Cytat:
2009-12-28 12:14:23, otkobieta napisał(a):
ja też jestem drobna bardzo drobna ale mój mały to już przegięcie a to chyba nie jest norma niejedzenie przez 4 dni..
A tak sie zapytam, czy aby faktycznie 4 dni byly bez zadnego jedzenia (niezaleznie od postaci, wlacznie z przekaskami typu owoc, batonik, chipsy itp.), pic tez nie pije?
PS. Dopiero doczytalam, Ania78, 17 kg u dziewczynki 5-letniej to wcale nie jest malo, to zupelnie normalna waga.
W tej chwili swietnie sie bawie, widzac, jak moja mama (wpadla na swieta) usiluje wmusic w dzieciaka sterty jedzenia, a mlode prycha obojetnie, ze nie bedzie jadlo.
Nigdy nie wmuszalismy jedzenia, zawsze na spacer bralismy cos z owocow/kanapke i wode, dzieciak chcial, to jadl, do tej pory jada napadowo, jak cos zasmakuje, to w ilosciach przerazajacych, a czasem obywa sie kawalkiem chleba.
A metody bicia, jako wymuszenia szacunku, chyba nie trzeba komentowac, na szacunek u dziecka trzeba zapracowac na codzien poswiecona uwaga i czasem, spedzonym razem... Ciekawe, czy partner zdaje sobie sprawe, ze spali sobie kontakt z dziewczynka, w przyszlosci, to on bedzie za nia biegal proszac o odrobine uwagi i dobre slowo...
[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 28-12-2009 19:06 ]
najwiekszy koszmar to przezywam rano kiedy wstajemy,kiedy juz moje 5letnie dziecko sie ubierze ide oczywiscie po sniadanko a wtedy jest odruch wymiotny i co?mnie wtedy szlag trafia.......w tygodniu chodzi do szkoly wiec nie wiem o ktorej je pierwsze sniadanie,ale w weekendy pierwsze sniadanie czasem potrafi zjesc ok 11.czasem nastawiam kolo niego wszystko co lubi a potem on sam wybiera co laskawie chce zjesc teraz,ale powiem szczeze ze to glupota z mojej strony,przeciez jedzenie powinno byc rarytasem a nie kara....matko kochana,ale czegoz nie zrobi matka nie zrobi dla dziecka.Takze kochane mamusie jestem tak samo jak wy baaaarrdzo wyrozumiala,ale widze ze ja z tym problemem nie jestem sama.pozdrawiam
Wczytuję dane...