Str 314 z 623 |
|
---|---|
sonia25 | Post #1 Ocena: 0 2012-12-07 12:00:40 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-10-2009 Skąd: west midlands |
kik1976 to ciesze się, ze twoim dzieciaczkom się podobało, bo ja w poniedziałek popołudniu idę i zastanawiałam się, czy dzieci lubią takie zajęcia.
Ja mieszkam w Coventry |
passionfruit | Post #2 Ocena: 0 2012-12-07 15:38:22 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
Witam Cie Soniu rowniez! A gdzie mozna znalezc takie 'sensory room' . Moj by pewnie oszalal z radosci
![]() ![]() |
kik1976 | Post #3 Ocena: 0 2012-12-07 16:03:14 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
sonia, to po drugiej stronei bham.
passion, wpisz w google sensory rommi nawzwe swojego miasta i cos powinno wyskoczyc. moze w jakims centrum dl a dzieic maja. Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
sonia25 | Post #4 Ocena: 0 2012-12-07 20:53:52 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-10-2009 Skąd: west midlands |
Ja powiem szczerze,ze nawet nie wiedziałam o istnieniu takich miejsc jak "sensory room", wcześniej chodziliśmy na kulki,a o tym miejscu dowiedziałam się w piątek w przedszkolu.
Nauczycielka mojego synka spytała się czy chciałabym z nim chodzić raz w tygodniu na godzinę, bo zauważyła,ze on bardzo się cieszył,jak mieli mikołajki z migających światełek na choince. Ja idę do szkoły podstawowej, która ma taka sale, dlatego tylko godzina przysługuję tygodniowo. Jak się spodoba małemu to będę musiała tez poszukać,ale zobaczymy w poniedziałek. Powiem szczerze,ze straszne wsparcie mam ze strony przedszkola,nie wierzyłam,ze są jeszcze takie nauczycielki, które każdym dzieckiem z osobna się interesują, jak swoim własnym... a Ty kik1976 z Bham jesteś? |
kik1976 | Post #5 Ocena: 0 2012-12-07 21:21:05 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
[ Ostatnio edytowany przez: kik1976 07-12-2012 21:31 ] Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
|
|
kik1976 | Post #6 Ocena: 0 2012-12-07 21:32:19 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
no niestety zdjec nie widac.
jak chcesz, to moge ci na mail a wyslac, na pw. Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
passionfruit | Post #7 Ocena: 0 2012-12-07 21:40:49 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
Kik, kurcze, ten twoj szkrab musi byc niesamowity.... ja nie rozumiem dalej, jak szkola moze nie widziec czy dziecko jest autystyczne. Co z zawieszaniem sie, byciem w swoim swiecie, kontakt wzrokowy, zabawa, rozmowa z rowiesnikami. A moze to dobra oznaka, moze twoj syncio ma tylko cechy autystyczne, lub chyba pisalas kiedys dyspraksje. Przepraszam, ze ci sie wtracam, ale lubie czesto analizowac rozne przypadki. Moj syncio np w domu, w moim otoczeniu jest rewelacyjny, doslownie normalne dziecko, natomiast wlasnie z przedszkola slysze (panie odwiedzily mnie, ktore pracuja z trzema chlopcami wlacznie z Julkiem 2razy w tygodniu), ze sie zawiesza, patrzy na swiatla, ze jest ugodowy, grzeczny, ale tak jakby nie rozumial duzo co sie do niego mowi, pomimo ze sa momenty, ze gdy jest wlaczony, wszystko robi na piatke. Rowniez, ze czesto wyglada na 'chorego' fizycznie,tak jakby nie mial energii, co mnie troche martwi. Ja juz sama nie wiem, czy to, ze zaprowadzam go do przedszkola na 13, a Julcio wstaje przed 7dma mogloby miec tak duzy wplyw. Czesto o 12 mowi mi, ze jes bardzo zmeczony i chcialby spac. W kazdym badz razie, mam wrazenie, ze mam inne dziecko w domu. Ostatnio nawiazal swietny kontakt z sasiadka, co oni nie wyprawiaja razem, bawia sie, caluja, rozmawiaja, swiadomie przekamarzaja, karmia sie, czesto sie dziela zabawkami itp itd.. Julian coraz wiecej ja kopiuje. Jesli chodzi o zrozumienie jezyka polskiego, to jest naprawde bardzo dobrze, mnostwo nowych slow, pytan itd,gdy czytam ksiazki, logicznie opowiada czy odpowiada na pytania, a z angielkim widze, ze klapa, wiec tutaj sie zgadzam z nauczycielami z przedszkola , ale czasem mi sie smiac chce na ile to wszystko jest miarodajne w ocenie umiejetnosci dziecka, te wszystkie opinie lekarzy, psychologow, nauczycieli!!Ja juz sama nie wiem co myslec. No chyba, ze ten autyzm powoduje, ze dziecko jest tak bardzo zmienne?! Ciesze sie niesamowicie z postepow, szczegolnie spolecznych synka, bo o rozwoj poznawczy sie nie martwie. Kik upisalam sie duzo, ale moj punkt jest taki, ze wychodzi na to, ze tak jakby twoj synek w domu mial wiecej zlych zachowan, niz w szkole, zupelne przeciwienstwo do mojego... Nie zrozumcie mnie zle, ja wiem, ze moj synek ma problem, ale nie moge kompletnie zroumiec tej zmiennosci w jego zachowaniu.
Na koniec panie z przedszkola jeszcze dodaly, ze Julcio nie bedzie mogl w tej szkole zostac na drugi rok, bo tutaj sie dostalismy tylko na rok, a to nie nasz region. Wiec ja pytam jak to bedzie dalej z pomoca... Wlasciwie nic sie nie dowiedzilam, tylko tyle, ze najprawdopodobniej Julian nie dostanie 'statement' , wiec mam wybrac szkole lokalnie. Martwi mnie to, bo Julcio bardzo lubi to przedszkole, i zawsze powtarza, ze za rok pojdzie tutaj do szkoly ![]() Sonia, ja rowniez jestem bardzo zadowolona ze wspolpracy z nauczycielami z tego przedszkola ![]() mam teraz miesiac na wybranie szkoly dla mojego szkraba, czym mam sie najbardziej kierowac,; bede wdzieczna za porady. P.S. Przepraszam za chaotyzm |
kik1976 | Post #8 Ocena: 0 2012-12-08 08:30:25 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
passion, to moj ma odwrotnie, jest spokojny i posluszny, jak robot w szkole, a w domu wychodza mu wszystkie nerwy, ktore nagromadzxil w szkole i nie tylko.
poza szkola i poz a domem, tez widac, z e cos jest nie tak, bo nie tylko ja to widze, al e czasem ludzie mnei pytaja, albo nic sie nie odzywaja, tylko ja sie tlumacze, zeby czegos co powie nei brali do siebie i tlumacze go. moi znajomi juz si e przyzwyczaili do osobliwosci mlodego i nie zwracaj a tak uwagi na to, ale ..... z doroslymi nie mam takiego problemu jak z rowiesnikami, czy wogole dziecmi. a jak dziecko jeszcze jest gadatliwe, to mlodego szlka trafia i nosi go, ze dlaczego on ciagle do meni mowi, zeby dal mu spokoj itp. diabel tkwi w szczegolach, ktorych jest momentami takie zageszczenie, ze widac, a czasem, jakby mlody sie zamykal i jest jak przyslowiowy robot. Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
passionfruit | Post #9 Ocena: 0 2012-12-08 19:41:41 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
Kik, moj tez bardzo usluchany w przedszkolu, robi, co panie mowia, tylko, ze sie zawiesza np przy czytaniu ksiazki, wzrok mu ucieka, nie moze sie skupic, trzeba pytac go pare razy, glosniej powiedziec, a w domu tego nie mam....Ach, to wszystko za bardzo skomplikowane, zeby analizowac....
Dziewczyny,czy chodzicie do biblioteki na playgroups? My chodzilismy kiedys na muzyke, (roznie bylo na dwa latka) i wpadamy od czasu do czasu, zeby poczytac. Zawsze sa tam jakies dzieciaki, wiec czesto mysle, ze to pewnie zrobi malemu dobrze. Dzis wlasnie poszlismy, Julek sie nawet wlaczyl z chlopcami do nabijania kulek na kolki itd, a dopiero po chyba pol godziny zauwazylam, ze przy stoliku siedza rodzice z dziecmi i wycinaja, kleja itd. I tak wlasciwie, mowie do Julka, chodz zobaczymy co tam robia. Bardzo mu sie spodobalo ![]() ![]() |
sonia25 | Post #10 Ocena: 0 2012-12-08 22:12:56 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-10-2009 Skąd: west midlands |
Około rok temu chodziłam z małym na playgrupe i dziwiłam się,ze wszystkie dzieci rozbawione,przy zabawkach,przy stoliczkach,a mój tylko biegać chciał od jednego do drugiego miejsca,albo kredki rozrzucił,albo drzwiami się chciał bawić albo drzwiami od szafek itp... przez pól roku chodziłam, ale wkoncu zrezygnowałam, bo nie mogłam znieść tego patrzenia się na mnie innych matek,jakby chciały mi powiedzieć coś złego na temat mojego dziecka...poza tym pomyślałam, ze może jeszcze za mały jest na takie zajęcia i zaczęłam chodzić z nim do parku i na place zabaw, bo myślałam,ze w tym momencie bardziej ruchu potrzebuje...nie wiedziałam jeszcze wtedy o istnieniu takiej choroby jak autyzm,dlatego nic nie podejrzerwalam, chociaż nieraz się dziwnie zachowywał...
i tak się teraz zastanawiam, czy gdybym wtedy nie zrezygnowała czy byłoby już dzisiaj lepiej??? kurcze tyle pytań mam na które nie umiem znaleźć odpowiedzi... ciesze się,ze w przedszkolu ma wyrozumiale panie, które próbują mu pomoc i rozumieją go, np.gdy chcą żeby siedział na dywanie w kołku z innymi dzieci dają mu piłeczkę do raczki,albo jakieś magnesy literki i wtedy on już nie biega i nie poszukuje "skarbów" w szoku byłam jak zobaczyłam, jakie podejście maja |