MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Rodzina z dzieckiem autystycznym

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 9 z 623 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 8 | 9 | 10 ... 621 | 622 | 623 ] - Skocz do strony

Str 9 z 623

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

kik1976

Post #1 Ocena: 0

2010-01-23 15:45:08 (15 lat temu)

kik1976

Posty: 6561

Kobieta

Z nami od: 30-08-2006

Skąd: Neverland

lamie, ja np gdyby lekarz mi nie powiedzial, ze moj ma autyzm , to prawde mowiac nei wpadlam na to. dla mnie byl normalny, tzn mial dziwne zachowania i jak teraz czytam innych rodzicow, to normalnie jakbym o moim synu czytala. ale zwyczajnie radzilam sobie. uczylam go i wychowywalam jak reszte. przyznam, ze inni unikali go, bo chyba nie wiedzieli jak do niego podejsc. mowili, ze cos z nim nie tak.
teraz jest problem ze spaniem, piciem, na szczecie po odstawieniu mleka odeszly leki. zauwazylam tez, jak uzywa malo cukru, jest spokojniejszy. chociaz ciezko wykluczyc cukier calkowicie.
od dwoch m-cy jestem na forum , gdzie rodzice opisuja doswiadczenia z dziecimi, itp. cakiem ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec.

[ Ostatnio edytowany przez: kik1976 23-01-2010 15:52 ]

Actus hominis non dignitas iudicentur ..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

lamiee

Post #2 Ocena: 0

2010-01-23 22:17:37 (15 lat temu)

lamiee

Posty: 261

Kobieta

Z nami od: 10-10-2008

Skąd: London

kik1976 ja też nie wiedziałam...
obraziłam się na cały świat jak rodzina podczas urlopu powiedziała nam że TO może być autyzm.
Zawsze myślałam, że dzieci autystyczne unikają kontaktów, nie lubią dotyku... Mój Skarbek uwielbia dotyk, przytula się, łasi i sam dopomina o pieszczoty więc odpierałam wszystkie myśli uważając to za atak. Broniłam go jak lwica i zresztą do dziś nikt nie może o nim złego słowa powiedzieć bo warczę hi hi hi :-] Mój mąż się ze mnie śmieję ;-)
A tak powodem zgłoszenia się do poradni był kiepski kontakt wzrokowy, totalny brak mowy i komunikacji, nie reagowanie na imię no i ucieczka (mały czasem biegnie przed siebie jak w transie i nie zwraca uwagi ze go wołam :-[ )

A u Was jak było kik1976?? Dlaczego szkoła zgłosiła problem??

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kik1976

Post #3 Ocena: 0

2010-01-23 22:54:17 (15 lat temu)

kik1976

Posty: 6561

Kobieta

Z nami od: 30-08-2006

Skąd: Neverland

moj w domu tez lubi przytulaski i nie tylko w domu. jest bardzo rodzinny. natomiast nie lubi kontaku , dotyku kogos z poza rodziny, chociaz do niedawna nawet ojca unikal.
w szkole nie reagowal prawie na nic, nie mowil, nadotyk, czy polecenia reagowal krzykiem, nie lubi apeli, czy wystepow, zbiorowisk generalnie. nie lubi dzieci, twierdzi,z e go atakuja i robia go smutnym. natomiast w kontakcie z logopeda robi postepy. w domu lubi grac na cbeebies. od jakiegos roku dopiero miw, a w szkole zaczal cokolwiek mowic po tych wakacjach.czasem tez musze prosic go on patrzenie mi w oczy. duzo pojec nei rozumie. wydaje mi sie, ze kojarzy czasu przeszlego, tak jakby nie istnial , a zyl chwila. wogole nie rozumie zartow, denerwuje sie jak cos mu sie przerywa, czesto broni sie atakiem, pozatym jest bardzo spokojny.
co do tych biegow, to moj zawsze mial to samo. ma nie spozyte sily energi, chociaz czasem ajk sie obudzi, mowi,z e jest zmeczony, ale zaraz potem energia z niego bucha. potrafi biec i biec. jak mial 3 i pol roku pojechalismy na plaze, biegl chyba z ponad km, dosyc szybko, ze maz go ledwie dogonil. praktycznie do 5 lat chodzil na smyczy, bo czasem ciezko bylo przewidziec co wymysli. generalanie, ajk ktos patrzyl z boku, to widzial bardzo zywe dziecko, rozpuszczone i nie bojace sie niczego. a bylo dokaldnie odwrotnie. bardzo bal sie zwierzat , nawet krolika, czy chomika, a psy omijal szerokim lukiem. teraz po odstawieniu mleka, ten lek zaginal. ale za to chodzi badzo pozno spac i zawsze malo pil.
to tak w wielkim skrocie, takie najbardziej widoczne cechy.

[ Ostatnio edytowany przez: kik1976 23-01-2010 22:55 ]

Actus hominis non dignitas iudicentur ..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

lamiee

Post #4 Ocena: 0

2010-01-23 23:23:04 (15 lat temu)

lamiee

Posty: 261

Kobieta

Z nami od: 10-10-2008

Skąd: London

mój nadal nie mówi :-(
A ile Twój syn miał lat jak zaczął mówić zrozumiale?? bo nie mogę się już tego doczekać?

A - dostaliśmy dziś zaproszenie do specialist nursery na dni otwarte... i nie wiem co zrobić bo chciałabym go dać do normalnej szkoły żeby podnieść mu poprzeczkę a z drugiej strony tam pracują specjaliści... Co Ty o tym myślisz? Może mi coś doradzisz...
Mój mały ludzi akceptuje :-) Kiedyś w większych skupiskach, jak sklep, płakał ale jakoś mu przeszło a dzieci uwielbia. Na placu zabaw sam biegnie do chłopców którzy grają w piłkę albo obserwuje jak inne dzieci się bawią i uśmiecha się pod nosem. Niestety nie angażuje się w zabawę.
Jeśli chodzi o sen... to wszystko było w porządku do niedawna. Od jakiegoś miesiąca budzi się w środku nocy, śmieje, skacze po łóżku...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kravat

Post #5 Ocena: 0

2010-01-24 01:37:00 (15 lat temu)

kravat

Posty: 24

Kobieta

Z nami od: 12-01-2010

Skąd: BofE

czesc, sorki zaginelam ostatnio w akcji ... u nas jelitowka :/ wlasnie czuwam w salonie przy Filemonie, nareszcie przysnal,choc nie wiem na jak dlugo, Rozia juz lepiej, juz z niej nie "leci" i goraczka ustepuje. Pewnie my bedziemy nastepni w kolejce, juz sie ciesze....
Z tego co czytam, kobietki, to sama nie wiem,
bo nadal caly czas wydaje mi sie ze moze wyolbrzymiam, albo nie zdawalam sobie sprawy, ze takie rzeczy jakie przytrafialy sie naszym dzieciom to rzecz normalna a nie siakis tam autyzm absolutnie...
Ja zawsze jako mama liberalna, spoznialska, bezrutynowa, myslalam ze moje dziecko jest nadnormalne i z charakterem - tak po prostu.
Pierwszy raz zwrocila nam uwage zona mojego brata, ktora jest nauczycielka w szkole integracyjnej. Rozi wtedy miala jakies 2, no niecale trzy latka, ze moze lepiej zebysmy poszli do psychologa...
Faktycznie, dziecko nic nie jadlo, zupelnie nic - tylko pila mleko, czasami kawalek kielbasy czy parowki, to wszystko.
Byla nadaktywna, nie spala, zupelnie odporna na bol.
Jak byla pod narkoza obudzila sie w polowie operacji na stole, tak slabo dzialala na nia narkoza. Tak samo inne leki. Nigdy nie wiedzialam jak bardzo jest chore moje dziecko, czy ja cos boli, tak byla aktywna i ruchliwa.
Poznawalam tylko po zmierzeniu goraczki i szklistych oczach.

lamiee - dlatego z tym jedzeniem tak sie nie martw, powoli, stopniowo zacznie jesc, im bedzie starsze i wiecej bedzie rozumiec.

Pamietam jak pediatra i terapeuci byli przerazeni, ze Rozi zjada kilogram pomaranczy w jeden albo dwa dni - a ja tak sie cieszylam ze moje dziecko zaczelo nareszcie jesc jakies owoce...

Teraz ma 6 lat i po ciezkiej pracy miliardach podstepow i podchodach (i przypadkach) je:
raz na pare tygodni kawalek jablka
raz na tydzien truskawki i maliny aaaaa i jagody, no i po wizycie w lesie i ukluciach, jerzyny (bo dla Rozalki na poczatku to wszystko byly truskawki - z pol roku temu)
pare razy na tydzien banan i mandarynki
i nasz najwiekszy sukces - soki - nie mleko SOKI, nawet wyszukanie egzotyczne byleby nie z kawalkami miazszu ;)

Nadal problem z mowa, ale ciagle cwiczymy.
Gyby nie reakcja przedszkola to nie wiem czy sprawa Rozalki poszlaby tak sprawnie.

lamiee - musze poszukac ale mialam dosc duzo materialow logopedycznych do cwiczen - jak znajde to ci podesle.
Ale staraj sie z parenascie minut dziennie cwiczyc z dzieckiem tzw "glupie - czy tam malpie odglosy" z glupimi minami. Jak dlugie wrrrrrrrrrrrrrrr, brrrrrrrrrr, grrrrrrrrrr.
wuuuuuuu z wytrzeszczem oczu, leeeeee, laaaa,luuuuu i takie tam :-D
Ja z siebie robilam totalnego glupka (sama mialam radoche) i skutkowalo. Acha i Brzechwa jest niezastapiony. Wiersz zyrafa, czy lokomotywa, czy Strzebrzeszyn lotewer :)
sproboj sama dopoki nie ma logopedy :)

sie rozpisalam....

przepszam, chyba sie w koncu poloze i do jutra drogie Panie :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

kravat

Post #6 Ocena: 0

2010-01-24 01:43:47 (15 lat temu)

kravat

Posty: 24

Kobieta

Z nami od: 12-01-2010

Skąd: BofE

czesc, sorki zaginelam ostatnio w akcji ... u nas jelitowka :/ wlasnie czuwam w salonie przy Filemonie, nareszcie przysnal,choc nie wiem na jak dlugo, Rozia juz lepiej, juz z niej nie "leci" i goraczka ustepuje. Pewnie my bedziemy nastepni w kolejce, juz sie ciesze....
Z tego co czytam, kobietki, to sama nie wiem,
bo nadal caly czas wydaje mi sie ze moze wyolbrzymiam, albo nie zdawalam sobie sprawy, ze takie rzeczy jakie przytrafialy sie naszym dzieciom to rzecz normalna a nie siakis tam autyzm absolutnie...
Ja zawsze jako mama liberalna, spoznialska, bezrutynowa, myslalam ze moje dziecko jest nadnormalne i z charakterem - tak po prostu.
Pierwszy raz zwrocila nam uwage zona mojego brata, ktora jest nauczycielka w szkole integracyjnej. Rozi wtedy miala jakies 2, no niecale trzy latka, ze moze lepiej zebysmy poszli do psychologa...
Faktycznie, dziecko nic nie jadlo, zupelnie nic - tylko pila mleko, czasami kawalek kielbasy czy parowki, to wszystko.
Byla nadaktywna, nie spala, zupelnie odporna na bol.
Jak byla pod narkoza obudzila sie w polowie operacji na stole, tak slabo dzialala na nia narkoza. Tak samo inne leki. Nigdy nie wiedzialam jak bardzo jest chore moje dziecko, czy ja cos boli, tak byla aktywna i ruchliwa.
Poznawalam tylko po zmierzeniu goraczki i szklistych oczach.

lamiee - dlatego z tym jedzeniem tak sie nie martw, powoli, stopniowo zacznie jesc, im bedzie starsze i wiecej bedzie rozumiec.

Pamietam jak pediatra i terapeuci byli przerazeni, ze Rozi zjada kilogram pomaranczy w jeden albo dwa dni - a ja tak sie cieszylam ze moje dziecko zaczelo nareszcie jesc jakies owoce...

Teraz ma 6 lat i po ciezkiej pracy miliardach podstepow i podchodach (i przypadkach) je:
raz na pare tygodni kawalek jablka
raz na tydzien truskawki i maliny aaaaa i jagody, no i po wizycie w lesie i ukluciach, jerzyny (bo dla Rozalki na poczatku to wszystko byly truskawki - z pol roku temu)
pare razy na tydzien banan i mandarynki
i nasz najwiekszy sukces - soki - nie mleko SOKI, nawet wyszukanie egzotyczne byleby nie z kawalkami miazszu ;)

Nadal problem z mowa, ale ciagle cwiczymy.
Gyby nie reakcja przedszkola to nie wiem czy sprawa Rozalki poszlaby tak sprawnie.

lamiee - musze poszukac ale mialam dosc duzo materialow logopedycznych do cwiczen - jak znajde to ci podesle.
Ale staraj sie z parenascie minut dziennie cwiczyc z dzieckiem tzw "glupie - czy tam malpie odglosy" z glupimi minami. Jak dlugie wrrrrrrrrrrrrrrr, brrrrrrrrrr, grrrrrrrrrr.
wuuuuuuu z wytrzeszczem oczu, leeeeee, laaaa,luuuuu i takie tam :-D
Ja z siebie robilam totalnego glupka (sama mialam radoche) i skutkowalo. Acha i Brzechwa jest niezastapiony. Wiersz zyrafa, czy lokomotywa, czy Strzebrzeszyn lotewer :)
sproboj sama dopoki nie ma logopedy :)

sie rozpisalam....

przepszam, chyba sie w koncu poloze i do jutra drogie Panie :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

sylkrysna

Post #7 Ocena: 0

2010-01-24 09:09:10 (15 lat temu)

sylkrysna

Posty: 584

Kobieta

Z nami od: 09-08-2007

Skąd: Swansea

Czesc Kochani

Moze nie mam dziecka autystycznego ale z moich wlasnych obserwcji naciskanie, namawianie dziala tylko w odwrotna strone. Pracuje z chlopcem ktory ma autyzm. Podobnie jak w wiekszosci omowionych tutaj histori nie lubi on dotyku. Nie sciska rodzicow, jednak pokazuje jak ich bardzo kocha przez zlosc. Gdy tylko wyjda zaczyaja sie krzyki, placz i kopanie co popadnie.

Moge tylko powiedziec do rodzicow jestescie wielcy ale wasze dzieci sa jeszcze wieksze i jeszcze bardziej kochane :) Powodzenia i wytrwalosci!!
za dzien, za dwa, nie os i tak inny plan ma

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailNumer SkypeNumer gadu-gadu

kik1976

Post #8 Ocena: 0

2010-01-24 09:13:21 (15 lat temu)

kik1976

Posty: 6561

Kobieta

Z nami od: 30-08-2006

Skąd: Neverland

lamie, wyraznie mowi w sumie od wakacji, ale i tak czasem niektore slowa ciezko zrozumiec.

moj w druga strone, jesli chodzi o mnie, to jest bardzo przytulanski, do ojca, to bywa roznie, a do obcych wogole, nawet czasem spojrzenie go denerwuje.

[ Ostatnio edytowany przez: kik1976 24-01-2010 09:18 ]

Actus hominis non dignitas iudicentur ..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #9 Ocena: 0

2010-01-24 09:43:20 (15 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kik1976

Post #10 Ocena: 0

2010-01-24 09:49:35 (15 lat temu)

kik1976

Posty: 6561

Kobieta

Z nami od: 30-08-2006

Skąd: Neverland

moj chodzi do szkoly normalnej, ale np ostatnio zaczal mi mowic, ze on chce do nowej szkoly, bo dzieci i nauczyciel robia go smutnym. wiem,z e tak mowi, gdy ktos wydaje mu jakies polecenia, a jesli chodzi o dzieci, to roznie bywa. najczesciej ich nie cierpi. jest w grupie i jakby sam, nie bawi sie z nikim, czasem tylko z rodzenstwem, ale to i tak w sumie zadko.
Actus hominis non dignitas iudicentur ..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 9 z 623 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 8 | 9 | 10 ... 621 | 622 | 623 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,