MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Przybrana Mama, czyli macocha...

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 2 - [ przejdź do strony: 1 | 2 ] - Skocz do strony

Postów: 16

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

tirill3012

Post #1 Ocena: 0

2010-01-28 16:56:47 (15 lat temu)

tirill3012

Posty: 73

Kobieta

Z nami od: 24-01-2010

Skąd: Cirencester

Bedac na forum chcialabym sie zwrocic do tych, ktorzy sa w podobnej sytuacji co ja i wychowuja dzieci swoich partnerow, zon, mezow...

Moj chlopak ma dwojke dzieci z poprzedniego malzenstwa. Tak sie stalo calkiem niedawno, ze ich biologiczna mama zwinela przyslowiowe manatki i wyjechala z miasta, zeby moc byc ze swoim facetem. Dzieci wiec mieszkaja z nami i widuja swoja mame co dwa tygodnie w weekendy, albo i nie, bo czesto slyszymy wymowki... Wszystko sie stalo nagle i szczerze mowiac nie mialam nawet czasu, zeby przemyslec jaka odpowiedzialnosc biore na siebie zgadzajac sie na wychowywanie dwojke nastolatkow, o ktorych nie wiedzialam nic! Nasze stosunki byly dosc napiete na poczatku, jak mozna sobie wyobrazic. Nikt sie ze soba dobrze nie znal ,co jeszcze bardziej podnosilo napiecie...

Od dnia, kiedy mieszkamy razem minal juz jakis czas i wszystko zaczyna sie krecic bardzo pozytywnie w domu. Jednakze czasem wszystko mnie przerasta i jestem po prostu zla, ze ich matka zostawila cala odpowiedzialnosc na nas, a sama ma wszystko w nosie!

Czy ktos jest w podobnej sytuacji do mnie? Wychowujecie cudze dzieci? Jak to jest w Waszej sytuacji? A moze Wy musieliscie mieszkac z przybranym ojcem lub matka? Jak to jest? Czy sa jakies zasady, ktorych nie powinno sie przekraczac bedac przybranym rodzicem?

[ Ostatnio edytowany przez: tirill3012 28-01-2010 16:59 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer MSN Messenger

Post #2 Ocena: 0

2010-01-28 17:04:50 (15 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

tirill3012

Post #3 Ocena: 0

2010-01-28 17:15:49 (15 lat temu)

tirill3012

Posty: 73

Kobieta

Z nami od: 24-01-2010

Skąd: Cirencester

To super, ze sie zaprzyjaznily, pomimo tego, ze druga strona komentowala negatywnie o Twojej dziewczynie. Takie podejscie do nowych partnerow naprawde mnie wkurza, bo dlaczego nastawiac dziecko negatywnie do kogos, kto jest przyjazny i chce dobrze!?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer MSN Messenger

Post #4 Ocena: 0

2010-01-28 17:21:39 (15 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

tirill3012

Post #5 Ocena: 0

2010-01-28 19:05:55 (15 lat temu)

tirill3012

Posty: 73

Kobieta

Z nami od: 24-01-2010

Skąd: Cirencester

Madra masz coreczke :) Ktos powinien tesciowi przetlumaczyc, ze nie powinno sie zle o rodzicach wyslawiac przy dziecku!

Masz racje! Dzieci sa jak gabki i chlona wszelkie opinie rodzicow na temat innych ludzi i swiata. Trzeba naprawde uwazac, co sie mowi w ich obecnosci.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer MSN Messenger

tirill3012

Post #6 Ocena: 0

2010-02-02 11:50:51 (15 lat temu)

tirill3012

Posty: 73

Kobieta

Z nami od: 24-01-2010

Skąd: Cirencester

Hej, czy sa tu na forum jakies przybrane mamy? Nie wierze, ze jestem tutaj sama?!

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer MSN Messenger

marcinb

Post #7 Ocena: 0

2010-02-02 12:51:01 (15 lat temu)

marcinb

Posty: 7163

Mężczyzna

Z nami od: 20-05-2006

Skąd: Newark on Trent

Nie wiem czy sa Mamy, mialem byc przybranym Ojcem ale rozeszlo sie po kosciach, chociaz poczatki byly obiecujace.
Zreszta na Forum jest gdzies watek na ten temat.

poz,
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona - Albert Einstein

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer gadu-gadu

kaczor35

Post #8 Ocena: 0

2010-02-02 13:17:34 (15 lat temu)

kaczor35

Posty: 43

Z nami od: 11-02-2008

To prawda ze wzielas na siebie ogromna odpowiedzialnosc,badz przede wszystkim sprawiedliwa.czasami dzieciaczki zadowolone nie beda ale z czasem zyskasz szacunek a to jest najwazniejsze.Zycze powodzenia i wytrwalosci.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

tirill3012

Post #9 Ocena: 0

2010-02-02 14:09:38 (15 lat temu)

tirill3012

Posty: 73

Kobieta

Z nami od: 24-01-2010

Skąd: Cirencester

Dzieki Wam! Wytrwalosci na pewno bede potrzebowala! Dzieci sa tak naprawde w porzadku! Stosunki sa miedzy nami naprawde super, aczkolwiek problem sie zaczyna teraz, bo obydwoje nagle zamienili sie w nastolatki i im hormony zaczynaja do glowy uderzac. Mojego faceta syn jest super! Z nim jestem naprawde na ekstra ukladzie i zadne nie ma zadnych watpliwosci co do tego. Natomiast jego corka - 13stolatka.... Szacunek u niej sobie wypracowalam. Ciezka praca, ale wiem, ze ten szacunek jest. Jednakze fakt, iz jest nastolatka mnie czasami wykancza i mi sie wszystkiego odechciewa! Mam ochote sie spakowac i uciec! Nie posadam autorytetu rodzica i niestety stawia mnie to na przegranej pozycji w pewnych sytuacjach!

Jak ktos tam jeszcze jest jako przybrany rodzic, to ja sie chetnie wymienie przezyciami :)

[ Ostatnio edytowany przez: tirill3012 02-02-2010 14:10 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer MSN Messenger

ania_caterham

Post #10 Ocena: 0

2010-02-02 14:16:59 (15 lat temu)

ania_caterham

Posty: 695

Kobieta

Z nami od: 06-05-2007

Skąd: Caterham

Wiem co masz na mysli bo sama przez to przechodzilam. Na pocieszenie powiem ze mloda wkoncu z tego wyrosnie. Najtrudniejszy wiek (przynajmniej dla mnie byl) jak corka meza miala tak ok 13-14 lat. Pozniej juz bylo z gorki. Moze za bardzo sie angazujesz emocjonalnie ...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 2 - [ przejdź do strony: 1 | 2 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,