Str 255 z 623 |
|
---|---|
ana511 | Post #1 Ocena: 0 2012-10-07 22:12:49 (13 lat temu) |
Z nami od: 21-05-2010 Skąd: Szkocja |
Dziewczyny no niestety social leży mały nadal wybiera towarzystwo tzw użytecznych zawsze miał lepszy kontakt z dorosłymi . Dzieci w jego wieku są za głośne .
Ma przyjaciela również z diagnozą ASD rówieśnika mają bardzo dobre relacje rozmawiaja, bawią się razem chodzą na basen widzi się tą przyjażń ale gdybym nie organizowała tych spotkań Mały uznał by że jest ok. Być może kiedyś zacznie dostrzegać radość z zabawy w większym gronie , ale narazie się nie zanosi. Mały chodzi do normalnej szkoły z pomocą nauczyciela 1:1 ale coraz bardziej narzeka na hałas gdyby nie dodatkowy nauczyciel niewiele by wyniósł z lekcji. Sam mówi że przez hałas niewiele zapamiętał z zajęć . Walczę teraz sama z sobą czy nie powinien chodzić do szkoły gdzie grupy dzieci są kilkuosobowe , a to z tąd że w tym roku zaczęliśmy przygotowanie do Pierwszej Komunii . Na religię przychodzi kilkoro dzieci Mały bardzo chętnie tam chodzi i bez trudu po każdych zajęciach opowiada czego się nauczył na pamięć(katechizm). A ja zapisując go bałam się że nie da rady i prosiłam o taryfę ulgową żeby się nie zniechęcił. Niestety wszystkie wyjścia do znajomych urodzinki imieninki odpada chyba że nie będziemy Go zabierać ,albo sami zrezygnujemy z życia towarzyskiego.Mały po kwadransie się męczy reaguje płaczem jest za dużo za głośno on nie wie co z sobą zrobić nie łapie kontaktu z dzieciakami i jest lipa i wracamy do domu. Terapie stosowaliśmy obrazki, w domu i w szkole wszystko mały układał obrazkami.Mielismy trochę przygotowanych przez szkołę ,inne robiliśmy sami nawet fotki laminowaliśmy .No i oczywiście najważniejsze że układaliśmy cały plan dnia,bo jak powiedziała mi pani psycholog dzieci z ASD nie ogarniają jak my że po objedzie pójdziemy do sklepu co oczywiście zawsze było katastrofą zrobić zakupy.Kiedy zastosowaliśmy obrazki życie się odmieniło Synek widział cały dzień rozplanowany i to go uspokajało. Ale się rozgadałam chcę jeszcze tylko dopisać o pamięci naszych dzieci. Mój synek dziś mówi o rzeczach które miały miejsce gdy miał lat 3 a wtedy nie mógł mi o tym powiedzieć co czuł kiedy za złe zachowanie (agresja)miał być kilka minut w swoim pokoju ,pamięta dentyste,fryzjera,przedszkole z detami.Także pamietajmy nasze dzieci nie mówią może czasem się wydawać że nie wiedzą o czym mowimy do nich ale to nieprawda one tylko nie umieją się z nami z komunikować. Mój Synek dziś mówi mi wiesz mamo bo jak wtedy byłem niegrzeczny to z tego i takiego powodu i wrzeszczałem bo nie umiałem tobie powiedzieć co chcę z detalami szok . Jest mi strasznie przykro bo ja czułam że coś nie tak z nim a wszyscy w około mówili no coś nic z nim nie jest on się pieści on jest niegrzeczny popełniłam wiele błędów .Matka zawsze wie i czuje więc nie słuchajcie koleżanek nie dajcie sobie wmówić mężom że macie hopla i jesteście nadopiekuńcze bo ja tak miałam . Lepiej się upewnić sprawdzić u specjalistów niż popełniać błędy im szybciej tym lepiej a na diagnozę też się trochę czeka. |
ana511 | Post #2 Ocena: 0 2012-10-07 22:31:07 (13 lat temu) |
Z nami od: 21-05-2010 Skąd: Szkocja |
Kik możesz napisać co zmieniło się na plus po wprowadzeniu diety.
|
doritos | Post #3 Ocena: 0 2012-10-07 22:37:44 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Ale sie tu ruch zrobil
![]() Rutyna jest dla naszych dzieci potrzebna, bez niej czuja sie bardzo zagubione. Niestety czesto bywa tak, ze nagle trzeba zmienic plan i pojawia sie wielki krzyk... Osobiscie zawsze staram sie uprzedzic synka o jakiejlkolwiek zmianie i przedstawiam ja w bardzo pozytywny sposob. Poniewaz moj syn zrobil sie bardziej otwarty i umie juz pomalu nakreslic o co mu chodzi, to tez latwiej idzie nam komunikacja. Zaczelam bardziej rozumiec mojego synka, patrzec na swiat jego oczyma, szanowac jego zdanie i poglad choc ma tylko 6 lat. Jesli wiem, ze nie lubi chodzic do sklepu to go tam nie zabieram. Tutaj sie na sile nic nie zrobi. Z pamiecia u nas jest swietnie, ostatnio jechalismy droga ktora zwykle jezdzilismy do dziadka, po pol roku poznal ze to ta sama trasa ![]() Synek uwielbia bawic sie 1:1 a jak juz jest wiecej dzieci to raczej sie wycofuje. Zapisalam go wieki temu do klubu, tam czuje sie dobrze. Ma kontakt z dziecmi choc raczej bawi sie obok a nie z nimi. Pozwalam synowi na rutynowa zabawe, nie wynajduje mu nowych tylko przylaczam sie do niego, jest wtedy wniebowziety. Kolejnym naszym sukcesem jest to, ze synek bardzo sie rozgadal. Zrobil sie konkretny, wie czego chce, jak sie bawic, wymysla reguly gry! Dzis w parku wymyslil sobie, ze lisc to jest opakowanie prezentu i trzeba go potargac zeby zobaczyc co jest w srodku ![]() ![]() ![]() Apropos spotkania to nastepne 15-go w poniedzialek. Mialo byc jutro ale w wyliczeniach sie walnelysmy haha. Kto ma ochote to zapraszamy: polnocno-zachodni Londyn, Harrow. Adres na PW ![]() |
passionfruit | Post #4 Ocena: 0 2012-10-07 22:40:27 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-10-2012 Skąd: Londoneria |
Ana511 widzisz dla twojego synka moze szkola z unitem bylaby strzalem w dziesiatke. Moglby miec szanse na normalny rozwoj, to podobniez najwazniejsze przy tej chorobie, zeby znalezc zloty srodek na te niedo czy nadwrazliwosci. (u nas napewno swiatla rozpraszaja Julka (niedowrazliwosc wzrokowa)niesamowicie w nowym miejscu, mam nadzieje, ze to minie kiedys). Jak piszesz o synku, ze narzeka na halas, az mi sie kroi serce..., jakie nasze dzieciaki musza byc dzielne w tym swiecie! A zauwazylas kiedys jakas nadwrazliwosc na dzwieki, lubi sluchac muzyki, instrumentow muzycznych?
Mysle, ze masz naprawde dzielnego synka, a on dzielna mame ![]() |
kik1976 | Post #5 Ocena: 0 2012-10-08 07:03:37 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
ania, jak juz kiedys pisalam, najwieksza i najlepsza zmiana bylo to, ze mlody zaczal zalatwiac sie do ubikacji i codziennie , bez placzu i meczarni. mysle, ze glownnym czynnikiem bylo mleko. odstawilismy na cala przerwe swiateczna, to wypada cos kolo 2 tyg. wczesniej robil kupy najczesciej tak jak stal i gdzi e popadlo, do tego z duzym wysilkiem, ze myslalam, ze dziecko dosatnei hemorojdow. robil raz na tydz i tak duze, ze chodzil wczesniej 2 dni i plakal, z e go brzuch boli. probowalam roznych metod, ale skutkoway na krotka mete. a wystarczylo odstawic mleko.
n a wiosn e robilam badania w analutos i z wynikow wyszlo, ze rzeczywiscie nie powinien pic mleka i byc na bezglutenowej. teraz pije mleko, al e w bardzo ograniczonej ilosci, a sa tyg czy m-ce, ze wogole nawet nei wspomni, ze chce mleko. wlasciwie nei kupuje zadnych jogurtow, a mleko tylk o dl a mnei do kawy. oczywscie jak zobacza, z e inne dzieci jedza chrupki z mlekiem, tez chca, ale pod kontrola juz problemy nei wracaja. w szkole maja obydwaj zaznaczone, ze maja nie pic mleka. pasionfriut, mlody chodzi do szkoly z unitem, bo od roku ma statment i zmienilismy szkole. ale nie jest zadowolony, bo ni e toleruje dzieci podobnych do niego. Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
|
|
ana511 | Post #6 Ocena: 0 2012-10-08 07:46:39 (13 lat temu) |
Z nami od: 21-05-2010 Skąd: Szkocja |
Kik własnie od jakiegos czasu jesteśmy na mleku sojowym, ma podobny smak wiec Mały różnicy nie postrzega .Poprawiło się wypróżnianie tzn tak jak piszesz skończyły się zatwardzenia .Z glutenem jest gorzej bo chleb smakuje zupełnie inaczej i Synek nie chce go jeść,po za tym jak patrze na produkty, które je gluten jest wszędzie .
pasionfruit może to jest pomysł unit.Po diagnozie cieszyłam się że mały zostaje w normalnej szkole, ze wzgledu na to że nasze dzieci uczą się przez kopiowanie.I patrząc dzis na syna myslę że była to dobra decyzja. Teraz martwi mnie z jaką wiedzą zakończy podstawówkę ,jeśli hałas przeszkadza mu w nauce. Mały zawsze żle reagował na hałas zatykał uszy .W domu od dziecka chętnie słuchał muzyki słuchowiska radiowe nagrane na cd uwielbia.Od zawsze nie znosi odgłosu padającego deszczu i jest to połączone ze strachem. |
doritos | Post #7 Ocena: 0 2012-10-08 08:33:03 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Moj na cale szczescie mleka nie lubi, pije tylko actimel i jogurty. My z kupkami nigdy nie mielismy problemu, tylko wtedy jak wprowadzilam diete hehe. Mojemu nie przeszkadzal smak chleba bezglutenowego za to jogurtow sojowych nie lubil.
Kik, moj tez unitu nie lubil. Teraz mysle ze nie bylo to spowodowane wysokim poziomem nauki narzucanym przez nauczycielki, a obecnoscia innego chlopca, ktorego syn sie bal. Przescigal go we wszystkim, jak synek sie z nim w czyms nie zgadzal to go popychal. Doszlo do tego ze syn bal sie odezwac, wymiotowal, nie spal. Na koniec roku dostalismy plytke z urywkami najciekawszych lekcji i wyraznie widzialam lzy, strach i bezradnosc w oczach mojego dziecka. Wiem ze to nie bylo miejsce dla niego, teraz jest w grupie dzieci na jednym poziomie i wszystko gra ![]() Niestety taki to mankament unitow, mysle ze jest on przeznaczony dla dzieci ktorym przeszkadza halas czy obecnosc wielu dzieci. |
ana511 | Post #8 Ocena: 0 2012-10-08 08:52:03 (13 lat temu) |
Z nami od: 21-05-2010 Skąd: Szkocja |
Doritos aż serce boli ile nasze dzieci muszą znosić ,to super że znalazłaś Synkowi nareszcie miejsce dla niego w którym co najważniejsze on się odnalazł .Teraz ja muszę zadbać o swojego ,aby było mu w szkole lepiej jak sobie pomyślę ile to będzie trwało jak wszystko tutaj to mnie skręca.
|
kik1976 | Post #9 Ocena: 0 2012-10-08 09:17:47 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
ana, moj nie kopjuje, moz e dlatego mu idzie ciezej. wlasnei dzieci autystyczne maj a to , ze nie kopijuja. mlody nie kopijowal starszej siostry. tylko zwierzeta nasladowal.
na mojej trojce dobrze to widac. najstarsze i najmlodsze kopijue, jak papuga za wszystkimi, a mlody nie. Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
ana511 | Post #10 Ocena: 0 2012-10-08 09:29:16 (13 lat temu) |
Z nami od: 21-05-2010 Skąd: Szkocja |
Kik może żle się wyraziłam ale jeśli mówią ci wokoło że dzieci autystyczne nie mają wyobrazni z czym też trudno się zgodzić, to wydawało mi się że kontakt ze zdrowymi dziećmi będzie lepszy niż izolowanie i chowanie pod kloszem. Ja nie mam przekonania tak jak ty co do kopiowania ale jakieś obycie opatrzenie tym bardziej że mały jest jedynakiem ,nie bawi się na podwórku jak rówieśnicy. Mam bałagan w głowie jak tylko chcę to jakoś ogarnąć.
|