Str 20 z 32 |
|
---|---|
KINGMASTERKA | Post #1 Ocena: 0 2010-03-18 18:39:37 (15 lat temu) |
Z nami od: 22-09-2008 Skąd: London |
ja mowie co widze tutaj na ulicach ..ok ,jesli jestes za bezstresowym wychowaniem -tak wychowuj ..ale zastanow sie nad jednym ..dlaczego nasi rodzice ,nasi dziadkowie ..stosowali kary cielesne czy inne ,i wyroslismy na ludzi ,ktorzy umieja ustapic miejsca czy w odpowiedni sposob sie zachowac..
a jesli chodzi o prawo tutaj..tutaj nawet bezspodstawnie potrafia zabierac dzieci ..prawo nie do konca jest idealne jakby sie moglo wydawac.. |
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2010-03-18 18:41:00 (15 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2010-03-18 18:25:04, KINGMASTERKA napisał(a): ja nie powiedzialam ,ze kary cielesne sa gwarancja,ale tez nie uznaje wychowania dzieci bez karania ,rowniez cielesnego ..kiedy byly male byly to jakies klapsy itd..teraz oczywiscie sa naprawde sporadyczne sytuacje..jak ta ktora opisalam..bo poprostu nic juz nie dzialalo.. bo przeciez nie bede prac pasem 16latka ,ktory jest juz wiekszy ode mnie.. a to ze tu mieszkam ,nie zmusza mnie do wychowywania dzieci po angielsku ..mylisz maltretowanie dziecka od kary cielesnej .. jesli chodzi o Polske ,nie wiem czy slyszalas wypowiedzi poslów ,ktorzy nie chcieli aby ta ustawa weszla bo obawiali sie ,ze zostanie opacznie zrozumiana przez spoleczenstwo ,jak wiele innych ustaw i beda pewne naduzycia.. czyli ,ze jesli zabroni sie nastolatce pojsc na dyskoteke ,i zrobi sie jej szlaban ,to juz dzieciak moglby zglosic ,ze rodzice sie nad nim znecaja..takie obawy mieli ludzie ,ktory sa rodzicami ..a tutaj w Anglii ,wiele artykułow mowi ,ze sami Anglicy nie sa za tym ,bo ich dzieci nie maja ani poszanowania dla nich jak i do nauczycieli czy ludzi postronnych ... A moze te obawy wynikaja z strachu przed odebraniem jedynego argumentu - sily, w stosunku do dziecka. Z mylnego postrzegania, ze jedynie zakazem i przemoca da sie uzyskac efekty. Nie neguje, ze dosc ciezko bywa z wychowaniem dzieci, ale ani ja ani brat nie nabralismy do kogolwiek szacunku, bo uderzyl, wrecz przeciwnie, po dorosnieciu po prostu sie oddalo, by nie dopuscic do dalszych uderzen... I wbrew pozorom karanie ma calkiem sporo wspolnego z maltretowaniem. Jakos zawsze odbieralam uzycie sily, jako wlasna porazke, kaca moralnego, nawet jak w bezsilnosci niezbyt delikatnie zlapalam dziecko, by nie wskoczylo pod samochod, mimo wielokrotnych tlumaczen. Jednak samo spojrzenie wystarczylo, by sie opamietac.. Tak dosc czesto pojawia sie temat palenia, u nas bylo dosc prosto rozwiazane ![]() Wycieczka do piwnicy (by nie smrodzic w domu) i jesli sie uda bezbolesnie wypalic paczke, jeden za drugim, najtanszych (bo mlodziez wlasciwie tylko na takie bedzie stac) i nadal bedzie sie chcialo, to droga wolna ![]() Gwarantuje, ze efekty po 2-3 papierosach byly bardzo, hmm, wychowawcze. |
KINGMASTERKA | Post #3 Ocena: 0 2010-03-18 18:45:59 (15 lat temu) |
Z nami od: 22-09-2008 Skąd: London |
ja spodziewalam sie ,ze beda osoby ,ktore beda negowac co napisze ..ale wcale sie tego nie wstydze ..bo widzę efekty swojej pracy ,jak i sposobu wychowania..
zastanowcie sie ,czy myslicie ,ze to przyjemne jest karac ,obojetnie w jaki sposob..bo dla mnie nie jest to przyjemne..ale w pewnych sytuacjach |
KINGMASTERKA | Post #4 Ocena: 0 2010-03-18 18:47:06 (15 lat temu) |
Z nami od: 22-09-2008 Skąd: London |
poprostu konieczne
|
karjo1 | Post #5 Ocena: 0 2010-03-18 18:49:48 (15 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
A odwrocic sytuacje? W pewnych sytuacjach usprawiedliwic "kare cielesna" wymierzona rodzicowi, bo zdziecinnial i nie chce lyknac tabletki, zjesc sniadania, odkreca gaz, zachowuje sie ryzykownie? Ba, ciagle uwaza, ze jest dorosly, wie lepiej i doskonale sobie zdaje sprawe, z tego, co robi.
Nie jest to oczywiscie przyjemne..., ale w pewnych sytuacjach... Jakie wychowawcze, bol i lek przed nim najszybciej i na dluzej sie uttrwala.. Jak latwiej, niz poszukac innego rozwiazania. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 18-03-2010 18:50 ] |
|
|
littleflower | Post #6 Ocena: 0 2010-03-18 18:49:58 (15 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Kingmasterka w Polsce wcale nie jest lepiej, jesli chodzi o zachowanie mlodziezy- moj syn ma tam juzkilku kolegow w zakladach poprawczych, tutaj ani jednego, mial jednego tylko z obroza elektroniczna, nie ma co porownywac wychowanie polskie czy angielskie.
A i bicie nie jest gwarancja ze wychowa sie kogos na czlowieka, nas ojczym katowal , choc bylam dobra uczennica, w domu sprzatalam, pralam itp, nie pozwolil mi pojsc do ogolniaka bo" sekretarka to szparka" nie bral wogole mozliwosci ze moglabym isc na studia, i chociaz ja wyroslam, mysle ze na dobrego czlowieka to niestety bicie to nie pomoglo moim braciom, dzis oboje niespelna 30-letni maja po okolo 8-9 lat spedzone w kryminale, Sama uderzylam dziecko - nie jestem dumna, ale nie moge tez zaprzeczyc ze gdyby te sytuacje sie powtorzyly ( po za tym ost razem) czy nie zrobilabym tego samego. "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
KINGMASTERKA | Post #7 Ocena: 0 2010-03-18 18:50:53 (15 lat temu) |
Z nami od: 22-09-2008 Skąd: London |
widzisz..kazdy jest inny..Ty moze radzisz sobie tak ,mzoe masz tak poukladane dziecko ,ze tylko spojrzysz i wie o co Ci chodzi ..nie kazdy ma tak dobrze.
A odnosnie karania..ja sama pamietam ,jak nauczyciele linijka dawali po lapkach i co najdziwniejsze ,wspominam to dzis z usmiechem ..czasem nawet jak dostalam lansko ,tez pamietam ,ze teraz sie smieje z tego..moej dzieciaki podobnie .. czasem przypominamy sobie jeszcze jak to bylo kilka lat temu ,jak cos nabroili i dostali manto ..a przy tym jest kupa smiechu i jak na razie zadne nie chce mi oddac za to.. |
KINGMASTERKA | Post #8 Ocena: 0 2010-03-18 18:54:10 (15 lat temu) |
Z nami od: 22-09-2008 Skąd: London |
masz rajce littleflower ..ale niektorzy postrzegaja tylko karanie a przeciez wychowanie nie tylko na tym sie konczy ..
bo takze na pochwaleniu czy wyglupianiu sie z dziecmi ,czy innych czynnosciach.. wszystko polega na tym ,aby wiedziec ,gdzie trzeba byc rodzicem a gdzie przyjacielem .,czy kumplem do wyglupow.. |
KINGMASTERKA | Post #9 Ocena: 0 2010-03-18 18:56:09 (15 lat temu) |
Z nami od: 22-09-2008 Skąd: London |
ja wiem ,ze w Polscen nie jest juz lepiej ,ja tylko mowie ,ze poprostu jeszcze jest troszke lepiej niz tutaj jesli chodzi o zachowanie dzieci ,mam tu na mysli kulturalny sposob bycia..
nawet poczynajac od takich najprostszych spraw jak mowienie prosze ,dziekuje ,czy przepraszam.. |
littleflower | Post #10 Ocena: 0 2010-03-18 19:07:00 (15 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
A tutaj sie nie zgodze- z racji mojej pracy w restauracji- zawsze gdy cos podaje dziecku nawet takiemu maluszkowi rodzic pilnuje zeby dziecko powiedzialo "prosze czy dziekuje", zawsze , a i od doroslych czesciej tutaj uslysze prosze , przepraszam czy dziekuje niz w Polsce,
W Polsce z kolei gangi mlodziezowe to tylko kilku kolesi z jakims nozem czy kijem , tytaj gang ma calkiem inne znaczenie, te gangi sa i wiele gorsze niz w PL, za to mlodzi mezczyzni- faceci gangi np z Pruszkowa , wymuszenia okupow , haracze , popranie oplat za np ochrone sklepu, o czyms takim tutaj nie slyszalam choc nie twierdze ze nie ma takoch angielskich gangow. Inna sprawa to kibice- zachowania angielskich a polskich, a przeciez " Huligans" powstal w Angli Tutaj uporali sie z tym problemem, w Polsce niestety rosnie to w sile, "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|