Chcialabym zalozyc temat o wychowaniu nastolatkow.
Sama mam 3 nastoletnich synow i chetnie posluchalabym rady lub wskazowek od innych mam, tatusiow czy opiekunow, np co zrobic gdy zauwazymy ze dziecko zaczelo palic, gdy przyszlo do domu wypite,
Jak rozmawiac by trafilo to do dziecka a nie do sciany.
Jakies pomysly na kare np dla 16 latka?
lub 18 latka.
Mnie przeraza w tej chwili mysl ze niedlugo czeka nas wesele, co za tym idzie bedzie alkohol i nie moge sie przelamac ze zobacze mojego syna z kieliszkiem w reku, jak sobie z tym poradzic???
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
Jest taka reklama teraz w TV, w ktorej dzieci w wieku okolo 8-10 lat (na moje oko), mowia, ze za pare iles tam lat, koledzy zaoferuja im drinka, a one pod naciskiem beda pily alkohol.
http://www.youtube.com/watch?v=LgHOxmVE2_E
Alkohol, niestety dziala jak zakazany owoc, jesli nie rozmawia sie o tym, to pokusa tym wieksza.
Wiem ze alkohol to zakazany owoc i wczesniej czy pozniej niestety czeka mnie widok mojego dziecka wypitego,
Pytanie, jak mam zareagowac w tej sytuacji? Jak ukarac jesli to np moj 16 latek wywinie mi ten numer? Lub 18 latek?
Wogole jak Wy rodzice to przezyliscie?
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
2010-03-14 22:29:09, littleflower napisał(a): Chcialabym zalozyc temat o wychowaniu nastolatkow.
Sama mam 3 nastoletnich synow i chetnie posluchalabym rady lub wskazowek od innych mam, tatusiow czy opiekunow, np co zrobic gdy zauwazymy ze dziecko zaczelo palic, gdy przyszlo do domu wypite,
Jak rozmawiac by trafilo to do dziecka a nie do sciany.
Jakies pomysly na kare np dla 16 latka?
lub 18 latka.
Mnie przeraza w tej chwili mysl ze niedlugo czeka nas wesele, co za tym idzie bedzie alkohol i nie moge sie przelamac ze zobacze mojego syna z kieliszkiem w reku, jak sobie z tym poradzic???
NIestety, siwych wlosow sie nie ustrzezesz, taki wiek. Przeszlam bunty mlodziencze z trzema chlopakami. Pomimo, ze nigdy nie unikalismy rozmow o alkoholu, nie bylo to temat tabu, to i tak nie obeszlo sie bez eksperymentow. Na szczescie przezylam tylko pojedyncze wypadki, ale i tak osiwiec mozna.
Rozmawiac, i rozmawiac z dziecmi trzeba, i zapobiec zeby alkohol nie byl jedynym srodkiem kiedy czuja sie pewnie, bo czesto dodawanie sobie wiary w siebie poprzez alkohol moze byc poczatkiem ich przygody.
Witaj Littleflower. Super, ze załozyłas taki wątek. Mam 14-letniego syna. Niestety w moim przypadku zaczyna sprawdzac sie powiedzenie "małe dziecko mały problem, duże dziecko...." Zaczynaja sie kłopoty, u mnie przede wszystkim problemy z imprezami, mój syn chce wychodzic na party co tydzień i oczywiście zostawac na noc u znajomych. pozwoliłam dwa razy, po wczesniejszym kontakcie z mama kolegi u ktorego mial zostac. Pozwolilam takze na zorganizowanie imprezy u mnie w domu. Przyszło 6 osób i wyobraź sobie, ze rodzic zadnego z tych dzieci nie zadzwonił do mnie ani razu upewnic sie czy jego dziecko jest bezpieczne. Byłam ogromnie zdziwiona tym faktem, gdyz bawili sie od 14 cały dzien, wieczor, noc az do 15 dnia nastepnego Mój syn twierdzi, ze tutaj to jest normalne, ja mysle i zachowuje sie po polsku i oczywiscie robie mu "wioche" dzwoniac do rodzicow i pytajac czy wyrazaja zgode na nocleg mojego syna u kolegi. Co o tym sadzisz? Mialaś podobne doswiadczenia? Masz starsze dzieci wiec wiecej problemow pewnie "przerobilas"
Sama nie wiem jak zareagowałabym gdyby moj syn przyszedł pewnego dnia wypity. Z jednej strony czlowiek chce sie dostosowac i byc nowoczesnym rodzicem z drugiej strony wie, ze sa pewne granice "luzactwa" Ale jak to wytłumaczyc nastolatkowi? któż to wie co siedzi w nastoletniej głowie?
Co do kar, to juz sama musisz zdecydowac, moje chlopaki w wieku 16 lat dalej bez pozwolenia np nie wychodzili na zadne spotkania, a zakaz byl ogromna kara. Juz nie powiem o zabraniu komorki, oh, to sie swiat dopiero konczyl juz na samo wspomnienie.
18-sto latek, to juz co innego, wiem, ze patrzymy na takiego mlodego czlowieka dalej jak na dziecko, ale potrzeba tez zrozumiec, ze potrzebuja wolnosci. Ale, co za tym idzie, potrzebuja tez wykazac sie oddpowiedzialnoscia za swoje zachowanie.
Ja to zawsze obiecywalam, ze jak zrobia popis pilani, to ja tez moge taki popis zrobic. Pijany rodzic wydawal sie byc wystarczajaco krepujaca wizja, ze nie mialam okazji do popisow.
Adacymru, to jestes doswiadczona mama, przyznaja Ci nieoficjalny status Eksperta w tym wątkuPewnie sporo przeszłaś i wiele nas możesz nauczyć. Przynajmniej ja chłonę dobre rady jak sucha gąbka wodę. Pozdrawiam
Stokrotka, to jest wlasnie normalne, ze z rodzicami sie ustala zasady, etc etc, oczywiscie sa rodzice, ktorzy tego nie robia. Ja, jesli rodzice nie wykazywali zainteresowania, to w zaleznosci od zachowania dziecka kierowalam sie czy zaprosic dziecko do mojego domu. Jesli nie mialam dobrego kontaktu z rodzicami, nie pozwalalam na wyjscia dziecka do ich domu.
Zapraszajac do siebie, to jest tez odpowiedzialnosc za czyjes dziecko, nawet to 15 i 16 letnie, jak wyladowaloby na pogotowiu, to ja bylabym odpowiedzialna.
Takie party czy nocowanie ja mam juz prawie co tydz- z tym ze u mnie to przewaznie w PS3 graja, zawsze do ktoregos z synow ktos przyjdzie lub oni pojda, fakt rodz nie dzwonia ale czesto jest tak ze rodzic podwozi dziecko do mnie lub np moj moaz zawozi dziecko do kolegi.
Tu chyba to rzeczywiscie jest normalka, osobiscie wole gdy jakis kolega spi u nas- mam wtedy kontrole, i chociaz nie wierze w ,, garbate aniolki,, czyli to ze najstarsi tzn 18 latek i 16 -tolatek nie sprobowali alkoholu to osobiscie od zadnego jeszcze nie wyczulam a nos to ja mam do tych rzeczy, Nikt ze znajomych tez nie powiedzial mi ze widzial ktoregos mojego chlopaka wypitego na ulicy.
Ale co racja to racja,, male dziecko-maly klopot,,
Ile ja razy juz chcialabym zeby mieli z powrotem po lat 5 gora 10 kiedy to taka dumna z wywiadowek wracalam
Co alkohol czyni z ludzmi to oni bardzo dobrze wiedza, niestety , ale tez towarzystwo moze zmienic i to bardzo
Bardzo sie tez obawiam o narkotyki, popularna tutaj trawke, wbijam im do glow zr to tylko tak niewinnie sie zaczyna, ze od narkotykow nie ma odwrotu , ze nie tylko on ale cale otoczenie jego bedzie cierpiec gdy on zacznie , niech pomysli o mnie, o siostrach , babci cioci czy na pewno chce im zrobic krzywde,
Wiem ze im truje i truje, ale tez pokazuje im przyklady, co te swinstwa robia z ludzmi i zachecam do jakiegos hobby
Starszy kocha muzyke, nagral w studio juz kilka piosenek, pomalu kupuje wlasny sprzet do nagrywania i komponowania muzyki
Niestety chlopcy zaczeli palic i choc teraz ogromnie zaluja i staraja sie rzucic to juz taki krok w doroslosc zrobili.
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
Mój syn twierdzi, ze tutaj to jest normalne, ja mysle i zachowuje sie po polsku i oczywiscie robie mu "wioche" dzwoniac do rodzicow i pytajac czy wyrazaja zgode na nocleg mojego syna u kolegi. Co o tym sadzisz? Mialaś podobne doswiadczenia? Masz starsze dzieci wiec wiecej problemow pewnie "przerobilas"
Pewnie sporo przeszłaś i wiele nas możesz nauczyć. Przynajmniej ja chłonę dobre rady jak sucha gąbka wodę. Pozdrawiam
Wczytuję dane...