Str 220 z 623 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
kik1976 |
Post #1 Ocena: 0 2012-06-07 17:49:34 (13 lat temu) |
 Posty: 6561
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
hmm, a ile szymek ma lat?
mojego sikania do muslzi nauczyl ojciec, poprostu z nim poszedl i pokazal ja sikaja faceci i od tego momentu mlody nawet w lozko nei nasikal, a mial kolo 3 lat juz. za to byly ogromne problemy z kupa i dopiero zmana diety pokonala przeszkode. to dopiero byl dl amnei szok. mlody mial wtedy 6 lat.
jesli chodzi o obrone terytorium, to mlody dopieor ma od jakis poltor a roku, takie cos, z e goni intruzow, wczesniej uciekal z krzykiem, albo jak nie mial gdzie uciec, wtedy atakowal. potem zmnienil strategie , ze atakuje, zanim ktos wpadnei na pomysl,z eby mu przeszlkadzac.
widac to zwlaszcza w kontaktach z rodzenstwem.
w szkole jest inny, zakby mial 2 osobowosci. jedn a zostawia przed szkola, a druga wchodzi do skzoly i robi co mu kaza, czasem odzywa si e ta co zosatla przed drzwiami i si e rozkleja. a gdy wychodzi ze szkoly, wraca co siebie i daje popalic.
dzisiaj pojechalismy na przeglad zebow, mlody nawet nei chcial buzi otworzyc, posiedzielismy sobie z 10 min i umowilismy si ena inny dzien. dentystka ma doswiadczenei z takimi dziecmi i powiedzial zeby sie umowic w trakcie skzoly, kiedy mlody ma rutyne. przyznam, ze cos w tym bylo. zawsze po dentyscie idziemy do parku obok i mlody otwieral buzie. a dzisiaj caly dzienleje i nici z parku i otwierania buzi.
probowalam przekuc, z epojdziemy do sklpu, kupimy lego itp, nic nie zadzialalo  [ Ostatnio edytowany przez: kik1976 07-06-2012 17:54 ] Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
 
|
 |
|
|
doritos |
Post #2 Ocena: 0 2012-06-07 19:11:56 (13 lat temu) |
 Posty: 2108
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Credooo, u nas tez byl problem z siusianiem. Bardzo dlugo synek robil siuku w majtki. Wiedzial gdzie jest kibelek ale zawsze wolal na ostatnia chwile i nigdy nie moglismy zdazyc na czas do ubikacji. Nauke zaczelam w lecie wiec mielismy mozliwosc kozystania z pobliskich krzaczkow ale i tu czesto sie spoznialismy  Trening czyni mistrza a wiec moja rada- nie poddawaj sie. Kontroluj mniej wiecej sama czas, kiedy moze sie mu zachciec i pytaj czy chce.
Kik, opis Twojego szkraba calkiem przypomina mi mojego. W szkole anioleczek, poprostu nie to dziecko a poza murami szkoly diabel wcielony. Moze ja jestem za miekka? W swoim srodowisku czuje sie najlepiej, jest pewny siebie, wygadany, wrecz rzadny wladzy. W miejscu dla niego obcym cichy, zawstydzony, wrecz sie chowa w swoja skorupe. W sklepie najchetniej sie czuje w koszu przykryty bluza albo kocem ktory musze zabierac ze soba. Nie daj Bog jak go ze soba nie mam, ostatnio przykryl sie torba na zakupy
|
 
|
 
|
|
kik1976 |
Post #3 Ocena: 0 2012-06-08 08:07:04 (13 lat temu) |
 Posty: 6561
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
doritos, to ja swojego musze prawie na smyczy prowadzac, bo lata po sklepie, a ja za nim. gdy wchodze do centrum, trzymam go za reke, bo jak si e pusci, to leci i juz nei raz mialam, ze mi serce stawalo i szukalismy go. a jak jzu obleci i stwierdzi,z e nuda, to wylatuje ze sklepu i albo soi po d sklepem, albo zwiedza okolice.
planujemy legoland na 1 licpa i chyba kupie takie smyczki na rece, bo jak gdzies mi si e tam pusci, to zawalu dostane. a o londku, to narazie myslec mi si enie chce, tez mam w planach muea, bo uwielbioa, al enajpierw musz e przyzyc legoland  Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
 
|
 |
|
doritos |
Post #4 Ocena: 0 2012-06-10 21:05:27 (13 lat temu) |
 Posty: 2108
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Kik, moj sie boi gdzies dalej odejsc, wogole jest strachliwy. Pewnie czuje sie tylko na swoim terenie  O Legolandzie mozemy pomarzyc bo panicznie boi sie karuzel. Mysle ze moze miec lek wysokosci. Ostatnio bylam odwiedzic kolezanke nad morzem i poszlysmy na mini wesole miasteczko. Mialam nadzieje, ze namowie go na parasolki, a gdzie tam, darl sie jakby go obdzierano ze skory hehe. Poszlismy tylko na taka mala karuzelke dla dzidziusiow, nawet na ciuchcie waskotorowke sie bal wejsc.
Teraz znow ma moment ze juz na zapas sie broni i mowi do jakieogs dziecka "you are not my friend". Potrafi tak powtorzyc chyba ze sto razy, tak jakby chcial uslyszec " yes, you are" ale dzieci zwykle oddaja mu z nawiazka albo odchodza zniesmaczone. Do tego zaczal sobie szeptac pod nosem, powtarza cale zdania, chyba zeby je zapamietac...
We wtorek ide znow do tutejszej szkoly specjalnej, moze juz sie dowiem czy jest dla niego miejsce. Trzymajcie kciuki!
Ps. Mam jeszcze pytanko do dziewczyn ktore maja swoje pociechy na dietach. Czy po wprowadzeniu zauwazylyscie jakies zmiany w wyproznianiu sie? U nas nie dosc ze jest duzo czesciej to jeszcze kupka jest bardzo rzadka i jasna. Czy to znaczy ze syn sie oczyszcza z candidy czy jednak cos jest nie tak? [ Ostatnio edytowany przez: doritos 10-06-2012 21:07 ]
|
 
|
 
|
|
Simon2009 |
Post #5 Ocena: 0 2012-06-10 21:54:55 (13 lat temu) |
 Posty: 167
Z nami od: 10-11-2011 Skąd: Airdrie,Calderbank |
Doritos a jak bylo przed dietą? Szymon jest wlasciwie tylo na diecie bezglutenowej u nas byla bardzo duza poprawa po przejsciu na diete w kupkach i zachowaniu...teraz kupki mamy super (moze to dziwne sie wydac ze ciesze sie z ladnych kupek hehe)raz dziennie a nie 4 no normalne ale nawet sladowa ilosc glutenu i juz jest wpadka takze trzeba czytac czytac i jeszcze raz czytac etykiety na produktach ,szymon nie toleruje nawet masla kakaowego tylko naturalne kakao...
U nas moze cos sie ruszy z Konradem w piatek zaliczylismy szkocką logopede ktora wkoncu nie patrzyla na mnie jak na wariatke
zreszta konrad tez pokazal u niej troche swoje oblicze hehe w poczekalni lezal pod krzeslami a w srodku kiwal sie na krzesle napewno jeszcze bedziemy miec ze dwa spotkania za nim logopedka cos orzeknie ale z tego co juz mowila to u konrada jest problem z komunikacją ..a nie jak mowila psycholozka z jezykiem.bedzie tez kontaktowac sie ze szkolą chociaz nasze zdanie juz poznala:-Y
[ Ostatnio edytowany przez: Simon2009 10-06-2012 22:41 ]
|
 
|
 |
|
|
kik1976 |
Post #6 Ocena: 0 2012-06-11 07:14:51 (13 lat temu) |
 Posty: 6561
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
hmm, u mnei byla bardzo widoczna zmiana, tylko moj skolei robil kiedy i gdzi e popadnie i mial zatwardzenia, z e wychodzilo, raz na tydz . po zastosowaniu diety zmienilo si e na raz dziennie do ubikacji i tak zostalo. jednak glownym czynniekiem wydaje mi si e bylo mleko i wlasciwie brak drozdzy. Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
 
|
 |
|
doritos |
Post #7 Ocena: 0 2012-06-11 13:42:03 (13 lat temu) |
 Posty: 2108
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Kurcze, u nas tez bylo raz dziennie. Zadnych bolow brzucha, zatwardzen czy biegunek a teraz tak czesto hmmm
Moj nie ma diety bezglutenowej, tzn. moze jesc nabial czy chleb. Podstawowym skladnikiem jaki wycofalismy( tz. powinnismy bo wciaz jemy owoce) jest cukier, maka pszenna i drozdze. Staramy sie wybierac produkty bezcukrowe. Graniczy to z cudem wiec wybieramy te z niska zawartoscia carbohydrate( czy jakos tak) i takie efekty wlasnie. Kurcze, niewiem co o tym myslesc...
Ps. no wlasnie, ta dieta beglutenowa jest dobra na celiaki ale z candida juz sobie mniej radzi
|
 
|
 
|
|
doritos |
Post #8 Ocena: 0 2012-06-12 14:31:27 (13 lat temu) |
 Posty: 2108
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Wlasnie wracam ze szkoly i mam dobre wiesci- moj synek na 99,9% zaczyna ta szkole we wrzesniu!!!!!!! Hurrrraaaaa   
Po dwoch latach marudzenia, pisania, dzwonienia, klocenia sie w koncu dali mu miejsce. Jeszcze tylko wizyta dyrektora w jego obecnej szkole, zeby potwierdzic ze opis z dokumentow rzeczywiscie zgadza sie z umiejetnosciami synka i czekamy na list potwierdzajacy i zaproszenie na wizyte, zapoznanie sie z nowymi kolegami(niektorych juz zna z klubu ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) )
Kamien z serca...
|
 
|
 
|
|
credooo |
Post #9 Ocena: 0 2012-06-12 22:13:06 (13 lat temu) |
 Posty: 52
Z nami od: 03-04-2012 Skąd: luton |
doritos, gratulujemy! i oczywiscie powodzenia dla synusia  a propos tych diet, zaczelyscie je wprowadzac tak same od siebie czy za czyjas rada? i jak myslicie czy jezeli moj Szymek wuproznia sie normalnie, tzn jedna kupka dziennie to zaczynac cos takiego czy nie, dodam ze juz od jakiegos czasu przestalam mu dawac jogurty, bo mleka to i tak nie cierpi
|
 
|
 |
|
doritos |
Post #10 Ocena: 0 2012-06-13 09:16:42 (13 lat temu) |
 Posty: 2108
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Credooo, dziekujemy
Do diety zmobilizowaly mnie wyniki badan w kierunku candidy. Wyszlo duzo powyzej normy.Moj synek tez mial normalne, regularne kupki, zadnych problemow gastrycznych tylko te wyniki...
Diete ulozyla nam nasza psycholozka, wyjasnila co mozemy a czego nie. To dieta glownie w kierunku candidy a nie celiaki wiec my nabial jesc mozemy, tylko musimy nikac jak ognia cukru, maki pszennej i drozdzy...
|
 
|
 
|
|