
Simon, ciesze sie z Toba, ze zdjecie udane

Str 295.2 z 623 |
|
---|---|
passionfruit | Post #1 Ocena: 0 2012-11-07 18:54:59 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
Wiesz Doritos po czesci sie z Toba zgadzam, szczegolnie jesli chodzi o to jak bardzo sa kochane itd, ale sa pewne aspekty, ktore sa bardzo dolujace zarowno dla dziecka autystycznego, jak i rodzica. Moj jest jeszcze taki malutki, a juz zaczyna 'mamo ja chce byc grzeczny' i placze, gdy pytam lub tlumacze, dlaczego np non-stop zamyka dzwii.... To tak jak ana pisze, ze dziecko sie rozczula nad soba, nie wiem czy jest szczesciarzem, ale.... Nie wiem, moze kiedys jeszcze dorosne bardziej do tej roli, mysle, ze juz sie bardzo zmienilam i to tak jak wlasnie piszesz, dzieki chorobie, na pozytywnie
![]() Simon, ciesze sie z Toba, ze zdjecie udane ![]() |
doritos | Post #2 Ocena: 0 2012-11-07 22:01:59 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Simon, to super, ze zdjecie udane
![]() Ana, to prawda, co kraj to obyczaj. Kazda dzielnica rzadzi sie swoimi przepisami. Ciezko jest udowodnic kondycje naszych pociech, wypadaloby byc z dzieckiem 24/7 zeby zobaczyc autyzm. Dlatego warto opisac najgorsze dni czy noce, skoncentrowac sie na tym, czego dziecko nie umie. Wiem, ze to trudne bo chcialoby sie mowic tylko same superlatywy. Najlepiej byloby natrafiac na samych tylko specjalistow ale niestety nie kazdy ma to szczescie. Mnie ominelo. Passionfruit, do dzis mam dni, ze mi sie wyc chce, a jakze. Jestem tylko czlowiekiem. Ale czy nie chcialoby mi sie czasem zaplakac, gdyby Danio byl zdrowy? ![]() Ps. dziewczyny, moj syn dostal krecka, czyli jest nadpobudliwy i marudny. Steka, kweka, wzystko jest na nie, jest rozdrazniony itd. Czy myslicie, ze to po kuracji antybiotykowej? Czy to Candida zostala "podkarmiona"? ![]() Uszko juz lepiej, tylko moczyc nie mozemy i za miesiac do kontroli... |
Simon2009 | Post #3 Ocena: 0 2012-11-08 08:31:20 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-11-2011 Skąd: Airdrie,Calderbank |
Dziewczyny u nas z tymi zdjeciami to z reguly ciezka sprawa w PL szkole nie ma na to szans...alew w szkockiej w tym roku ma nawet fajne panie i w2idac jakos im sie udalo chociaz mowily ze wie ze konrad nie lubi
![]() Jak konrad przyjechal do szkocji to juz mowil polsku z angielskim byl problem dlugo wogole nie chcial sie uczyc...cale przedszkole przelezal na podłodze dopiero w pierwszej klasie sie wzieli za niego i skupili sie na angielskim teraz zauwazylam ze polski schodzi na drugi plan i czasem wiecej rozumie po angielsku ![]() a Szymona mowa to inna bajka bo on narazie tylko po polsku łaczyc dopiero zaczyna 2-3 slowa w zdania a po angielsku w przedszkolu wydaje sie ze sporo rozumie ale odpowiada tylko yes lub no ![]() Doritos ja za bardzo nie wypowiem sie na temat karmienia candidy bo konrad poki co narazie jest tylko na bezmlecznej diecie...chcem mu dopiero badanias robic ale na wakacje w PL bo tu to nie ma z kim badac... a Szymonowi wyslam wlos do analizy ale czekam jeszcze na wyniki zobaczymy co tam wyjdzie... moze poprostu jesien mi sie wydaje ze moi chlopcy gorsi sa o tej porze roku niz np w lecie a antybiotyk tez mogl swoje zrobic w sumie moi tez teraz po antybiotykach i czasem nie do zycia zwlaszcza szymon ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Simon2009 08-11-2012 08:41 ] |
passionfruit | Post #4 Ocena: 0 2012-11-08 08:58:47 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
Wiecie co dziewczyny, ze czytalam gdzies, ze wilgotny klimat, czyli szczegolnie Anglia o tej porze roku bardzo sprzyja rozwojowi kandidy. Ja kiedys juz zauwazylam, ze w sloneczne dni moj synek jest w innym, o wiele lepszym nastroju. Chyba cos w tym jest. Coz my tez na antybiotyku, wiec pewnie wcale nie pomaga stanowi jelit.....
|
passionfruit | Post #5 Ocena: 0 2012-11-08 09:14:15 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
Simon, przypomnij ile twoje dzieciaczki maja lat? I co u obydwoch macie podejrzenie lub diagnoze? Pytam, bo czasem mysle, ze Julian powinien miec rodzenstwo, a z drugiej strony, mysle, ze juz nic nie bedzie tak jak kiedys ....
|
|
|
Simon2009 | Post #6 Ocena: 0 2012-11-08 09:23:01 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-11-2011 Skąd: Airdrie,Calderbank |
Konrad ma 7,5 jest w trakcie diagnozy teraz a Szymon w marcu bedzie mial 4 i czeka na diagnoze
z tymze mysle ze u konrada bedzie pewnie ASD lzejsza odmiana bardziej moze asperger a u szymona moze byc autyzm ![]() ale mysle ze rodzenstwo nawet zaburzone pomaga jedno od drugie uczy sie pewnych zachowan nawet przez kopiowanie... |
passionfruit | Post #7 Ocena: 0 2012-11-08 10:13:44 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
masz racje
![]() |
Simon2009 | Post #8 Ocena: 0 2012-11-08 10:47:21 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-11-2011 Skąd: Airdrie,Calderbank |
passionfruit w przedszkolu raczej ciezko bardzo ciezko sie klimatyzowal pozniej gdy zastąpil sobie mnie jedną Panią przykleil sie do niej tak ze gdy przychodzil ona musiala byc ..a gdy byla np w ogrodzie byla czarna rozpacz niestety pozniej zostal rzucony na głeboką wode bo Pani powaznie zachorowala na kregoslup i jest na zwolnieniu do dzis ...minąl juz ponad miesiąc a szymon nie moze o niej zapomniec
![]() ![]() np nasza podroz w autobusu wyglada tak szymon wchodzi pierwszy i staje przed kierowca ja wsiadam wkladam wozek w odpowiednie miejsce,klade karte drukuje sie bilet ,szymon czeka ja odrywam bilet i musze mu go dac ...jesli nie dostal by tego biletu nie przeszlibysmy dalej na siedzenie...pozniej siadamy on trzyma bilet..wysiada pierwszy z biletem w reku...siada na wozek ..w przedszkolu tez bilet musi byc w rece i tak coodzien ![]() nam powiedziano ze do LADS bedziemy czekac do 1,5 roku [ Ostatnio edytowany przez: Simon2009 08-11-2012 11:28 ] |
ana511 | Post #9 Ocena: 0 2012-11-08 11:41:24 (13 lat temu) |
Z nami od: 21-05-2010 Skąd: Szkocja |
Simon może mały trzymając ten bilet czuje sie pewniej ,wie ze jak ma bilet wróci do domu?.
Pamiętam chłopca którego mama przyprowadzała jeszcze w polsce do przedszkola. Mały Maksiu przez cały dzień nie rozstawał się z kluczami od mieszkania,nawet na leżaczkowaniu miał je w rączce. Mój już taki duży ,a dla niego dzieci to małe hałaśliwe osóbki jak by ich nie było też by się nic nie stało ,on już chyba taki zostanie . Ja juz nie wierzę że się otworzy na inne dzieci. Ja myslę że żeby prawidłowo ocenić dziecko trzeba koniecznie się mu przyjżeć w różnych sytuacjach.Napewno naszych dzieci zachowanie wygląda inaczej w domu niż w szkole tam wydaje mi sie dopiero wychodzi szydło z worka. Mój nie zatyka uszu w domu ,nie biega w kółko bez sensu nie macha rączkami przed oczami,nie miętoli paluszków w szkole zawsze. Czasem obserwowałam jak zachowuje się na boisku,to zupełnie inne dziecko,niż mam w domu.W domu czuje się swobodnie, nic go nie zaskoczy wyluzowany w przeciwieństwie do szkoły. Odnosnie rodzeństwa popieram nawet lekarze o tym mówią .Podobno rozwój dużo lepszy ,no i kiedyś nasza pociecha będzie miała fajniejsze życie rodzeństwo to super sprawa.Niestety moje jajniki już na emeryturze ,a wtedy kiedy był czas bałam się kolejnego dziecka jesli znów mnie to spotka nie wybaczyła bym sobie. Ja bała bym się drugi raz przez to przechodzić podejmować te wszystkie decyzje choćby takie jak szczepić czy nie szczepić . doritos może ta kuracja antybiotykowa ma takie znaczenie a może brak słońca nawet dla nas nie pozostaje bez wpływu. Mój mi ćiąle ostatnio marudzi że nic nie poprawia mu humoru.Włączamy śmieszne filmiki ze zwierzakami na youtubie wtedy sie chichra jak szalony.Trochę pomaga,podładuje bateryjki i na jakis czas spokój |
jolkam03 | Post #10 Ocena: 0 2012-11-08 12:13:41 (13 lat temu) |
Z nami od: 21-11-2010 Skąd: Glasgow |
Chyba cos jest z ta jesienia bo moj tez jesienia gorzej funkcjonuje, rok temu napady agresji, teraz histerie i wrzaski. Wiosna i latem to zupelnie inne dziecko. Ostatnio jest troche spokojniejszy, mniej histerii i latwiej je opanowac, ale stal sie bardziej placzliwy.
U nas maly dosc latwo sie zaaklimatyzowal w przedszkolu, bo wczesniej chodzil w Polsce do zlobka przez kilka miesiecy i tam swoje wyplakal i wychorowal, wiec tutaj bylo spokojniej. Mial duzo swobody, robil co chcial, najczesciej bawil sie sam gdzies w kacie, paniom to nie przeszkadzalo i za kazdym razem jak probowalam podpytac, czy nie widza czegos niepokojacego, to mnie uspokajaly i wszystko zwalaly na to, ze nie zna angielskiego. Przez to zostal niestety bardzo pozno zdiagnozowany, bo mial juz 6 lat, wiec warto byc czujnym i nie polegac do konca na tym, co mowia panie w przedszkolu, bo one nie sa w tym kierunku szkolone i po prostu nie zawsze zauwaza, ze cos jest nie tak. |