Str 416 z 623 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2013-09-26 19:30:48 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Severance_ | Post #2 Ocena: 0 2013-09-26 19:39:07 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2013-09-26 18:29:19, kik1976 napisał(a): historia jest naprawde dluga, juz 4 lata i ciezko strescic w paru zdaniach. Dziękuję, że chciało Ci się po raz kolejny to pisać, ja poczytuję, trochę od początku i od końca ; ), ponad 400 stron, dzieki za wyrozumiałość. ![]() Dlaczego nie masz żadnej diagnozy? Z mojej perspektywy i doświadczenia, chociaż niewielkiego, wszystkie zachowania które opisałaś mogą się wpasować w Autyzm. Moje codzienne doświadczenia w grupie: - niechęć do wody. - szczoteczka do zębów, jeden z większych problemów. - ubrania, ręczniki, w ogóle dotyk niektórych materiałów działa jak płachta na byka. - ból, tak jak my go byśmy rozumieli (!)- wydaje się nie istnieć. - kontakty międzyludzkie, hmm, to jest dopiero zagadka. Nasi podopieczni nie utrzymują ze sobą kontaktów, chociaż żyją w tym samym domu, nie rozmawiają ze sobą, nie dzielą zainteresowań, nie interesują się sobą nawzajem, no chyba, że chcą się nawzajem zaatakować. ; ) Niektórzy nie jeżdzą tym samym samochodem, NIGDY, bo mogliby nieźle narozrabiać. ; ) Opiekunowie są instrumentami, czymś co pozwala osiągnąć cel. Istnieje między nami specjalna więź (to oni wybierają), ale to nie oznacza, że opiekun jest na 100% bezpieczny. Zazdrość i chęć "posiadania" opiekuna na wyłączność, mogą zmienić sielankę w dość nieprzyjemny krajobraz, i to w ułamku sekundy! - nadwrażliwość na hałas i zbyt dużą aktywnosć otoczenia. - wybiórcza głuchota ; ), oczywiście wszyscy wiemy, że coś takiego w wypadku Autyzmu nie istenieje, oni nas po prostu czasami nie słyszą. W książce którą właśnie konczę czytać, autorka opisuje to doświadczenie jako przebywanie w bańce wody, słychać dzwięki, ale nie wiadomo o co chodzi.. PS: Ludzie z którymi pracuję przypominają mi koty, to ONI wybierają: co, jak, kiedy i z kim, a nie odwrotnie! [ Ostatnio edytowany przez: Severance_ 26-09-2013 19:47 ] Mind your own biscuits and life will be gravy
|
Post #3 Ocena: 0 2013-09-26 19:46:02 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kik1976 | Post #4 Ocena: 0 2013-09-26 19:55:12 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
severance, dokladnie, przypominaja koty
![]() dzieci nasladuja starszych i tak sie ucza, a on nie. kiedys, gdy byl maly, moze 3 lata, jechalam autobusem i jakis facet stanal za blisko, maly machnal dlonia, jak kot, taki specyficzny ruch i ryknal , jak tygrys. facet mial niezla mine, a mnei zatkalo. potem dlugo nazywalismy go tygrysek. kiedy ktos go denerwowal, chocby spojrzal na niego, lub w jego keirunku, albo sie odezwal, to sie stranie wkurzal i tak zosatlo do dzis. tylko gdy jest w szkole, jakby sie wylaczal i dzialal na trybie awaryjnym. mial tez cos takiego, jak pamiec krotka i dluga. jakby nie pamietal co przed chwila robil czy mowil, ale swietnie to pamietal po np pol roku. pamiec ma swietna. jego pierwsza nauczycielka tez to zauwazyla, pamietal co gdzie wisialo na scianie. Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
Post #5 Ocena: 0 2013-09-26 21:34:55 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2013-09-26 22:57:10 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Severance_ | Post #7 Ocena: 0 2013-09-27 11:00:08 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2013-09-26 19:55:12, kik1976 napisał(a): duzo tego jest. Dużo i zapewne jeszcze więcej. Każdy z nas jest inny, dotyczy to również osób dotkniętych Autyzmem. W mojej ostatniej wypowiedzi wypunktowałam jedynie niektóre zachowania (dość stereotypowe), u osób powyżej pewnego wieku i ze stwierdzonym Autyzmem, a na które i Ty zwróciłaś uwagę u swojego dziecka. Interesuje mnie zatem, co na to specjaliści? Ktoś się Wami opiekuje, czy borykasz się ze wszystkim sama? Cytat: 2013-09-26 22:57:10, Maya64 napisał(a): Duzo mowicie na temat oczyszczania organizmu. W UK tez mozna to zrobic pod okiem lekarza ale prywatnie. No właśnie, a dlaczego tylko prywatnie? Rozumiem, że oczyszczanie, czy też specjalne diety przy Autyzmie zaliczane są do metod niekonwencjonalnych? [ Ostatnio edytowany przez: Severance_ 27-09-2013 11:12 ] Mind your own biscuits and life will be gravy
|
kik1976 | Post #8 Ocena: 0 2013-09-27 12:02:21 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
wlasnie , wszelkei oczyszczania, diety, homeopatia, to nie potwierdzone dzialania w sferze badan wg nhs.
co do mojej sytuacji, to w chwili obecnej oprocz statmentu mlody nie ma zadnej pomocy, nawet ostatnio pediatra sie nei odzywa tzn od roku. na ostatniej wizycie ,ktora przebiegla sprintem, powiedzial,z e mam jej powiedziec objawy i to ona zdecyduje czy on ma asd czy nie i czy go wyslac na panel. no i od tamtej pory sie nei odezwala. bo powiedzialm,ze mam spotkanie z ep i on moze wyslac na panel, a ten sobei olal, bo niby nic nie zauwazyl, bo mlody mowi, czyta i pisze. dla nich to w szkole wystarczy, a do tego nikogo tam nei tlucze, wiec reszta to juz moja pilka. Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
Severance_ | Post #9 Ocena: 0 2013-09-27 12:44:50 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2013-09-27 12:02:21, kik1976 napisał(a): co do mojej sytuacji, to w chwili obecnej oprocz statmentu mlody nie ma zadnej pomocy, nawet ostatnio pediatra sie nei odzywa tzn od roku. Myślę, że powinnaś być bardziej stanowcza i może poprosić psychologa o pomoc? O ile wybujała wyobraźnia jest nawet czasami fajna, to te ataki agresji już nie bardzo, nie wspominając o innych zachowaniach. To tylko taka moja, koleżeńska porada, ponieważ (jak już wspomniałam) wieloletnim doświadczeniem to ja się pochwalić nie mogę. ; ) PS: Jedna z książek które aktualnie czytam (Nobody Nowhere, polecona zresztą na początku tego tematu), została napisana przez kobietę dotkniętą Autyzmem. Nie tylko pisała, czytała, ale też osiągała ponadprzeciętne wyniki w nauce, nie przeszkadzało jej to być wyjątkowo agresywną, albo wyjątkowo niekomunikatywną kiedy jej to pasowało. Mind your own biscuits and life will be gravy
|
kik1976 | Post #10 Ocena: 0 2013-09-27 13:35:14 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
nie raz prosilam o psychologa, ale ze jest nie autodestruktwyny, to nie dali. za to mnei wyslali na spotkanie grupowe rodzicow, jak pomoc dziecku hahaa tylko nie wiem kiedy to nastapi, bo jest mega kolejka. pozatym nie sadze, zeby cos nowego mi powiedzieli, nie raz bylam na roznych spotkaniach rodzicow i to wlasciwie ja mowilam cos nowego, a niektorzy siedzieli z rozdziawionymi buziami. w tym miedzy innymi panie OT.
[ Ostatnio edytowany przez: kik1976 27-09-2013 14:01 ] Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|