Str 275 z 623 |
|
---|---|
ana511 | Post #1 Ocena: 0 2012-10-22 22:52:19 (13 lat temu) |
Z nami od: 21-05-2010 Skąd: Szkocja |
Doritos sama sobie odpowiedziałaś na pytanie . To kolejne dziecko.
Nam też się marzył taki golden jak to w filmach ogladamy zgodzę sie jednak z karjo jakie to jest poswięcenie sie z naszej strony kolejnemu domownikowi.No i kwestia finanse. U nas w domu kwestia zwierza sama się rozwiązała mały wolał kota ku mej radości ,bo któż jak nie ja brykał by z rana z pieskiem ha. A po spacerku piesia ogarnąć bo trawa to raczej mokra zawsze w szkocji.Kiedy nasza kicia została mamą było cudnie zobaczyć jak mały śpiewa i gra na klawiszach kołysanki kociakom bajka.Nie żebym zachwalała koty bo te też temperament mają różny.Jak się taki trafi co nie da się tknąc i prycha to przykra sprawa bo radochy żadnej a karmić to trzeba. |
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2012-10-22 22:55:36 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Podstawa jest odroznienie realiow od bajki - zadanie dla doroslych
![]() Slitasne, disneyowe zwierzaki w realu nie istnieja, nie ma Szarikow, Lassie i Cywilow w jednym, zwierza da sie wyszkolic, duzo nauczyc, ale trzeba wlozyc wiedze, czas i serce ( i mase smakolykow). Zwierzak zrobi tylko to, co bedzie mu sie oplacalo, dziecko - podobnie ![]() |
katarzynek70 | Post #3 Ocena: 0 2012-10-22 23:05:43 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-04-2012 Skąd: brak |
Mój mały Adaś raczej nie "odlatuje". Jego świat to ulubione zabawy (samochody, samoloty) i to, w jaki sposób reaguje na dźwięki (jest nimi zafascynowany i ma bardzo dobry słuch muzyczny), ale myślę, że wynika to w dużym stopniu z problemów z sensoryką.
Epsom salt to dobry pomysł, Doritos, dzięki. Ania511, tylko ci synka pogratulować. Świetny chłopak ![]() Karjo1, chylę czoła przed Twoim podejściem do problemu psa. My, rodzice, jesteśmy czasem zbyt zapatrzeni w problemy naszych dzieci i tak bardzo chcemy im pomóc, że nie zwracamy uwagi na to, że możemy niechcący skrzywdzić innych. Nie mam tu na myśli oczywiście Doritos, bo jest ona rozsądną dziewczyną, ale ostatnio zbytnio skupiam się na Adasiu, a przecież mam jeszcze dwoje dzieci i to moje najmłodsze jest chyba trochę zbyt odstawione na boczny tor. Mała tak bardzo się do mnie garnie, zagląda w oczy i ładuje na kolana kiedy tylko może, że myślę, że ją trochę zaniedbałam. Najlepiej by było, gdybym mogła podzielić się na kilka mam,albo chociaz zebym miala wiecej sily. kik ja tez bym nie chciala zeby moj syn byl ciezarem dla innych i az strach pomyslec co bedzie jak mnie zabraknie ale ja nie moge wybiegac myslami tak daleko naprzod bo sobie z tym po prostu nie radze psychicznie.Ja tak po malutku metoda drobnych kroczkow i aby do przodu i jakos bedzie. Dla mnie najgorsza jest ta hustawka tych dobrych i zlych dni Adasia,to ze czasami jest taki "normalny" a czasem tak bardzo inny. A najlepsze jest to ze nauczylam sie go naprawde rozumiec i on o tym wie i jest wtedy taki szczesliwy i te jego rozesmiane pelne ukrytego porozumienia spojrzenia prosto w moje oczy.To tylko kilka sekund,chwila,przeblysk ale ja tak bardzo tego potrzebuje. Ja bym kotka strasznie chciala ale strasznie sie boje czy go nie zaglaszcza na smierc te moje pociechy male.Chyba jeszcze troche poczekam. Iza ty mnie umiesz zawsze podtrzymac na duchu,serdeczne dzieki ![]() A w ogole dobrze ze jestescie. [ Ostatnio edytowany przez: katarzynek70 22-10-2012 23:17 ] |
karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2012-10-22 23:15:40 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Nie wiem, czy ktoras z mam starszych dzieci probowala wykorzystania techniki, elektroniki, zbyt rzadko podczytuje watek.
Wiele lat temu zetknelam sie z czyms w stylu zajec dla osob autystycznych, o bardzo roznym stopniu nasilenia problemu. Wiek tez byl zroznicowany, od ok. 8-10-latkow do doroslych. Istota zabawy bylo patrzenie przez pryzmat aparatu fotograficznego/zdjecia, filmy. Za mloda bylam, by wnikac w zasady prowadzenia, a robili to pasjonaci, przyjaciele i rodziny. Natomiast efekty byly niesamowite i glownie reakcja w oczach fotografikow, to niesamowite poczucie satysfakcji, dumy, znalezienia czegos, w czym byli bardziej niz dobrzy ![]() |
kik1976 | Post #5 Ocena: 0 2012-10-23 06:45:16 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
karjo, ja wykorzystuj elektronika , komp, aparat itp. mlody bardzo duzo skorzystal. dzieki komputerowi zaczal wogole pisac i czytac.
Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
|
|
ania2008 | Post #6 Ocena: 0 2012-10-23 08:27:14 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-05-2012 Skąd: rotherham |
passionfruit ta sol uzywam tez synkowi kazdy wieczor,nazywa sie epsom salt kupilam z amazon.co.uk pomaga przy detoksykacji ciala i pobudza watrobe do pracy.Wlasnie wczoraj chcialam wam o tym napisac ale padlam wczesnie,ostatnio zabiegane dni mam,wiec podpinam troche o tej soli teraz i polecam sama uzywam
Sól Epsom to siarczan magnezu w postaci uwodnionej. Właściwości tej soli związane są z działaniem magnezu jako jej podstawowego pierwiastka. Magnez: - łagodzi napięcie i poprawia koncentrację, - polepsza wykorzystanie tlenu w komórkach, - reguluje działanie ponad 300 enzymów, - zapobiega twardnieniu arterii krwioobiegu, - działa rozkurczowo i przeciwzapalnie na mięśnie. Polecany jest szczególnie przy skurczach menstruacyjnych. Sól dostarcza organizmowi również siarczanów. Siarczany: - wypłukują toksyny ze skóry - niezwykle potrzebnych dla tkanek mózgowych i białek, - ułatwiają komórkowe wchłanianie substancji odżywczych - pobudzają też funkcje trawienne trzustki i watroby - pomagają w odtruwaniu organizmu - łagodzą bóle głowy i migreny Leon 05/2008(autyzm)
|
passionfruit | Post #7 Ocena: 0 2012-10-23 13:36:32 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
ja rowniez sie zaopatrze w sol. ania dzieki za ciekawe informacje na temat soli
![]() ![]() Katarzynek, czytalam twoj post przed przedszkolem i sie wzruszylam, ale nie mialam czasu juz nic napisac. To co piszesz jest piekne, bardzo podobne do moich mysli, i moj synio tez podobny, nie zawiesza sie, ale mamy zainteresowanie autkami, ciuchciami, skakanie. Uwielbia te wszystkie rzeczy robic ze mna:0, ostatnio z 2.5 letnia sasiadka swietny kontakt nawiazal, co mnie niezmiernie cieszy, bo ja zaczyna nasladowac, razem skacza, robia rowerek itd. Czy dobrze pamietam, twoj synek ma 4 latka? Jeszcze po krotce o tym zawieszaniu sie dziecka, czy jak to sie mowi zyciu w swoim swiecie. Nie zrozumcie mnie zle, wiem, ze moj synek ma dosc duze problemy, ale ja dalej nie rozumiem dlaczego fakt, ze dziecko sie bawi autkami z przeznaczeniem np, czy skacze po lozku jest uznawany za uciekanie sie w swoj swiat. Wiele dzieci od 2-5lat przynajmniej tak robi. Ponadto, ania5, wspomnialas, ze synek rozmawia z postaciami i w ten sposob w chodzi w swoj swiat. A ja zawsze myslalam, ze jak dziecko rozmawia ze zwierzatkami, postaciami to ma swietna wyobraznie. I ubolewam, ze Julianek tego jeszcze nie robi. Kolezanki synek, bezproblemy, od zawsze potrafil rozmawiac godzinami z ludzikami. Jak byl maly godzinami targal papier, przelewal, i wszystko z nim ok. Oczywiscie u niego mowa szla zawsze dobrym torem, kontakt wzrokowy, z dziecmi ok, ale nie wyjatkowo socjalny! ....Chociaz u nas zaburzenia typowo sensoryczne tzn patrzenie na swiatla i drzwi nazwalabym moze 'uciekaniem w swoj swiat'. To nie ejst tak, ze Julian stoi i patrzy godzinami, on jest caly czas wlaczony, ale zauwaza je i odwraca sie do mnie i chce o nich mowic i slyszec moje komentarze....Dalej ten caly autyzm to bardzo duza zagadka dla mnie... Katarzynek, jak wroce to napisze ci liste lekarstw Julianka. Jesli chcecie zobaczyc mojego kotka i nas, to jestem na facebook pod nazwiskiem Izabella Wlodarczyk. |
kik1976 | Post #8 Ocena: 0 2012-10-23 14:17:43 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
fakt, jak dzieck o si e bawi i rozmawi a do siebie, czy ludzikow, to nei jest zle. moje tak si e bawia i nei uwazam tego za cos "nie normalnego" , ale.... jesli dziecko si e bawi w sposob powtarzalny i nie wydaje dzwiekow, to mozna zaczac sie zastanawiac. moj mlody tak sie bawil i nadal sie tak bawi. jego ludziki czy samochodziki nei wydawaly dzwiekow. dopiero od neidawna np jak strzela wydaje dzwiek, jak inni chlopcy.
Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
katarzynek70 | Post #9 Ocena: 0 2012-10-23 14:57:52 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-04-2012 Skąd: brak |
Iza
Dzieki za mile slowa. ![]() Ja mysle tak samo jak ty i tez czasami nie rozumiem autyzmu mojego synka.Prostu krotko mowiac cos mi sie tu kupy nie trzyma. Zawsze byl taki przytulinek,bardzo kontaktowy,calusny i wesoly. Wiem ze bardzo mu zalezy zeby robic wszystko jak najlepiej,potrzebuje naszej aprobaty i pochwal. Ostatnio uwielbia pomagac,nabral tez chyba wiekszej wiary w siebie bo mowi"Moze ja umiem" i probuje cos naprawic albo zrobic cos nowego.Coraz czesciej tez zadaje mi pytania,zaczal sam "czytac"ksiazeczki ,przy zabawie buzia mu sie nie zamyka ciagle gada,gada gada i to calkiem sensownie. Ja tak troche bardziej optymistycznie dzisiaj bo wczoraj mielismy bardzo dobry dzien . Adas byl taki szczesliwy. Adas tez uwielbia drzwi,to znaczy musza byc w ruchu,zamykac i otwierac sie w ogole "lubi" wszystko co w ruchu i wedlug mnie to na pewno zaburzenie sensoryczne zmyslu wzroku(nadwrazliwosc wzrokowa). Na Handle mnie nie stac wiec bede cos kombinowac we wlasnym zakresie z SI mam nadzieje ze mu nie zaszkodze. Jakbys chciala sama poprowadzic terapie domowa SI zajrzyj na//www.dzieci.org.pl/forum/neurologiczne-problemy-rozwojowe/podstawy-si-czyli-uklad przedsionkowy-i-inne/. Tylko uwaga kazde cwiczenie nie dluzej niz 2-3 min. i zmiana. Jak doczytam do konca i uloze sobie plan cwiczen to dam znac. Mysle ze na poczatek 1 raz w tygodniu wstarczy. Iza Czy ktos sugerowal Ci zespol Aspergera w przypadku Julianka? Ja wiem ze nie wszystkie objawy sie pokrywaja ale AS podobnie jak autyzm moze byc bardziej lub mniej nasilony.Moze nie potrzebnie bawie sie w domowe diagnozowanie ale tak m ciagle ten zespol Aspergera kolo glowy "lata". I jaka szkoda ze nie jestes blizej,tak mi sie wspolna kawa zamarzyla. ![]() Przy okazji Adas tez lubi skakac. Dziewczyny wyczytalam w "Autyzm i Zespol Aspergera"Komender,Jagielska,Brylska ,ze w 4% autyzm jest samowyleczalny.Nie wiem jak to rozumiec,ze dzieci poprostu wyrosly,czy ze objawy calkowicie ustapily po terapii ale u 4% dzieci autyzm byl i zniknal na dobre , wiec moze nie bedzie tak zle,wiec moze jest jakas szansa na samodzielnosc naszych dzieci. [ Ostatnio edytowany przez: katarzynek70 23-10-2012 15:03 ] |
doritos | Post #10 Ocena: 0 2012-10-23 15:26:19 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Cytat: 2012-10-22 22:39:45, karjo1 napisał(a): Doritos, mozesz pomyslec, jesli mozesz sobie emocjonalnie na to pozwolic ( o reszcie aspektow juz wspomnialam). Jesli liczysz sie z emocjami w razie, gdyby cokolwiek sie zwierzakowi stalo, jesli bierzesz pod uwage, ze bedziesz miala dwojke rownie wymagajacych Twojego zaangazowania osobnikow ![]() Do tego trzeba blizej sie przyjrzec 'wyszkoleniu' psow, ich przygotowaniu, zbyt wiele ludzi ('fundacji' tez ) po prostu zeruje na naszym podejsciu, by pomagac dzieciakom. Na co trzeba sie przygotowac, to chociazby nasz jeden z przypadkow, pies znienacka zachorowal na epilepsje, przy czym zaraz po ataku byl na tyle pobudzony i agresywny, ze byl w stanie wywalic drzwi... My sie schowalismy w pokoju i trzymajac drugie drzwi, niemal sie modlilismy, by pies albo sie zmeczyl i uspokoil, albo swiadomosc doszla do glosu i zaczal reagowac normalnie. Sytuacja z naszym wieloletnim zwierzem, cudnym, zrownowazonym, choroba przyszal znikad, nagle. I takich atakow przezylismy kilka, znow kopiac sie przez literature, wiesci, ludzi od takich problemow, jeszcze sobie razem pozylismy pare lat, bo udalo sie wyciszyc reakcje agresji... Na pewno przyda sie wprowadzic psa juz w pewnym stopniu przygotowanego, doroslego, po burzy i naporze dojrzewania. A jak pies po takim dniu z dzieckiem, co mowi szwagierka, jakie relacje miedzy mlodym a psem? Jak ze wspolpraca z dzieckiem, nauczeniem pewnych zasad? Karjo, w dalszym ciagu jestem bardziej na tak niz na nie. Kot rzeczywiscie jest latwiejszy w utrzymaniu ale jest indywidualista, czesto wychodzi na lowy i wiem, ze syn bylby bardzo tym zawiedziony. Pies szwagierki ma sie absolutnie dobrze, nie teskni, kocha mojego meza nad zycie. Relacje miedzy mlodym a psem sa takie, ze kiedykolwiek Bella podchodzi do synka, on mruzy oczka i troszke sie jej obawia. Pomalutku tez sie oswaja z glaskaniem jej czy trzymaniem za smycz. Byl bardzo z siebie dumny i o dziwo suczka go nie ciagla(w przeciwienstwie do mnie ![]() ![]() Dalas mi do myslenia tymi agencjami szkoleniowymi, jak sprawdzic czy taki pies jest rzeczywiscie odpowiednio przeszkolony? Znalezlismy jedna gdzies w Banbury, Oxford i chcemy sie tamw wybrac. Dogs for disabled Karjo, moglabys zerknac na ta stronke i napisac co o nich myslec? A moze znasz jakies inna organizacje, ktora zajmuje sie tresura? Ania, mozesz wkleic link do allegro jaka konkretnie sol kupilas, jesli masz sprawdzona to tez chetnie zakupie ![]() Ps. wczoraj sie zaczytalam znow o candidzie o tutaj Bardzo fajny opis krok po kroku co do czego i z czym i kiedy ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: doritos 23-10-2012 15:31 ] |