|
Postów: 7 |
|
---|---|
Niczyja | Post #1 Ocena: 0 2008-11-20 22:41:49 (17 lat temu) |
Z nami od: 20-11-2008 |
Witam
Przeszukalam internet, ale albo mi nie wyszlo, albo niewiele sie mozna na ten temat dowiedziec i niestety nie znalazlam... Teraz prosba do czytelnikow o pomoc. Chcialabym sprowadzic do Anglii corke mojej kuzynki i zostac jej opiekunem tymczasowym na zgode rodzicow. Tak, aby mala (11 lat) mogla zyc tutaj ze mna i byc pod moja opieka. Nie bardzo wiem, co musze zrobic, aby to osiagnac. Jakie sa warunki otrzymania opieki nad nieletnim. Po prostu wiadomosci z tym zwiazane. Do jakiego urzedu musialabym sie zglosic z pytaniami ? Dodatkowo, czy ktos sie orientuje, jakie pomoce finansowe zostalyby nam przyznane od kraju ? Rodzina dziecka jest uboga i nie jest w stanie zapewnic jej bytu, takze w wypadku, gdyby ona znalazla sie tutaj, nie mialabym zadnej pomocy od nich. Wiadomo, dalabym rade jakos ciagnac, ale - nie byloby to wiele lepsze, niz to, co posiada przy rodzicach. Bardzo jest to pilne i prosze o pomoc... bo niestety nie moge patrzec na jej cierpienia. Pozdrawiam, Magda. |
Post #2 Ocena: 0 2008-11-20 22:52:24 (17 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
vitek | Post #3 Ocena: 0 2008-11-21 08:01:20 (17 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-06-2007 Skąd: Yorkshire |
Oczywiście możesz przywieźć tu dziecko za zgodą rodziców, ale jeżeli myslisz o jakimś sądownym uznaniu opieki, to nic z tego, jeżeli rodzice żyją i rodzina nie jest patologiczna (bieda to jeszcze nie patologia) to dziecko powinno wychowywać się w domu rodzinnym.
Może raczej pomagaj finansowo tej rodzinie, a dziecko bierz do siebie na wakacje. Może zachęć ojca do przyjazdu tutaj na jakiś czas i podreperowania budżetu, choć obecnie nie jest najlepszy czas na szukanie pracy. The Mythbuster
|
Post #4 Ocena: 0 2008-11-21 09:49:45 (17 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
AGALON | Post #5 Ocena: 0 2008-11-21 09:55:54 (17 lat temu) |
Konto usunięte |
Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy przewiduje tylko 3 przypadki,w których może być ustanowiona instytucja opiekuna prawnego. Są to: pozbawienie władzy rodzicielskiej, zawieszenie władzy rodzicielskiej i zgon rodziców.
W tej sytuacji radzilabym udac sie po porade prawna.Moze jakies zgodne oswiadczenie rodzicow co do wyjazdu, to napewno, ale odnosnie prawnej opieki..z tym chyba nie bedzie tak latwo... Najpewniejsza i najwiarygodniejsza odpowiedz napewno uzyskasz w sadzie rejonowym w wydziale rodzinnym.. |
|
|
isztar | Post #6 Ocena: 0 2013-05-24 09:26:32 (12 lat temu) |
Z nami od: 07-02-2010 Skąd: xxx |
Podbijam temat bo może w ciągu kilku lat coś się zmieniło.
Mam bardzo podobną sytuację. Pewne dziecko w Polsce potrzebuje pomocy i wiem, że bardzo liczy na mnie. Ja mam dwójkę własnych dzieci ale chętnie podjęła bym się opieki również nad nią. Tyle, że nie wyobrażam sobie tego bez uregulowania jej sytuacji prawnej i pomocy finansowej. Dziewczynka jest wybitnie zdolna, pochodzi z bardzo ubogiej, dysfunkcyjnej rodziny. Da się coś zrobić? Czy komuś udało się znaleźć jakieś rozwiązanie w podobnej sytuacji? |
aaannp | Post #7 Ocena: 0 2013-05-24 12:03:59 (12 lat temu) |
Z nami od: 21-04-2009 Skąd: London |
Mozesz zdecydowac sie w porozumieniu z rodzicami dziecka na adopcje ze wskazaniem.
Mama Erenka
|
isztar | Post #8 Ocena: 0 2013-05-24 12:51:54 (12 lat temu) |
Z nami od: 07-02-2010 Skąd: xxx |
Adopcja nie wchodzi grę, bo:
Młoda ma 13 lat. Ojciec znęca się nad rodziną ale matka dobrze zajmuje się swoimi dziećmi choć nie potrafi/nie może/nie chce rozwiązać sytuacji z ich ojcem. IMO okrutne było by proponowanie jej rezygnację z praw do sprawowaniea opieki nad dzieckiem tylko dlatego, że jej nie stać na to żeby zapewnić jej lepszą przyszłość. Wiem oczywiście, że biorąc Młodą pod swoje skrzydła też niekoniecznie jej tą dobrą przyszłość zapewnię ale jest to jedna z opcji którą mogę zaproponować, żeby im pomóc. Adopcja nie rozwiązuje też sprawy finansowej. Opieka nad nastolatką to spore zobowiązanie min. finansowe, którym nie mogę obciążyć swojej rodziny. Zostanie rodzią zastępczą było by dobrym rozwiązaniem ale wyglada na to, że prawnie nie jest to możliwe. Ah, nie mam już pomysłów... |
|