Usunięte

Zdecydowanie popieram druga wypowiedz, sa takie rodziny gadzie ktos z zewnatrz musi interweniowac by nie doszło do tragedii(niejednokrotnie dochodzi o czym informuja nas media).To bardzo smutne ale niestety prawdziwe ze rodzice staja sie oprawcami swoich dzieci...

nie rozumiem tych protestow a juz zupelnie tego "
Opowiadam się za świętością drzwi domowych i nie życzę sobie, żeby naruszała ją policja, pracownicy socjalni czy ktokolwiek inny - deklaruje pedagog" czyli znaczy to ze moge katowac/gwalcic/glodzic/wpisz co chcesz swoje dziecko bo to moj dom i nikomu nic do tego? Przeciez nikt nie wejdzie do przecietnej/zwyczajnej rodziny ktora sobie zyje w pokoju o 4 rano i nie zabierze dziecka. Jeszcze bym zrozumial jakby mowili ze trzeba sprecyzowac definicje przemocy etc. ale to wyglada tak ze oni moga robic w domu co chca bo to ich i ch** :/

Jest wiele opini na temat sposobow wychowania dzieci, niekoniecznie i argument pedagoga "że jednym ze środków wychowawczych jest zawstydzenie dziecka", chyba nie byl najlepszych sposobem zjednania sobie poparcia. Fakt, ze jest wiele mlodych osob, ktore nie przejawiaja symptomow przemocy w rodzinie, ale niestety sa rowniez tysiace dzieci, ktore na taka przemoc sa skazane. Pedagog w swojej wypowiedzi proponuje szkolenia dla rodzicow, zamiast ingerencji sluzb, a jakim sposobem on tych rodzicow na te szkolenia skieruje, to juz nie podal, i czym sa takie szkolenia jak nie ingerencja w zycie tych rodzicow. Czy to beda szkolenia na zasiadzie dobrej woli, a co z tymi, ktorzy podziekuja, bo nie uwazaja, ze musza cokolwiek zmieniac w sposobie wychowania, bo jak pan pedagog uwazaja, ze ich rodzice rowniez tak postepowali. Tak wlasnie powstaje nastepne ogniwo w lancuchu. Ktos musi wejsc i zatrzymac ten cykl.

Ciekawe jak pan pedagog ma zamiar rozwiazac problem przemocy kiedy rodzice nie chca podjac zadnych krokow, a moze uwaza ze takie sytuacje nie zdarzaja sie w rzeczywistosci.

Przepis bedzie ingerowal w zycie tych, kjtorzy stosuja przemoc w rodzinie, tak samo jak inne przepisy prawne. Kodeks karny nie zmywa snu z oczu kazdemu czlowiekowi, dopuki nie popelni przestepstwa, tez moznaby powiedziec, ze z powodu zachowan marginesu, nad wszystkimi wisi grozba kary.

Sianie paniki, ze pracownik socjalny bedzie robil lapanki na dzieci, z byle powodu, niestety nie pomoga nikomu. Juz nie raz mozna bylo uslyszec, ze ktos mial obawy co do traktowania dziecka przez sasiadow, czy znajomych, ale nie chcial zglaszac, bo zapewne zabiora im dzieci. Tylko ile takich dzieci wlasnie z podobnych powodow nie otrzyma pomocy. Jesli mowa o umieszczaniu dzieci w osrodkach/rodzinach zastepczych, to mowa jest o skrajnych przypadkach.

Dziecko tez czlowiek, tylko jeszcze nie moze sam sobie poradzic z przemoca, i uwazam, ze nie mozna takich dzieci zawiesc. Wprowadzenie takiej ustawy nie powoduje u mnie paniki, istnienie takiej ustawy w UK, jakos nie odstraszylo tysiecy rodzin od przyjazdu do tego kraju.

Usunięte

To teraz tylko patrzec jak beda tlumy uciekac przed wplywami takiej ustawy na ich zycie rodzinne. To dopiero jest test dla opozycji dla ingerencji panstwa w zycie rodziny; ciekawe ile idealistow postawi swoje przekonania ponad standart zycia (czyt zarobki).

[ Ostatnio edytowany przez: Adacymru 03-03-2010 00:37 ]

Usunięte

Usunięte

Usunięte

a co ma z tym wspólnego Białoruś?,

ważne jest ze sejmowa komisja ds. rodziny przyjęła projekt ustawy, który dzisiaj zostanie przedłożony w sejmie i może zostać przyjęty.

jego treść jest niezgodna z Konstytucją RP oraz z prawem międzynarodowym - Konwencja o prawach dziecka ONZ

ale to są drobiazgi, dyskutujcie sobie dalej o Białorusi.