2010-01-26 17:01:46, mcriss napisał(a):
Cytat:
napisalam ze fajnym pomyslem sa naklejki w szkole..ale co to ma do mycia raczek... skad mozesz wiedziec czy moje dziecko jest nauczone myc rece czy nie??to ze pisze ze nauczycielki powinni zwraca uwage na czystoc rak i buzi dzieci nie oznacza ze nauczyciele niczego nie portafia,czytaj ze zrozumieniem.
Tak nauczycielki POWINNY zwracać uwagę, ale nie zapominajmy że nie jesteśmy w Polsce tylko w UK! Tu inaczej podchodzą do wielu rzeczy.
Już pisali na tym forum o braku obuwia na zmianę.
Mnie natomiast dużo bardziej przeszkadza jak widzę dzieci na przerwie latające na podwórku w samych koszulkach lub bluzach - bo nauczyciele nie zwracają na to uwagi i dzieciaki w zimie latają gołe na dworze. O czapkach i szalikach już nie wspomnę! W szkole u mojego syna w zimie grzeją tak że jest ponad 20C i dzieciaki takie zgrzane wyskakują na dwór.
Albo widziałam jak Panie prowadziły dzieci z jednej sali przez podwórko do innej sali (akurat u nas do każdej sali wchodzi się z ulicy) było zimno jak cholera a dzieciaki w samych bluzach. Ręce opadają...
Brudne ręce da się wytrzymać, w końcu od tego nikt nie umarł.
Ale to jest fakt, że tu jest brudno jak cholera! Przypomnijmy o wszach w szkole - w naszej co jakiś czas dostajemy informację żeby sprawdzić dzieciom głowy!
Ale co chcieć od szkoły kiedy Anglicy w domach mają syf! Przecież oni nawet w domu chodzą w butach i do tego po wykładzinach!
U mojej sąsiadki dziecko (dziewczynka!) jak raczkowała - to w lecie wychodziła w białych (!) rajstopkach na dwór, raczkowała po trawie i potem wracała do salonu, wchodziła na białą sofę i kremową wykładzinę, rajstopki po godzinie były czarno-bure, oczywiście rączki czarne od grzebania po ziemi i dziecko wkładało rączki do buzi (tylko raz widziałam jak matka wyciera rączki wilgotną chusteczką!) - a teraz pytanie: która Polka pozwoliłaby na coś takiego???
Tylko tak jak już napisałam - jesteśmy w innym kraju, tu są inne zwyczaje - musimy po prostu bardziej tłumaczyć dzieciom i ich uczyć czystości, tłumaczyć powtarzać - jak dziecko nauczysz czystości to samo będzie o to dbało.
Jak twój syn posiedzi i posłucha bajki z brudnymi rączkami - to nic się nie stanie. Najważniejsze żeby pamiętał myć ręce przed jedzeniem. A wkładania rąk do buzi trzeba oduczać. Mój też to robił ale mu kupiłam lakier do paznokci, taki specjalny gorzki żeby dzieci nie gryzły paznokci - pomogło, teraz już nie wkłada sobie rąk do buzi. Kupiłam w oriflame.
No i musiałam kupić kilka bluz do szkoły i spodni, zmieniam mu prawie codziennie - i moje dziecko codziennie do szkoły idzie w wyprasowanych czystych ciuchach, ale jak odbieram to nie raz szok! jakby ziemniaki kopało
kompet ubran do szkoly to moj syn tez posiada 3 hehe,poszukam takiego lakieru moze mu przejdzie nawyk z paznkociami,co do biegania po dworze w samych swetrach rowniez zdaza sie to u mojego syna...bo czsami mowi mi ze bylo mu zimno w sweterku na dworze,teraz poprosilam by ubieral kurtke zanim pujda sie bawic i chyba tak robi