Str 328.2 z 623 |
|
---|---|
elimia | Post #1 Ocena: 0 2013-01-10 21:15:42 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-10-2012 Skąd: Crewe |
jolka tylko uwazaj bo jak syn unika psow to moze byc dla niego zbyt duzym szokiem, najlepiej powoli przyzwyczajac dziecko do zwierzecia, zeby sie calkowicie nie zamknal na kontakty z psami, bo i tak bywa. Na dogoterapii uczą tego przekonywania, ale nie zawsze dziecko daje sie namowic, czasem trzeba miesiecy, czasem kilka dni, a czasami nic sie nie da juz zrobic. Ja uwielbiam koty, od zawsze miałam je w domu, niestety teraz nie ale mam andzieje, że w przyszłosci jeszcze jakiegoś przygarne bo wiem i pamiętam co się czuje keidy słyszy się takie delikatne mruczenie, ugniatanie łapkami, bądź samo to, że obok jest taka fajna kulka. Zabawa z kotem też pomaga przy rozwoju dzieci.
|
jolkam03 | Post #2 Ocena: 0 2013-01-10 21:16:01 (12 lat temu) |
Z nami od: 21-11-2010 Skąd: Glasgow |
Kamil ma diagnozę autyzmu od kwietnia 2012, chodzi do unitu dla dzieci autystycznych, P2, a te konie są prowadzone przez Riding for Disabled załatwiane przez szkołę.
|
jolkam03 | Post #3 Ocena: 0 2013-01-10 21:20:48 (12 lat temu) |
Z nami od: 21-11-2010 Skąd: Glasgow |
Emilia, tak wiem, dlatego zanim w ogóle kupimy psa dokładnie zastanowimy sie nad rasą, myśleliśmy o Beagle
|
passionfruit | Post #4 Ocena: 0 2013-01-10 21:23:05 (12 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
Rozumiem, to przed nami jeszcze dluga droga, jak na razie to pojdzie do grupy 30 osobowej w wieku 4 lat. Przeraza mnie to !!!W Polsce dziewczyny zostawiaja specjalnie dziecko w mniejszej grupie przedszkolnej do 6 roku zycia, zeby nie wrzucac dziecka na gleboka wode, ale .....jak zawsze sa plusy i minusy wszystkiego ....
|
sonia25 | Post #5 Ocena: 0 2013-01-10 22:19:20 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-10-2009 Skąd: west midlands |
Witajcie dziewczyny!
Dawno mnie nie było na forum, ale czytam na bieżąco. Mnie to już całkiem przeraza jak myślę,ze od września już do szkoły...i to na tyle godzin. Każdego dnia się martwię,czy da sobie rade i jak to będzie... Czy będzie tak dobrze pilnowany jak w nursery i takie tam inne troski... No ale radości tez nie brakuje- dzisiaj pierwszy raz powiedział TATA, a ma 3,5 roku. Cieszą takie male dla innych, a wielkie dla nas sukcesy... |
|
|
Stokrotka2012 | Post #6 Ocena: 0 2013-01-10 22:44:16 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-12-2012 Skąd: East Midlands |
Cześć dziewczyny
Sonia gratulacje, to musiał być wielki dzień dla Was! Leonka dziękuję za pomysł. Właśnie jestem po rozmowie z Dawidka Key teacher z nursery, bo mam jej numer i nie raz sobie do niej dzwoniłam jak miałam jakieś pytania. Ona mi powiedziała, że może napisać raport ale w nim nie będzie nic czego oczekuję. Powiedziała mi, że w porównaniu do innych dzieci radzi sobie świetnie, że zaczął buty w końcu zakładać sam, że co raz chętniej siada do rysowania, bawi się z dziećmi, zna alfabet, zaczyna czytać słowa, a to, że się ciągle rusza i biega wg niej mają bardziej ruchliwe dzieci. Jeśli chodzi o interakcję z dziećmi ona uważa, że się poprawia, bo się zaczął z nimi bawić i mówić po ang.Powiedziała mi o jego umiejętności składania literek w proste wyrazy, ze żadne dziecko tam tego nie robi i nie mam się czepiać rysunków, ze nie rysuje kształtów, bo tylko dwóch chłopców aktualnie rysuje tam kształty. Ja np uważam, że on się tam oswoił, bo na dzieci obce, pierwszy raz widziane np na placu zabaw reaguje źle, nie da im do siebie podejść. Leonka jeśli chodzi o komunikację on rozumie, odpowiada odpowiednio, potrafi pożartować, zadać nam zagadki, z siostrą bawi się dużo i często np w teatrzyk czy kino jednak ma chwile zamyślenia, biegania bez opamiętania, brak poczucia zagrożenia i interakcja z dziećmi obcymi jest słaba, nie mówiąc już o wspomnianej motoryce i koordynacji ruchowej. Idąc za filmikiem na you tube - Dawid nie znosi fryzjera, kremów, balsamów na skórze, potrafi zrobić awantury o ciuch jaki ma założyć, bo jakiegoś nie lubi, bo nie. Bardzo ciężko zmienia nam się jemu buty czy kurtkę, bo on chce stare, nie lubi zmian, rutyna rutyna i jeszcze raz rutyna... Cały zeszły rok uczęszczałam z nim na play grupy, bił tam dzieci, chciał iść do domu, nie śpiewał, nie brał udziału w zajęciach, często w domu płakałam, wychodziłam spocona i zła... w przedszkolu też tak miał ok miesiąc ale potem przestał, bo chyba uznał ich za swoich, takie coś widzę Z drugiej strony jak tak Was czytam to widzę, że nam i tak wiele może nic nie da diagnoza czy walka o nią jeśli o terapię tu tak trudno ![]() Ale zawsze można spróbować Dobrej nocy wszystkim |
jolkam03 | Post #7 Ocena: 0 2013-01-10 23:32:03 (12 lat temu) |
Z nami od: 21-11-2010 Skąd: Glasgow |
Stokrotka, Ty najlepiej znasz swojego synka, jesli widzisz coś niepokojacego, to działaj, bo im wczesniej tym lepiej. Nas ciągle uspokajano, że wszystko jest ok, że problemem jest język, że Kamil robi postępy, a potem nagle okazało się, że diagnoza w wieku 6 lat to za późno, że oni muszą z nim robić to, co powinni robić z 3-4-latkiem. U Kamila pewne zachowania czy objawy nie występowały od razu, zmieniały się, jedne znikały albo się wyciszły, inne pojawiały, cały czas coś się zmienia. Np. jak był mały to jadł wszystko, dopiero około 3-4 lat zaczął sobie stopniowo ograniczac dietę, w wieku około 5 lat nagle zaczęły mu przeszkadzać skarpetki i buty, dalej tak ma, że pierwszą rzeczą jaką robi po wejściu do domu to je zdejmuje. Potem pojawiła sie niechęć do dresów wszelkich, a ulubionym strojem stała się piżama
![]() ![]() Więc Stokrotka, działaj, nawet jeśli nie ma zbyt wielu terapii, to jest pomoc w szkole, jesli zaszłaby taka potrzeba, są inne formy pomocy czy udogodnienia, jeśli jest problem to z diagnozą jest łatwiej. Dobrej nocy wszystkim! |
passionfruit | Post #8 Ocena: 0 2013-01-11 14:36:46 (12 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
Tez zgadzam sie z Jolka. Jest wiele stereotypow, ze dziecko autystyczne nie lubi tego robic, tego czy tamtego. Nie bede juz tworzyc listy dobrych zachowan, obalajacych autyzm u nas, bo lista bylaby naprawde dluga, ale przeciez nie w tym sek ....bo jednak cos mi nie gra (pomimo, ze uwazam, ze mam cudowne, malokonfliktowe dziecko
![]() Ale oczywiscie Stokrotko sa przypadki, ze dziecko tak dobrze funkjonuje(mimo pewnych brakow), ze nie sposob zdiagnozowac, wiec glowa do gory. Tak czy tak bedzie dobrez, patrzac na twojego synka ![]() Ja sie niezmiernie ciesze z przeogromnych postepow synka. Echolalia nam wlasciwie zniknela, synek bardzo ladnie odmienia koncowki, zadaje pytania, skonczyl sie problem z zaimkami osobowymi i dzierzawczymi, mozna z nim wiecej porozmawiac,ma bardzo czysta mowe.Ponadto, zaczyna inicjowac zabawe z siasiadkami rowiesniczymi- co mnie najbardziej cieszy. No i jeszcze zainteresowal sie rysowaniem, klejeniem i malowaniem farbkami. Potrafi usiasc przy stole nawet do godziny i cos konstruktywnego tworzyc. To napewno zasluga przedszkola. Zycze sukcesow ![]() |
karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2013-01-11 17:16:46 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2013-01-10 21:20:48, jolkam03 napisał(a): Emilia, tak wiem, dlatego zanim w ogóle kupimy psa dokładnie zastanowimy sie nad rasą, myśleliśmy o Beagle Jolu, wszelkie rasy mysliwskie, beagle, to nie najlepszy pomysl. Sa bardzo aktywne, ruchliwe, wymagaja zajecia,a przy tym drobne, delikatne i wrazliwe. Szczegolnie wziecie szczeniecia moze sie skonczyc sporymi problemami, ze wzgldeu na to, ze dziecko bedzie chcialo przytulic, scisnac, a szczylek po prostu bedzie czul sie stlamszony i zagrozony. Z czasem szczylek bedzie uzywal ostrych mleczakow do pdgryzania i szczypania, bedzie gonil jak z ADHD, a dziecko z panika moze uciekac przed 'potworkiem'. Ogrom czasu wlozonego w prace i z dzieckiem i z takim psem - jest szansa? Jesli koniecznie pies w domu, to najpierw dobry poradnik obslugi futra (Mrzewinska - swietna) i albo dorosly sredni pies, moze byc kundelek, bo chyba nie chodzi o wystawianie go, badz cos np. king charles cavalier, tylko z dobrej hodowli. |
sonia25 | Post #10 Ocena: 0 2013-01-11 18:10:15 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-10-2009 Skąd: west midlands |
Stokrotko dziekuje za gratulacje, dzien a raczej wieczor byl naprawde szczesliwy, szczegolnie dla taty.
Zadam glupie pytanie,bo czytam,ze piszecie,ze dopiero kiedy jest diagnoza, wtedy jest pomoc w szkole itp. A moje pytanie jest takie, jak to wyglada, czy ta diagnoza to jest w formie pisemnej? |