MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Rodzice nastolatkow

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 24 z 32 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 23 | 24 | 25 ... 30 | 31 | 32 ] - Skocz do strony

Str 24 z 32

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Adacymru

Post #1 Ocena: 0

2010-03-18 22:20:14 (15 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Jako nastolatka mialam towarzystwo, ktore i pilo i palilo, wszyscy zdalismy mature, i skonczylismy studia, wszyscy mamy dzieci. NIe mam zamiaru oklamywac swoich dzieci, ze bylam idealna. Wazne, ze moglam im pokazac gdzie byla granica dla mnie jako dziecka, nie dlatego, ze moglam dostac scierka (i nie powiem, ze mnie to smieszylo, bo do smiechu jako dziecko mi nie bylo). Ustalona mialam granice, bo mialam zasady, nie dlatego, ze moglam za ich zlamanie dostac, ale dlatego, ze moja zasady pozwolily mi miec kontrole nad tym co sie dzieje z moim zyciem.

Dlatego twierdze, ze nie strach ale szacunek dzieci dla siebie, ktorego nauczyly sie poprzez moj szacunek dla nich, pomoze im dokonac odpowiednich wyborow.

Nie mialam idealnych dzieci, kazde mialo inny charakter, kazde inne problemy, czasem ich decyzje nie byly trafne, takie jest zycie, one sie ucza, czasem na swoich bledach.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

doritos

Post #2 Ocena: 0

2010-03-18 22:32:22 (15 lat temu)

doritos

Posty: 2108

Kobieta

Z nami od: 10-12-2009

Skąd: londyn

Ja tez mialam towarzystwo i tez sie pilo i palilo i rozne wyglupy robilo tylko ze zaczelam w wieku lat 16,17-tu a moja corka ma raptem 13 i chce juz na disco,zaczela sie malowac i boje sie czy to czasem nie za wczesnie a moze ja jestem jakas staroswiecka??

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

doritos

Post #3 Ocena: 0

2010-03-18 22:44:03 (15 lat temu)

doritos

Posty: 2108

Kobieta

Z nami od: 10-12-2009

Skąd: londyn

Cytat:

2010-03-18 21:30:49, aga1512 napisał(a):
POLECAM przeczytac ksiazke "Z dzieckiem w swiat wartosci"-Ireny Koźmińskiej,Elżbiety Olszewskiej


Super,na pewno skozystam z tej lektury;-)

Czytam teraz "Te straszne nastolatki" Kate Figes
Ksiazka radzi jak sobie poradzic z dziwnym,zbuntowanym niekiedy krnabrnym i czesto dla nas niezrozumialym,wrecz obcym nastolatkiem,ktorym nagle,jakby znienacka,staje sie nasze dotad lagodne,ukochane i kochajace dziecko.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Adacymru

Post #4 Ocena: 0

2010-03-18 22:47:49 (15 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

W tym to nie pomoge, bo doswiadczenia z dziewczynami nie mam, ale to tez zalezy od tego w jakich okolicznosciach chce sie malowac bo co innego w weekend a co innego do szkoly. Ja pamietam, ze dziewczyny u mnie w szkole jak mialy 15 lat to sie malowaly, mi szkoda bylo czasu rano, ale pamietam te czesto niezbyt udane makijaze. Malowaly sie i te co mialy piatki i te co mniej chlubne wyniki, i to bylo wieki temu.

Moje siostrzenice w Polsce tez sie malowaly jak mialy ze 14 lat, to sa tylko proby podkreslenia ze nie jest sie dzieckiem.

Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #5 Ocena: 0

2010-03-18 22:51:54 (15 lat temu)

karjo1

Posty: 21214

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

No wiec troche smiesznie brzmi ze strony doroslych obawa, ze dziecko bedzie w towarzystwie , gdzie pojawi sie i alkohol i papierosy i nie tylko.. To takie zamiatanie problemu pod dywan, bo niezaleznie od zakazow, bicia, strachu i tak sie dzieciak o to otrze. Caly wic polega na tym, by nauczyc podejmowania rozsadnych decyzji, umiejetnosci odmowienia, badz chocby uczenia sie na wlasnych bledach i sztuki zwrocenia sie o pomoc, porade.

Doritos, pamietam, jak najpierw byl etap u kilkulatki prob podmalowywania sie. Potem jako 12-13-latka, zaczely sie pierwsze dyskoteki w szkole, na wakacjach i wtedy tez zaczelo sie podmalowywanie mamy kosmetykami ;).
Do przezycia, calkiem fajnie wychodzi dogadanie sie i wspolny dobor kosmetykow, makijazu, by dzieciak nie wygladal jak upior :).

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

littleflower

Post #6 Ocena: 0

2010-03-18 23:00:55 (15 lat temu)

littleflower

Posty: 7681

Kobieta

Z nami od: 15-07-2008

Skąd: birmingham

gorzej jesli sie wlasnie upiera by wygladac jak upior, dzisiaj makijaz jest u nastolatki i woele odwazniejzszy niz kiedyc, ja do ukonczenia 15 lat nie mialam miec prawa w szkole ani do makijazy ani pomalowanych paznokci- pod koniec 8-klasy zafarbowalam jeden kosmyk wlosow i to byl juz wyczyn a jak go potem ukrywalam zeby nauczyciel nie zauwazyl :-) za ciaze sie wylatywalo ze szkoly, papierosy jeszcze nawet bedac w ekonomie czlowiek sie ukrywal na przerwach gdzie sie dalo
teraz uczniowie oficialnie pala co idzie zauwazyc przed kazdym tutaj collegem, makijaz jak na wesele lub disco, tutaj to jeszcze sa mundurki az do konca high school a w PL to dopiero rewia mody,
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer MSN MessengerNumer gadu-gadu

doritos

Post #7 Ocena: 0

2010-03-18 23:02:59 (15 lat temu)

doritos

Posty: 2108

Kobieta

Z nami od: 10-12-2009

Skąd: londyn


Do szkoly robi tylko delikatne kreseczki i troszke rzesy podmaluje a w weekend juz jest puder i krechy czarne,ladnie to wyglada ale czy nie za wczesnie?


Dzis bylam na zebraniu i okazalo sie ze cory zachowanie jest super,zero zastrzezen natomiast prawie wszyscy nauczyciele nazekali na brak zadan domowych.
Mechanizm jest taki:
Ja sprawdzam jej dzienniczek czy jest cos zadane i jak nic niema to moze isc np.na komputer.
Doszlo do tego ze moja pociecha przestala zapisywac zadania domowe zeby tym samym spedzic wiecej czasu na przyjemnosci.
Jak dostala tzw.detention to tlumaczyla sie tym ze zapomniala zapisac i tak w kolko.
Poniewaz corka uwaza ze szkola jest do bani,nauczyciele sie na nia uwzieli a zadania to juz w ogole porazka,odbyla sie spokojna rozmowa ze sa obowiazki i przyjemnosci i ze niezawsze robimy to co lubimy,sa rzeczy ktore po prostu robic musimy,np.praca...
Bardzo nam to pomoglo bo z tego wszystkiego przytulilysmy sie do siebie i teraz juz wiem ze rozmowy i komunikowanie sie miedzy soba jest bardzo wazne.
Ktos kiedys powiedzial ze male dziecko maly klopot a duze duzy,za bardzo w to nie wierzylam ale teraz wiem ze to prawda...
Sie rozpisalam fiu fiu:))

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

radziu1974

Post #8 Ocena: 0

2010-03-18 23:30:16 (15 lat temu)

radziu1974

Posty: 3

Z nami od: 19-12-2005

Cytat:

2010-03-18 21:51:11, ie2ox4 napisał(a):
Klaps dziecka niczego dobrego nie nauczy, najwyżej nauczy żeby lepiej się kryć. A dziecko samo ma nie chcieć isć w czy z takim towarzystwem. Ma przyświecac mu myśl: nie rób tego, za co będziesz się wstydził i za co rodzice cię nie pochwalą. Taki ma być wybór dziecka. Jeżeli zaspokoisz jego potrzeby "aż" do wieku dorosłego, dojrzałego, poradzi sam sobie ze wszystkimi problemami, po Twojej myśli. Tego Wam wszystkim życzę. No i cierpliwości i odpowiednich metod wychowawczych.



Ludzie!!!
Powaliło Was???
Czytacie głupoty, wychowujecie bezstresowo, chcecie być partnerem a nie rodzicem...
Skoro tak, do poczytajcie też "Prawo cywilno - karne", bo zapewniam -przyda Wam się szybciej niż myślicie...
...a gdzie metody i zasady naszych rodziców?
Bezużyteczne?
Ale to właśnie one wychowały nas na normalnych, porządnych ludzi...
Jeden klaps, kara, czy szlaban nie wypaczyły nam psychiki, a wręcz przeciwnie.

Wyście poprostu powariowali, naoglądaliście sie amerykańskich filmów, a angielski już trochę znacie- coś tam powiecie to już nawet i dzieci po amerykańsku chcecie wychowywać...
Ktoś powiedział: "Róbta co chceta", ale konsekwencje i tak poniesiecie sami.
Wszyscy pięknie doradzają, są tacy wspaniali, wymarzeni wręcz rodzice, tylko nie mam pewności, czy mają pojęcie o wychowywaniu dzieci, bo mieć 5-6 latka, czy nawet 10-12, to nie to samo, co dorosłe już dziecko.
Proponuje by mamusie, czy tatusiowie dzieci co jeszcze z pieluchą i smoczkiem po domu biegają, nie wypowiadali się o wychowywaniu dzieci, bo sami raczkują w tym temacie. Myślę, że to temat dla tych, których pociechy mają już po 25-30 lat.
Ci powinni wypowiedzieć się na temat metod, bo mają niepodważalne dowody i wypracowane metody wychowawcze.
Wiem po sobie jednak, że gdybym czasem w skórę nie dostał, to pewnie teraz nie po domu, lecz po celi bym biegał.
Wiem też, że wolę mieć czasem rozżalone, czasem lekko zestresowane, ale zdrowe, mądre, inteligentne i dobrze wychowane dziecko, niż szczęśliwego, bezstresowo wychowanego psychopatę, ćpuna i kryminalistę...
ale to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam
;-);-);-)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #9 Ocena: 0

2010-03-18 23:31:43 (15 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Oj, dokladnie taka sama metode stosowali chlopaki, nie zapisane, to znaczy, ze nie ma zadania, tyle, ze w ich szkole, to na dlugo to nie dalo sie ciagnac takiej historyjki, bo nauczyciel sie zainteresowal, i dal znac.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

doritos

Post #10 Ocena: 0

2010-03-18 23:39:49 (15 lat temu)

doritos

Posty: 2108

Kobieta

Z nami od: 10-12-2009

Skąd: londyn

Radziu moi rodzice mnie nie bili tylko byli bardzo konsekwentni i wiedzialysmy z siostra co mozna a co nie.Raz tylko dostalam od ojca i boli w serduchu do dzis i pamietam jakby to bylo wczoraj wiec sory ale nie jestem za karami cielesnymi.Moze w niektorych przypadkach to pomaga ja wiem z wlasnego doswiadczenia ze po klapsie moja corka jeszcze bardziej zamknela sie w sobie i oddalila ode mnie o mile.Ciesze sie ze przejzalam na oczy,juz nie stosuje tego typu kar,to na prawde nic nie daje
Ale to tylko moje zdanie

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Strona 24 z 32 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 23 | 24 | 25 ... 30 | 31 | 32 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,