
Nicole, cieszylabym sie gdyby nam te dwa lata temu zaproponowali od razu miejsce w szkole specjalnej. Ale to ja...
Moja rada to isc za glosem serca. Ty najlepiej znasz swoje dziecko i wiesz co jest dla niego dobre. Przedewszystkim, nim podejmiesz decyzje to proponuje Ci wizyte w szkole specjalnej i w szkole do ktorej chcesz zeby chodzil. Duzym plusem jest to, ze klasa nie liczy duzo dzieci ale poziom nauczania jak i pomoc 1:1 tez jest wazna. Szkoly specjalne maja inny tok nauczania, ucza przystosowania do zycia i do otaczajacego swiata a miedzy to wszystko wpleciona jest nauka. Pomagaja zbudowac w dzieciach poczucie wlasnej wartosci...
Niewiem jak to tam u Was dziala ale u nas zadkoscia jest przyznanie opieki 1;1 bez statementu.
Przyznam, ze tez chcialam zostawic synka w przedszkolu na rok dluzej dlatego, ze syn jest z 1-szej polowy roku a wiec duzo odstawal od dzieci. Nasza key worker doradzila, abysmy poszli do zerowki bo wtedy predzej wyjdzie na ile rzeczywsicie synek jest zaburzony i nad czym trzeba pracowac. W przedszkolu to glownie zabawa. Mysle, ze miala racje.
Co do candidy to gdzies wyczytalam, ze dziecko ktore nie ma zadnych objawow, tez moze miec zainfekowane jelita. To tzw. gleboko schowana candida, ktora wywoluje zapalenie jelita a dolna, zdrowa czesc jelita formuje kupki. Zaliczamy sie chyba do tej nielicznej grupy o regularnych stolcach i zadnych innych objawow na jej wystepowanie.
Ania, widocznie szkola specjalna o ktorej wspomnieli nalezy do szkoly dla "severe" czyli gleboko zaburzonych dzieci. Moj synek chodzi do moderate i jestesmy przeszczesliwi. Zaczal pieknie mowic calymi zdaniami, zrobil sie bardziej pewny siebie i nie pamietam kiedy ostatnio mial tantrum

Pozdrawiam Was kochane serdecznie
