Str 4 z 16 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2009-08-07 11:18:37 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
dunia29 | Post #2 Ocena: 0 2009-08-07 11:35:49 (16 lat temu) |
Z nami od: 14-11-2007 Skąd: Manchester |
Masz racje Milusia że bardziej boli fakt że zburzyli nasz spokój bezpieczenstwa-tym bardziej że w domu było małe dziecko.
Starsza córka teraz w Polsce na wakacjach,mąż w pracy a ja siedze zamknieta w domu na wszystkie zamki i okna pozasłaniane. Dobrze,że nie ma Oli bo by to najwięcej przeżywała. Ręce mi chodzą jak galaretka a jak pomyslę o tym co mogło sie stać to łzy mi nachodzą ale staram się jakos trzymac. Powiedziałam wczoraj do męża że się boję a on powiedział że tez się boi. Dzisiaj pójdę jeszcze raz do włascicielki domu i powiem jej że jak nie wymieni mi dzisiaj zamki to jutro mąż wymieni a jej dam rachunek.Może to ją poruszy. Włascicielka to ma już nas głęboko w d...e bo jest na nas wsciekła że się wyprowadzamy a mniej ludzi teraz przyjechało tutaj na wakację więc nie zarobiła za duzo na mieszkaniach i pokojach. Dziękuję za miłe słowa ![]() Pozdrawiam |
osinka17 | Post #3 Ocena: 0 2009-08-07 12:09:44 (16 lat temu) |
Z nami od: 16-12-2008 Skąd: High Wycombe |
Boże... współczuję Ci Dunia!!! a my głupi nieraz spaliśmy przy drzwiach wejściowych niezamkniętych!!! gdy wychodziłam na spacer - zostawiałam okna pootwierane! nieraz mi się zapomniało i zostawiałam na ławce w ogródku torebkę z portmonetką, telefonem itp., oj głupia byłam!!!!
od dzisiaj zamykam wszystko i instalujemy alarm na drzwiach wyjściowych! strasznie Wam współczuję!!! to musiał byc koszmar! Pozdrawiam
|
anetka_sweet | Post #4 Ocena: 0 2009-08-07 12:42:42 (16 lat temu) |
Z nami od: 15-06-2009 Skąd: Shepton Mallet |
o kurcze wspojczuje.ja bym umarla ze strachu.a co do policji to my kiedys mielismy takie zdarzenie.pod nazym blokiem jest "rowerownia"i przypadkiem zauwazylismy z mezem ze kto tam cos grzebie maz mowi ze to zlodzieje.rowery sa przypiete do metalowych blokow ktore sa przykrecone na sruby i gdy jeden z nich odkercal cos stuknelo tam to ucielki pod garaze i tak przebiegli ze swiatla przy obu wejsciach sie zapalily.no to my na policje i obserwujac ich adalismy z policja powiedzieli zejuz jada.a zlodzieje spokojnie dalej odkrecali.policja kilka razy dzwinila do nas zeby poinstruowac jak maja jechac bo nie moga trafic a w tym czasie zlodzieje odkrecili wszystko i wraz z rowerem i blkiem poszli spokojnie a zaraz za nimi policja przejezdzala ta ulica i nie zauwazyli ich.nie wiem jak to mozliwe.heh.wprawdzie zlapali ich jeszcze tej samej nocy na miescie.ale opowiadajac to zmierzam do absurdow jakei sie dzieja.idzie 2 ludzi z rowerem przypietym do metalowego bloku a oni nie widzieli
|
kingazkl1 | Post #5 Ocena: 0 2009-08-07 13:41:07 (16 lat temu) |
Z nami od: 02-02-2009 Skąd: Manchester |
Matko Dunia jestem w szoku ja jak to czytam to ma ciarki na plecach i ty i twój mąż byliście tak blisko tego zajścia,,,, pozdr
K,A,F,A...
|
|
|
dunia29 | Post #6 Ocena: 0 2009-08-07 13:45:37 (16 lat temu) |
Z nami od: 14-11-2007 Skąd: Manchester |
Sama jestem jeszcze w szoku i tez jak myslę o tym to ciarki mnie przechodza i łzy napływają.
Mam nadzieję,że nie wrócą bo nie wiem jak człowiek pózniej by z tym żył.Jest teraz strach a włascicielka nic sobie z tego nie robi. Normalnie szkoda słów bo nie życze tego nikomu ![]() |
krakn | Post #7 Ocena: 0 2009-08-07 14:19:17 (16 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
mysmy mieli lepsza przygode, tydzien wczesniej poszlismy do znajomych na impreze, nasi francuzscy sasiedzi tez imprezowali w domu, w poniedzialek pyta się czy bardzo bylo głosno bo ktos mocno pukał, ale nie otwarli mysleli ze to my.
nic się nie stało, wiec wzruszyliśmy ramionami i zmienilismy temat. tydzien pozniej tez mielismy wyjsc, ale mi sie nie chcialo i spędziliśmy wieczór w domu, wieczorem po 22:30 ktos puka myślałem ze sąsiadka chce klucze do siłowni albo do pralni, ale stwierdziłem ze przesada i ja juz w szlafroku po kąpieli, pukanie było coraz bardziej natarczywe w końcu stwierdziłem ze może zalałem sąsiadkę gdy podszedłem do drzwi w tym samym momencie drzwi wyleciały z futryn, ktoś silnym kopniakiem je wywalił, gdy krzyknąłem włamywacz uciekł. policja przyjechała 3 samochodami, otoczyła dom, przeskakiwali przez mur, i weszli przez bramy jednocześnie, i przeszukali klatki schodowe ale nikogo już nie znaleźli. Podejrzewamy faceta od TV kablowej bo zakładali wtedy kable i facet za bardzo się rozglądał i za dużo pytań zadawał gdyby nie to ze była impreza u sąsiadów to na bank nasze drzwi by wyleciały wtedy gdy nas nie było Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
monisiak32 | Post #8 Ocena: 0 2009-08-07 14:19:39 (16 lat temu) |
Z nami od: 12-12-2007 Skąd: londyn |
no niestety ale takie wlamiania coraz czesciej sie zdarzaja.ja osobiscie znam 3 takie przypadki.wlasnie zlodzieje weszli w nocy wyniesli wszystko co wartosciowe. a okradzeni zorientowali sie rano,ze nie ma laptopa czy 2 samochodow na podjezdzie. w przypaku tych samochodow to policja powiedziala,ze 90% ludzi zostawia kluczyki przy drzwiach wejsciowych i zlodzieje nawet specjalnie ich szukac nie musza.
my zamykamy drzwi na milion zamkow (maz w obsesje wpadl) no i alarm instalujemy . |
mako123 | Post #9 Ocena: 0 2009-08-07 14:27:09 (16 lat temu) |
Z nami od: 23-02-2008 Skąd: Preston |
Cytat: 2009-08-06 23:01:33, mariola72 napisał(a): ![]() ![]() ![]() Ja też ![]() ![]() Rodzisz się oryginalny nie umieraj jako czyjaś kopia, bądz sobą....
"Temple of Love"
|
Post #10 Ocena: 0 2009-08-07 15:17:03 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|