Str 58 z 106 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2013-02-11 17:23:59 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2013-02-11 19:14:42 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
bloby00 | Post #3 Ocena: 0 2013-02-11 20:01:48 (12 lat temu) |
Z nami od: 23-01-2008 Skąd: London |
Cytat: 2013-02-11 19:14:42, x_fish napisał(a): Cytat: 2013-02-11 17:23:59, forgetit14 napisał(a): gdybym teraz zaszla w ciaze -i bylabym z biednym partnerem, dokonalabym aborcji, niezaleznie od stanu zdrowia dziecka. Czytajac takie posty jestem sklonny zaakceptowac aborcje. Chyba faktycznie lepiej zeby niektore dzieci sie nie narodzily. Bez wzgledu na stan zdrowia. Dziecka rowniez. Miejmy nadzieje, ze jak wpadniesz to z milionerem. [ Ostatnio edytowany przez: <i>x_fish</i> 11-02-2013 19:20 ] Nawet powyższa wypowiedź tej użytkowniczki forum nie jest taka o jakiej pisałeś "aborcja jako antykoncepcja". Z drugiej strony, jesteś facetem, nigdy nie będziesz w ciąży, więc moje pytanie jest takie czy wystarczająco się "wczułeś w rolę" kobiety w takiej sytuacji. Czy wziąłeś pod uwagę wpływ hormonów a dobrze wiemy jak silne potrafią być kobiece hormony i jak mocno wpływać na zachowanie. Mimo wszystko nie popieram aborcji jako antykoncepcji a jedynie w skrajnych przypadkach zdrowotnych jak i materialnych. Postarajmy się teraz wyobrazić pewną hipotetyczną sytuację, np jedna z nich: Kobieta ma partnera, kocha go i uważa że jest odpowiedni. Zachodzi w ciążę.... i w tym samym czasie partnerowi odbija. Chleje, znęca się nad nią, totalnie się zmienił. Kobieta nie chce więcej z nim być. Nie może jednak liczyć na nikogo pomoc (np nie ma rodziny, nie utrzymuje z nimi kontaktów, zero znajomych lub nie może na nich liczyć). Mieszka w Polsce (a więc prawie zero pomocy od naszego kraju). Nie ma pracy ani wykształcenia i jest pewna, że nic nie znajdzie zwłaszcza jak będzie dziecko. Co ma teraz zrobić? Być dalej z tym partnerem tylko dlatego, że dziecko w drodze? Oddać do adopcji po porodzie czy może usunąć? Oczywiście najrozsądniejszym wyborem jest tutaj adopcja..... ale co jeśli ta osoba nie jest na tyle silna emocjonalnie? Nie będzie potrafiła oddać dziecka które nosiła w brzuchu? Gdzie będą dalej żyć? Ze znęcającym się partnerem czy na ulicy? Jak zarzucicie, że "jak to partner się tak zmienił w przeciągu miesiąca" to powiem, że na pewno to jest możliwe (może nie podoba mu się fakt ciąży) ale równie dobrze możecie wziąć przykład gdyby ten partner zmarł, wypadek czy przyjście bardzo ciężkiej choroby. Jak kobieta ma teraz poradzić sobie z kwestią ciąży jak jej partner dopiero umarł albo bardzo ciężko zachorował. |
Post #4 Ocena: 0 2013-02-11 20:16:20 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2013-02-11 20:24:25 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2013-02-11 20:28:09 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #7 Ocena: 0 2013-02-11 20:32:29 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
W Uk z tego co wiem, aborcja jest stosunkowo prosta, antykoncepcja banalnie dostępna również za free, są również pigułki "dzień Po"
Z rozmów, okazuje się że najczęściej angielki impreziary lubią, pigułki dzień PO. Czyli weekend imprezują, co wieczór bzykają się z innym, a w Poniedziałek biegiem do apteki. Po krótkiej pogawentce na zapleczu, łykają pigułę w przerwie na Lunch i wracają do pracy. W zasadzie nie tylko nie kryjąc się z tym, ale wręcz chwaląc między koleżankami w biurze, z jakimi się w tym tygodniu bzykały i ile tapsów zjadły i ile wciągły :>>>> Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #8 Ocena: 0 2013-02-11 20:52:48 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #9 Ocena: 0 2013-02-11 21:10:53 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #10 Ocena: 0 2013-02-11 21:13:27 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|