Oj Wicia, Wicia. Ta ty nie myślisz, że ja głuchy i ślepy i nie widzę tego pustactwa przybywającego na Wyspy? Tych tabunów farbowanych niuń w różowych dresikach rajcujących się wolnością i niezależnością, której przy swoim motylim IQ nie doświadczyłyby w Kraju? Tych upojonych funtami, lekko ubabranych cementem Panów Świata, dla których szczytem marzeń jest dres adidasa, nowy fon z androidem, rozpadające się bmw albo VW z zajebistymi alusami, tani browar z Lidla, a życiowym autorytetem niejaki Pudzian?
Upadek obyczajów i wiary? I owszem. Ale nic nie dzieje się bez przyczyny. Coraz częściej opinię publiczną wstrząsają informacje o kolejnym księdzu, czasem nawet biskupie, podszczypującym, lub wręcz penetrującym chłopców i o tym, jak bardzo Kościół próbuje zamiatać te sprawy pod dywan. O wystawnym życiu hierarchów kościoła też. Mam wrażenie, że kiedyś sam Chrystus nie wytrzyma, zejdzie z krzyża i na kopie niektórym do d... tak, że sutanny będą furkotać. Można by powiedzieć, że przykład idzie z góry. Wiara to bardzo krucha "rzecz". Niewiele trzeba, żeby się "potłukła" w drobny mak. Starsze pokolenie mimo burz potrafi w niej trwać, ale młode pokolenie już nie bardzo. To generacja androidowo-fejsowa. Mają znacznie większy dystans i spojrzenie na mistycyzm, i bardziej przemawiają do nich durne filmy o przystojnych wampirach, niż znacznie mniej ekscytujące żywoty świętych
Pamiętaj Wicia, że świat ewoluuje. Świadomość społeczna też. Silne więzi społeczne zastępuje rozhulany konsumpcjonizm. Tu w UK widać to jak na dłoni. Rodzimi biali Anglicy dzieci nie chcą, bo dzieci śmierdzą i zbytnio absorbują. Gdyby mieli dzieci, nie mogliby spędzać czasu "po swojemu", czyli wystając przed pubami z piwem, mizdrząc się do koleżanek z pracy w celu przygotowania gleby do wieczornego ich rżnięcia. Kult ciała i "bycie zajebistym kolesiem" zastąpił wartości duchowe a kościoły znikają jak pryszcze po acnosanie i służą w zasadzie bardziej jako obiekty do zwiedzania, niż do dostarczania strawy duchowej.
Mi też się to niespecjalnie podoba, ale Wisły kijem nie zawrócisz.
...a na koniec obrazek. Pani Krysiu!
- tak szefie?
- Poprosimy o slajd!
- Się robi szefie!
[ Ostatnio edytowany przez: Geronimo 06-10-2013 11:35 ]