
Str 2 z 16 |
|
---|---|
bajeczka | Post #1 Ocena: 0 2008-11-13 19:23:52 (16 lat temu) |
Z nami od: 24-10-2007 Skąd: londyn |
w moim przypadku klaps zadko co pomaga
![]() |
meggi1 | Post #2 Ocena: 0 2008-11-13 19:32:14 (16 lat temu) |
Z nami od: 29-09-2008 Skąd: birmingham |
Cytat: 2008-11-13 19:22:50, Adacymru napisał(a): Dzieci ucza sie od nas szacunku, milosci, dobrych manier i ......przemocy. Ja zawsze dopchodzilam to tego tematu wg podejscia bardzo mi bliskiej osoby: Dziecko oczekuje, ze rodzic jest najmadrzejsza osoba i zna sposob na wszystko (a jak nie zna to znajdzie), a uderzenie dziecka to jakby oglosic swiatu (i dziecku) ze sie stracilo kontrole. MOze mialam szczescie, nidgy nie uderzylam, nawet klapsa, i chociaz nie raz brakowalo mi tchu tumaczyc cos x razy, zawsze myslalam o tej radzie, i nie wychowalam lobuzow ale uprzejmych i wyrozumialych mlodych ludzi. |
szkrabusia | Post #3 Ocena: 0 2008-11-13 19:35:09 (16 lat temu) |
Z nami od: 18-09-2008 Skąd: Brighton |
Moim zdanie klaps jest ostatecznością po prośbach, tłumaczeniu, krzyku i co tam jeszcze się wymyśli. Jest ostatecznością i to tylko w sytuacjach, gdzie zachowanie dziecka zagraża jego bezpieczeństwu: grzebanie w kontaktach, wybieganie na ulice. W innych przypadkach nie ma to większego sensu są bardziej cywilizowane metody przynajmniej na moje dziecko:D
|
Ronincheltenham | Post #4 Ocena: 0 2008-11-13 19:43:05 (16 lat temu) |
Z nami od: 21-08-2006 Skąd: Gloucester |
heja, mam 38 lat w czasach kiedy chodziłęm do podstawówki , alnie w szkole było codziennością. Niewiem czy pomagało ale było bolesne, jak sie przyznałem to jeszcze mama poprawiła czasami. Natomiast ja sam nie uważam żeby kary cielesne były w porządku bo bicie uczy poniżania i pokazywania, jestem silnieszy wiec ja biję a ty jestes bity. Uważam ze jest tyle innych kar które można zastosowac że bicie a nawet klaps jest nie potrzebny, bo jak wytłumaczyć dwulatkowi ze musiało sie go uderzyć?? Natomiast starsze dzieci mają swoje zabawki, hobby czy coś w tym stylu więc zabranie czegoś na okreslony bąż nieokreślony czas skutkuje
STANOWCZO BICIU MÓWIĘ NIE. Ps. zdażyło mi sie kiedyś córce dać w tyłek , miałem takie wyrzuty sumienia... ![]() ![]() ![]() ![]() |
KINGMASTERKA | Post #5 Ocena: 0 2008-11-13 19:49:45 (16 lat temu) |
Z nami od: 22-09-2008 Skąd: London |
..widze ,ze tutaj jednak nie można wyrażac swojego zdania ,bo kiedy ktoś ma inne jest poprostu krytykowany..wiec naprawdę daje sobie spokoj..myślałam ,ze wiecej w was tolerancji..
...a o co chodzi..ja tez mam inne zdanie ,bo nie uważam aby dobre bylo wychowanie bezstresowe..czyli dziecko robi wszystko co chce .bez zadnych konsekwencji..moje dzieci pomimo ,to ze w jakis sposob były karane miałyt wspaniałe dziecinstwo i dzieki temu mogę powiedzieć ,ze w jakiś sposób to ich ukształotwało..z czego jestem bardzo dumna..moja corka czasem sie smieje ,ze przejeła pewne nawyki po mnie.. ..to co powiedzialas ,ze przez to moje dzieci maja problemy teraz w szkole nie ma zadnego wplywu..bo nigdy nie bylam dominujacym rodzicem..wrecz przeciwnie ,moje dzieci juz bardzo wczesnie uczyly sie samodzielnosci..jednak co moge tutaj powiedziec odnosnie wychowania..co mnie zadziwilo po takim czasie,bo mam juz 13, 14letnie dzieci...ze dobre wychowanie dzieci w wieku na przyklad 3-5 lat moze spowodować ,ze majac na przyklad 10 lat w jakis sposob bedzie odbiciem ..jednak tak nie jest ..dziecko czym dorasta ..tym ma wiecej do powiedzenia i nie mozna poprzestać na laurach ,tylko ciagle miec z nim dobry kontakt.. ...a jesli chodzi o moj problem kolezanko w szkole..coz..ciekawe jakby Twoje dziecko sie zachowalo i poradzilo ,jak pewna grupa by je okradala ..zreszta nie tylko ich ,bo wiekszosc dzieci..zapewniam Cie ,ze w pojednynke napewno moja corka by sobie poradzila..bo wiele razy sobie radzila..to tyle..szkoda gadać.. |
|
|
Adacymru | Post #6 Ocena: 0 2008-11-13 20:10:34 (16 lat temu) |
Konto usunięte |
Nie mnie osadzac twoje metody wychowawcze, poprostu przedstawilam moje, a ze sa inne....hmmm
Zawodowo spotykam sie z ludzkimi nieszczesciami, gdzie przemooc jest metoda na wszystko i takie zachowania jak opisywalas w szkole twoich dzieci nie maja prawa bytu, i mam nadzieje, ze uda ci sie zalatwic sprawe. Kazdy inaczej odbiera klapsa, mnie sie serce kraje jak widze cos takiego, chociaz tez szkoda mi nerwow rodzicow, bo wiekszosc nie robi tego dla przyjemnosci. Nie mialam zamiaru cie obrazic, ani wstrzymywac wypowiedzi, hej, jakby tak bylo to z wlasnymi siostrami bym juz nie rozmawiala. Jak widac nawet w rodzinie opinie sa podzielone.... A co do bezstresowego wychowania, oh moje dzieci jak musialy rozmawiac na temat swojego zachowania, to teraz zartuja ze czasem olalyby dostac klapsa, byloby latwiej, bo jak musialy przemyslec co zrobily i jak innym przykrosc czy klopot zrobily i mowic o tym nie jest latwe, ani przyjemne. Same po latach przyznaja jednak, ze efekt byl lepszy, bo przyznanie sie do robienia przykrosci komus bliskiemu dawalo im dola, jakiego nie szybko chcialy powtorzyc [ Ostatnio edytowany przez: Adacymru 13-11-2008 20:16 ]
Ada
|
Post #7 Ocena: 0 2008-11-13 20:18:27 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
KINGMASTERKA | Post #8 Ocena: 0 2008-11-13 20:49:02 (16 lat temu) |
Z nami od: 22-09-2008 Skąd: London |
Cytat: 2008-11-13 20:10:34, Adacymru napisał(a): Nie mnie osadzac twoje metody wychowawcze, poprostu przedstawilam moje, a ze sa inne....hmmm Zawodowo spotykam sie z ludzkimi nieszczesciami, gdzie przemooc jest metoda na wszystko i takie zachowania jak opisywalas w szkole twoich dzieci nie maja prawa bytu, i mam nadzieje, ze uda ci sie zalatwic sprawe. Kazdy inaczej odbiera klapsa, mnie sie serce kraje jak widze cos takiego, chociaz tez szkoda mi nerwow rodzicow, bo wiekszosc nie robi tego dla przyjemnosci. Nie mialam zamiaru cie obrazic, ani wstrzymywac wypowiedzi, hej, jakby tak bylo to z wlasnymi siostrami bym juz nie rozmawiala. Jak widac nawet w rodzinie opinie sa podzielone.... A co do bezstresowego wychowania, oh moje dzieci jak musialy rozmawiac na temat swojego zachowania, to teraz zartuja ze czasem olalyby dostac klapsa, byloby latwiej, bo jak musialy przemyslec co zrobily i jak innym przykrosc czy klopot zrobily i mowic o tym nie jest latwe, ani przyjemne. Same po latach przyznaja jednak, ze efekt byl lepszy, bo przyznanie sie do robienia przykrosci komus bliskiemu dawalo im dola, jakiego nie szybko chcialy powtorzyc [ Ostatnio edytowany przez: <i>Adacymru</i> 13-11-2008 20:16 ] ..poprostu zbulwersowało mnie to co napisałas ..bo osadzilas ,ze problem jaki wynikł w szkole ma zwiazek z wychowaniem ..wiec moge wywnioskować ..ze tamte dzieci miały lepsze wychowanie ,bo sobie radzą..kradnaac na przykład..jakby nie bylo ..czasme i rodzice z takiej zaradnosci moga byc zadowolone..ale nie o tym chcialam napisać..mogłabym rowniez czytajac o twoich metodach wychowawczych stwierdzic ,ze dołowałas swoje dzieci psychicznie a czasem psychiczne znecanie moze byc gorsze niż dostanie klapsa..dlatego nie osadzajmy kogos skoro nie znamy tak naprawdę w jaki sposób sie to odbywalo.. ..ja bylam bardzo zadowolona ze swoich metod i kazdy sie dziwil ,ze moje dzieci sa takie grzeczne i rozsadne..nie mowie ,ze zawsze trzeba bylo uzywać klapsa bo roznie to bywalo..ale i od takich metod nie stroniłam ..i dzieci mi sa wdzieczne dzis za takie wychowanie..oczywiscie wiele jeszcze trudnosci pewnie napotka mnie w zyciu zwiazanych z ich wychowaniem ..i choć juz sa duze na klapsy ..to napewno wtedy byly w moim przypadku stosowne działania.. ..oczywiscie kazdy wychowuje dziecko jak chce..znam osoby ,ktore nie kaza swoich dzieci i one wlażą im na glowę..czesto widzę ,ze takie kobiety sa poprostu wykonczone a macierzynstwo nie sprawia im przyjemnosci ,,a przeciez o to chodzi..aby czuc sie szczesliwą matka i dać to szczęscie swoim dzieciom..w jaki sposob kazdy z nas sobie to wyobraża.. ..wiem ,ze dziś wiele osob stara sie wychowywac dzieci juz po nowoczesnemu,czy bez karania w taki sposob..ale ja mam przykład nastolatków..dzieci itd..ktorzy byli tak wychowani i nic dobrego w nich nie widzę.. ..oczywiscie nie uogólniam..bo sa i takie,ktorych charakter jest na tyle czuły ,ze potrafia sie wczuc w innych sytuacje i sie zmieniaja.. ..ale powiedzcie sami ,czemu teraz nie ma takiego szacunku do ludzi ,rodzicow..do ludzi starszych ..wsrod mlodziezy..przeciez kiedys bylo ianczej a rodzice jednak nas raczej karali i dostawalismy czasem lanie..????to pytanie retoryczne.. |
Dodziunia | Post #9 Ocena: 0 2008-11-13 20:51:05 (16 lat temu) |
Z nami od: 02-05-2007 Skąd: Derby |
ja jestem przeciwniczka klapsów. Ale nie wiem jak sobie poradzic z moim smykiem . ma 18 miesiecy, i gdy robi cos zle a my probujemy mu tlumaczyc, on wtedy zatyka uszy, zamyka oczy-zeby na nas nie patrzec, odwraca sie, stroi smieszne miny i robi mnostwo innych dziwacznych rzeczy,żeby tylko nie wracać do tematu. czy ktoś ma na to złoty środek????????????????
|
Post #10 Ocena: 0 2008-11-13 21:02:25 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|