieli bodajże w Szwecji.Dzieci bardzo namawiali ich do przyjazdu.Oni sprzedali duzy dom wzięli pieniądze,pozegnali sięze wszystkimi i pojechali.Po kilku latach wrócili.Wynajeli jakis domek,mały drewniany...i bardzo załowali.Mówili,ze po 3-4latach nie mogli sie przyzwyczaić.Tesknota była wielka za sasiadami,za krajem za Polską. Po przyjeździe do kraju po kilku latach zmarli. Druga historia.Jedna pani sprzedała dom i wyjechała do syna do USA.Chociaz tam syn miał ogród,i mama hodowała sobie kwiatki i warzywa..to nie było to.Miała rodzine,najblizszych ale tęskniła okropnie. Tak jak to sie mówi-starych drzew sie nie przesadza |
littleflower | Post #8 Ocena: 0 2010-05-23 23:24:37 (15 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Wlaqsnie Ewamik to przyslowie przyszlo mi na mysl. Starsze osoby maja juz swoje przyzwyczajenia, nawyki, przyjaciol, ulubione sklepy , kosciol, itp.
Jedni sie odnajda w nowym miejscu, jedni beda tu ale ich serce zostanie w Polsce i choc beda sie starac to nic nie pomoze- serce nie sluga, ale na pewno sa tez tacy ludzie ktorzy i nowe miejsce pokochaja. Moja tesciowa byla u mnie tydz czasu na urlopie, podobalo jej sie ale jak sama mowi wracala z ulga, za glosno , za kolorowo, w sklepie sie nie dogada, na stale lancuchami bym jej tu nie zwiazala, urlop tak ale nic wiecej, zreszta moja szwagierka buduje dom , ok 10 km od tesciwej mieszkania i chce mame zabrac do siebie- pod lasek blisko jezioro, i tez jest problem a bo to sasiadow tylu znajomych ma, a to do sklepu bliziutko, ze miasto to miasto, a jeszcze kobieta w sile wieku jest ![]() ![]() "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
RGloucester | Post #9 Ocena: 0 2010-05-24 00:06:41 (15 lat temu) |
Z nami od: 23-03-2010 Skąd: Gloucester |
Nie wiem jak 85 letnia bacia zniesie takie zmiany. Mówia, że starych drzew sie nie przesadza i jest w tym jakas prawda
|
ewamik | Post #10 Ocena: 0 2010-05-24 01:03:23 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Do znajomej ze szkoły przyjeżdża mama by pomóc w opiece nad dźiećmi.Posiedzi 2mies i wraca na 4mies i tak cały czas.Mówi,że nie wyobraża sobie mieszkania na stałe tu.Co innego posiedzieć z mozliwością powrotu,a co innego stałe mieszkanie.
Jeśli rodzice wahają się,to nie nalezy namawiać.Lepiej przywieźc ich na próbe na kilka tygodni..i sie widzi. Chociaż moja mama tęskni bardzo za wnuczkami,to nie przyjedzie tu nigdy.Ja również jestem najmłodszym dzieckiem.Nazywali mnie wirus lub zarazek.A to dlatego,że moja mama zaszła w ciąże gdy miała 43lata i wchodziła w klimakterim.Miedzy mna,a rodzeństwem jest po 18,17,16,15lat różnicy i mama była przekonana,że ma grype czy coś...bo tak xle się czuje ![]() Rodzice byli u mnie gdy mieszkałam jeszcze w Grecji.Posiedzieli 1m-c i powiedzieli-dośc.Pora wracac do domu. Moja teściowa mieszkała 11lat w Grecji,język perfekcyjny.Czasem tam jeździ do przyjaciół(Greków) na 2-3mies.Ostatnio mi powiedział,że nigdy nie mogłaby mieszkać na stałe z dala od domu,jej własnego domu. Dookoła Polacy,znajomi itd. Młodszy człowiek jak my25-30-40latkowie przeżywają wyjazd z Polski,a co dopiero starsi ludzie. Moga podróżować,zwiedzać kraje ale wiedzą,że do Polski do domu moga wrócić.I niejeden z nas to samo deklarje.Mówimy-mieszkamy tu na stałe...ale za 20lat z pewnością wrócimy do Polski |