Str 2 z 3 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2009-10-16 17:01:09 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2009-10-16 17:13:33 (16 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Jak na zawolanie, w poniedzialek w szkole dzieciaka sa zajecia dla rodzicow, jak korzystac z roznych nowinek komputerowych, z jakimi zagrozeniami sie to wiaze, jak pomoc dzieciom sie odnalezc.
Z naszej strony jest niepisany uklad, ze komputer z laczem jest w pokoju do pracy, dziecko siada ze mna, wyszukujemy bajki, czy potrzebne tematy. Powoli zaczyna sie orientowac, gdzie i jak sie poruszac. No i wciagam na fora tematyczne, jako chyba najbezpieczniejsze miejsce do dyskusji ![]() A komunikatory sa do pogadania z rodzina/znanymi znajomymi z realu. Ada wielkie dzieki za temat! |
Adacymru | Post #3 Ocena: 0 2009-10-16 22:30:51 (16 lat temu) |
Konto usunięte |
Doskonale rozumiem, ze dziecko ma prawo do prywatnosci, ale jesli moje "wtargniecie" w dziecka prywatnosc zapobiegnie wtragnieciu przestepcy seksualnego w prywatne zycie mojego dziecka, to uwazam swoje postepowanie za "zlo" konieczne.
Byl kiedys na forum temat o wklejaniu na internecie zdjec dzieci; widzialam jak takie niewinne fotki sa poddawane obrobce przez przestepcow. Czy ktores z rodzicow chcialoby zeby ich dziecko widnialo w albumie pedofila, ktory masturbuje sie na jego widok? Czy swiadomosc, ze piekna buzia blond 10 latka doklejona jest do zdjecia nagiego onanizujacego sie doroslego mezczyzny? Wiem, nie sa to rzeczy ktore osoby zamieszczajace zdjecia chcialyby kojarzyc ze swoimi dziecmi. Zaloze sie, ze zadne z rodzicow nie chcialoby, zeby nagrania z web cam byly w obiegu osob, ktorych nigdy nie dopuscilibysmy do swoich dzieci. Wracajac do ograniczania prywatnosci zycia naszych dzieci; czy pozwolenie na ryzyko, ze dziecko (zupelnie niewinnie rozmawiajac na czacie z kims kto przedstawia sie jako ich rowiesnik) jest wyeksponowane na teksty o podlozy czysto seksualnym, lub kliknie na link od "kolegi/kolezanki" i otworzy filmik o przemocy seksualnej lub zdjecia o takiej tematyce, czy to nie jest gorsze od "nadopiekunczego" monitorowania przez rodzicow jego aktywnosci na internecie? Pierwszy film z You Tube przedstawia scenke jak za przyzwoleniem matki, wchodza do domu osoby by "odwiedzic" jej syna i corke. Czy pozwolilibysmy na takie wizyty w naszych domach? Zapewne nie, ale przeciez wlasnie takie "wizyty" ulatwia internet. Czy wszyscy zapewniajacy dziecku dostep do internetu rozmawiaja ze swoimi dziecmi jakie moga spotkac ich sytuacje? Czy zadalismy sobie trud, zeby upewnic sie, ze dziecko wie po co jest "report abuse" okienko na portalach internetowych? Duzo sie mowi o niezaradnosci systemow prawnych, i czesto krytyka jest na miejscu, ale czy jako rodzice robimy wszystko co mozliwe w naszych silach, zeby nasze dzieci nie byly przedmiotem "zabawy" przestepcow? Nie uwazam monitorowania aktywnosci dziecka w internecie za przesadne trzymanie pod kloszem, co innego zakrwawione kolano jak dziecko spadnie z rowerka, czy wywroci sie na chodniku, co innego zlamana reka jak spadnie z drzewa, a zupelnie co innego blizny na dziecka psychice po "spotkaniu" z przestepca internetowym. Rozmawiajmy z dziecmi.
Ada
|
littleflower | Post #4 Ocena: 0 2009-10-16 23:06:22 (16 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
Ada popieram
sama mam dzieci w roznym wieku i wiem jakie to wazne, up do gory "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
Superlover | Post #5 Ocena: 0 2009-10-17 09:33:50 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 21-03-2009 |
Cytat: 2009-10-16 22:30:51, Adacymru napisał(a): Rozmawiajmy z dziecmi. To zabrzmiało zdecydowanie lepiej niż "kontrolujmy i zabraniajmy". Mi się zdaje że jeżeli mamy dobry kontakt z dzieckiem to ono samo nam powie gdy ewentualnie natrafi na coś niepokojącego. Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość zostanie świnią
![]() |
|
|
Adacymru | Post #6 Ocena: 0 2009-10-17 17:39:00 (16 lat temu) |
Konto usunięte |
A ja wolalabym, zeby jakiekolwiek dziecko mialo jak najmniej tych "niepokojacych" doswiadczen na necie.
Niestety nawet najbardziej otwarte dzieci padaja ofiarami, nawet nie musza nic glupiego robic, bo taki przestepca czesto zeruje poprzez szantarz, mowi dziecku, ze jak nie zrobi co on oczekuje, to opisze cos kompromitujacego na necie lub powie rodzicom i tak sie zaczyna wiele sytuacji. Edukacja dzieci jest bardzo wazna, ale nie zastapi monitorowania przez rodzicow; dziecko nie wychowuje sie samo.
Ada
|
karjo1 | Post #7 Ocena: 0 2009-10-17 20:55:28 (16 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Akurat polemizowalabym z ta checia dziecka do przyznawania sie do wszystkiego, nawet przy dobrych ukladach w domu.
Zwykle zawstydzenie strzelenia glupoty, swiadomosc zrobienia wbrew ostrzezeniom, obawa przed niesmiertelnym "a nie mowilem/lam", powodow moze byc mnostwo. No i nieraz dzieci probuja przekazac informacje w inny sposob, chca by rodzice zauwazyli pewne niepokojace zmiany, a nie potrafia o nich mowic. |
Post #8 Ocena: 0 2009-10-17 22:08:19 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Superlover | Post #9 Ocena: 0 2009-10-17 22:09:31 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 21-03-2009 |
Cytat: 2009-10-17 20:55:28, karjo1 napisał(a): Akurat polemizowalabym z ta checia dziecka do przyznawania sie do wszystkiego, nawet przy dobrych ukladach w domu. Zwykle zawstydzenie strzelenia glupoty, swiadomosc zrobienia wbrew ostrzezeniom, obawa przed niesmiertelnym "a nie mowilem/lam", powodow moze byc mnostwo. jeżeli dziecko ma mieć takie obawy to świadczy właśnie o tym że NIE ma dobrych układów w domu!! Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość zostanie świnią
![]() |
karjo1 | Post #10 Ocena: 0 2009-10-17 22:16:40 (16 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Witek, az tak nie pamietasz dziecinstwa, czy tak zadufany i pewny jestes dzieciakow? Ja bym taka odwazna nie byla.
Informacje, forum, programy i pomysly: bezpieczny internet |