Str 373.2 z 623 |
|
---|---|
inka75 | Post #1 Ocena: 0 2013-07-04 14:13:37 (12 lat temu) |
Z nami od: 13-04-2012 Skąd: lancashire |
Jak rodzina i otoczenie w polsce reagują na wasze pociechy?!tu w uk uświadomiłam sobie jak polacy różnią się od anglików tu nie jest ważne czy ma autyzm lub jakie kolwiek inne opóźnienia a w polsce ... Za każdym razem gdy koło mnie była osoba np na wózku słyszałam jakieś szepty 😔moj syn nie mowi po polsku ostatnio znajoma z pl zapytala mnie czy mały mówi odpowiedziałam tak ale nie po polsku i wtedy zaczela sie lawina pytan jak to jest ze polskie dziecko nie mowi po polsku ? 😔Nie chce za kazdym razem kazdemu z osobna tlumaczyc ze moje dziecko ma autyzm czy wiecie jak wybrnąć z głową z takich sytulacji?
|
passionfruit | Post #2 Ocena: 0 2013-07-04 14:40:42 (12 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
Karjo, dzieki za linka.
Inka, ja nauczylam sie, ze kazdy powinien 'mind their own business' ![]() |
spineczka78 | Post #3 Ocena: 0 2013-07-04 19:55:19 (12 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: Londyn |
Witam, czasami podczytuję Wasz temat ale nigdy nie miałam czasu napisać. Jestem mamą 5-letniego Franka z ASD. Obecnie nasz problem numer jeden to nawiązywanie przyjaźni. Mój synuś bardzo, ale to bardzo pragnie towarzystwa rówieśników. Nie za bardzo mu to wychodzi, a ja jestem zrozpaczona. Kiedy widzę jak dzieci każą mu odejść to po prostu serce mi pęka. Myślę, że problemem jest mowa, Franek potrafi powiedzieć po angielsku zaledwie kilka słów, po polsku mówi więcej ale zazwyczaj bardzo niewyraźnie. Bardzo kopiuje inne dzieci, powtarza każdy najmniejszy ruch. Próbowaliśmy znaleźć jakiegoś kolegę lub koleżankę na placu zabaw ale kiedy tylko padnie słowo autyzm mam wrażenie, że rodzice nie chcą takich przyjaciół dla swoich dzieci i tu nie chcę tego komentować.
Pomyślałam więc, że może zapytam tutaj, może Wy również macie dzieci, które nie mają przyjaciół. Ja mieszkam na Ealingu, jestem zmotoryzowana. Mam wielki ogród, kupę zabawek, myślałam nawet, że można by było zorganizować jakieś małe party dla dzieci, skrzyknąć się na piknik w parku itp. Jeśli ktoś byłby chętny to byłabym wniebowzięta ![]() |
kik1976 | Post #4 Ocena: 0 2013-07-04 20:39:33 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
witaj spineczka.
moj, mimo, ze chce, to nie ma wlasciwie ani kolegow, ani przyjacol. mam wlasciwie moze 2-3 znjaome, ktore nie zwracaja uwagi na mlodego i dobrze sie u nich czuje, jesli mozna to tak nazwac. proby nawiazania kontaktu koncza sie fiaskiem i placzem. jeszcze rok temu wychodzil przed dom do kolezanek i troche sie pobawil, a jak go wkurzyly, to uciekal na koniec ulicy. teraz nawet nie chce do nich wychodzic. nie lubi osob, ktore zadaja duzo pytan, albo osob tzw towarzyskich. wiec generalnie bawi sie sam. co do dziwnych komentarzy, to mam je gdzies, juz nie zwracam uwagi. no i nie tlumacze sie kazdemu, dlaczego moje dziecko zachowuje sie tak czy inaczej. ostatnio tylko w szkole musialm zaznaczyc, zeby chlopcy nie brali nerwow mlodego do siebie. przykre to...moj za 2 lata idzie do secondary i nawet boje sie myslec, co tam bedzie sie dzialo. przyszlosc nei przeraza, ale nie moge nawet tego pokazac,nie mowiac juz o jakis zalamkach. bo jak pokaze, ze nei daje rady, to system zje mlodego zywcem, a ludzie.....zdziczeje w tlumie. [ Ostatnio edytowany przez: kik1976 04-07-2013 20:42 ] Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
jolkam03 | Post #5 Ocena: 0 2013-07-04 20:58:30 (12 lat temu) |
Z nami od: 21-11-2010 Skąd: Glasgow |
Witaj Spineczka78, jeśli chodzi o spotkania, to zajrzyj na strone: http://kids-smile.co.uk/ dziewczyny z Londynu i okolic spotykają się raz w miesiacu, najblizsze jest 9 lipca, skontaktuj sie z Doristos albo napisz na forum o blizsze szczegoly. Pozdrawiam.
|
|
|
spineczka78 | Post #6 Ocena: 0 2013-07-04 21:11:27 (12 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: Londyn |
Ja właśnie ukończyłam kurs dla rodziców dzieci z autyzmem i tam była właśnie mowa o nawiązywaniu przyjaźni z innymi dziećmi. Dowiedziałam się, że jest to niesłychanie ważne dla dziecka z ASD i rzutuje na jego późniejsze relacje z ludźmi w dorosłym życiu. Jest kilka sposobów na to by pomóc dziecku, pierwszym krokiem jest właśnie pomoc w dobraniu "właściwych" przyjaciół. Nie mam wśród znajomych nikogo kto miałby dzieci w podobnym wieku, albo niemowlaki albo nastolatki.
Mój syn zupełnie odwrotnie niż Twój, jak widzi dzieci to jest w siódmym niebie. Kiedyś byli u mnie przez chwile rodzice z dwójką swoich dzieci 3 i 6 lat, ale tylko po odbiór rzeczy, którą kupili od nas na ebayu. Franek był zachwycony, dzieciom też się podobało, nie chciały iść do domu. Nazajutrz ułożył talerzyki na stole, poukładał na nie słodycze i kazał mi dzwonić po dzieci. I smutne jest to, że nie miałam do kogo zadzwonić, a on i tak czekał na dzieci i nie kazał ruszać poczęstunku jaki naszykował. |
spineczka78 | Post #7 Ocena: 0 2013-07-04 21:13:22 (12 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: Londyn |
jolkam03 Z nieba mi spadłaś...DZIEKUJE!!!!
![]() [ Ostatnio edytowany przez: spineczka78 04-07-2013 21:16 ] |
inka75 | Post #8 Ocena: 0 2013-07-04 21:13:45 (12 lat temu) |
Z nami od: 13-04-2012 Skąd: lancashire |
Czesc spineczka moj syn tez ma 5 lat dobry kontakt z dziecmi nawiązał w szkole .. Z tego co wiem od nauczyciela i od niego ma dwoch dobrych kolegów 😃czy pytalas teachera czy franek ma kolegow w szkole jak wyglada jego kontakt z rowiesnikami?wkoncu nasze dzieci spedzadzaja tam pol dnia 😊moze powinnas poszukac w swojej okolicy spotkan dla rodzicow dzieci autystycznych i byc moze tam razem z synem spotkacie przyjaciól .Rozumiem co czujesz bo oprocz szkoly moj ali nie ma kontaktu z dziecmi a tez widze ze mu tego brakuje , nie marwt sie przyjaznie przyjdą z czasem Franek ma dopiero 5 lat moj syn tez ma problemy z komunikacja czasami mowi bardzo niewyraznie i ciezko jest go zrozumiec ale mamy nadzieje ze z czasem bedzie tylko coraz lepiej 😁
|
inka75 | Post #9 Ocena: 0 2013-07-04 21:21:51 (12 lat temu) |
Z nami od: 13-04-2012 Skąd: lancashire |
Oo chyba juz znalazłaś 😃
|
spineczka78 | Post #10 Ocena: 0 2013-07-04 21:38:22 (12 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: Londyn |
Tak ale moja propozycja jest wciąż aktualna. Franek ma jednego kolegę w przedszkolu (od września idzie do reception) ale wygląda to tak, że to Franek jest w nim bardzo zakochany, a kolega zmęczony miłością mojego syna. Po przedszkolu możemy liczyć tylko na łut szczęścia na placu zabaw ale na razie same rozczarowania, on jest bardzo pozytywnie nastawiony do dzieci ale ciągle słyszy: go away
|