Str 6 z 6 |
|
---|---|
Emeryt56 | Post #1 Ocena: 0 2020-09-28 17:18:01 (5 lat temu) |
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
To jest krok od komuny.
6 współwłaścicieli to o 5 za dużo. Rządzić , jałowe dyskusje, wymagać, a od siebie coś w to włożyć to już nie. |
Zygmunt_Merytor | Post #2 Ocena: 0 2020-09-28 18:00:22 (5 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2018 Skąd: Edinburgh |
Cytat: 2020-09-28 17:18:01, Emeryt56 napisał(a): To jest krok od komuny. 6 współwłaścicieli to o 5 za dużo. Rządzić , jałowe dyskusje, wymagać, a od siebie coś w to włożyć to już nie. Jesli zalezy Ci na zostaniu zrozumianym, to proponuje zebys rozwinal ten mocno skondensowany strumien informacji. A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci - reszta mnie meczy.
|
karjo1 | Post #3 Ocena: 0 2020-09-28 20:43:26 (5 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2020-09-28 17:18:01, Emeryt56 napisał(a): To jest krok od komuny. 6 współwłaścicieli to o 5 za dużo. Rządzić , jałowe dyskusje, wymagać, a od siebie coś w to włożyć to już nie. O ile dobrze pamietam, takie rozwiazania to tylko w wolnostojacych domach ![]() Natomiast Zygmunt moze miec ciekawy uklad, kilku wlascicieli mieszkan - wspolnota mieszkaniowa i calkiem fajne zarzadzanie nieruchomoscia. Mialam okazje podobnego doswiadczyc (tylko wiecej wlascicieli) i bardzo pozytywne wrazenia. Najwiekszy problem byl z czescia, gdzie wlacicielem bylo miasto. Ale mialo mniej niz polowe udzialow, wiec musialo sie i tak podporzadkowac decyzjom wiekszosci. Co do pomyslu ogrzewania we wczesniejszych postach, przetestowalabym obydwa rozwiazania. U nas najlepiej sprawdza sie stale chodzace, na niewysokiej temperaturze. Koty doceniaja cieply dom ![]() |
PannaZMokraGlow | Post #4 Ocena: 0 2020-09-28 20:57:56 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2020-09-28 16:17:11, Zygmunt_Merytoryczny napisał(a): Kupilismy (technicznie - jestesmy w trakcie procesu kupowania) mieszkanie w Glasgow bez gazu w calym budynku. Moj plan to odwiedzic sasiadow, proponujac im zalozenie swego rodzaju spoldzielni (6 mieszkan na klatce i wspolwlasnosc strychu ze spadzistym dachem na poludnie) po to by moc starac sie o rzadowy grant na instalacje paneli fotowoltanicznych. Zobaczymy jak bedzie. Dam znac jak juz przyjdzie do realizacji zamiarow. A to Wy wspolnie macie dach? U nas mieszkania maja leaseholders a caly budynek i grunt posiada freeholder ktora decyduje o warunkach leasehold etc. |
Emeryt56 | Post #5 Ocena: 0 2020-09-28 21:23:41 (5 lat temu) |
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
Cytat: 2020-09-28 18:00:22, Zygmunt_Merytoryczny napisał(a): Cytat: 2020-09-28 17:18:01, Emeryt56 napisał(a): To jest krok od komuny. 6 współwłaścicieli to o 5 za dużo. Rządzić , jałowe dyskusje, wymagać, a od siebie coś w to włożyć to już nie. Jesli zalezy Ci na zostaniu zrozumianym, to proponuje zebys rozwinal ten mocno skondensowany strumien informacji. To mój komentarz odnośnie powyżej opisanego projektu. " Moj plan to odwiedzic sasiadow, proponujac im zalozenie swego rodzaju spoldzielni (6 mieszkan na klatce i wspolwlasnosc strychu ze spadzistym dachem na poludnie) po to by moc starac sie o rzadowy grant na instalacje paneli fotowoltanicznych". Mam na myśli że dla organizatora czyli Ciebie nie będzie łatwo bo Ty stajesz się aktywnym a reszta pasywnymi i mają oczekiwania wobec Ciebie i twojego projektu. Trochę jak sprzedawca i kupujący. Mały projekt a będzie 6 wspólników i to porównałem do komuny bo to znamy z PRLu. Jak trzeba trochę kasy wyłożyć to każdy to inaczej widzi. W takich projektach to organizator wkłada w to sporo własnego czasu a zawsze ktoś się znajdzie co mu źle. Piszę trochę sceptycznie ale to nie znaczy że Ci się nie uda doprowadzić do sukcesu. Z drugiej strony to większość korporacji to spółki. Sporo domów mieszkalnych jest na zasadzie spółdzielni. Do odważnych świat należy bo inaczej to do dzisiaj byśmy w jaskiniach mieszkali. |
|
|
Zygmunt_Merytor | Post #6 Ocena: 0 2020-09-28 23:54:56 (5 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2018 Skąd: Edinburgh |
@PannaZMokraGlowa
W Szkocji leashold praktycznie nie istnieje, nawet wlasciciele mieszkan maja udzial we wlasnosci gruntu I wszelkich komunalnych przestrzeni - w tym strychu/dachu. Przypuszczam, ze wyglada to podobnie jak w Polsce. @Emeryt56 Dzieki za wyjasnienie. Plan jest na razie jedynie pomyslem. Jak wspomnialem - ciagle czekamy na finalizacje transakcji. Nie znam sasiadow, nie mam zielonego pojecia jakich spodziewac sie od nich reakcji, byc moze niektore z mieszkan sa wynajmowane co praktycznie byloby gwozdziem do trumny projektu jeszcze na etapie blokow startowych. W Szkocji Eldorado na dofinansowania dla indywidualnych domostw, w temacie eko-inwestycji, skonczylo sie wraz z austerity, cieciem kosztow przez wszystkich dookola. Sa jednak fundusze na "support for local communities" lub small cooperatives, stad idea zawiazania takiegoz. Nawiazales do czasow komuny bo takie skojarzenia wywoluje u nas slowo "spoldzielnia". Trzeba pamietac, ze spoldzielnie to nie wymysl wladz PRL-u a geneza ich siega dalece poza okres "bledow I wypaczen". Cooperatives sa wszak I tutaj w UK dosc powszechne. W Szkocji duzo coop-ow funkcjinuje w sektorze rolniczym - producenci lacza sie w wieksze grupy zeby czerpac korzysci z "economy of scale" (duzy moze wiecej?) Co do wkladu wlasnego, to przewiduje ze zdecydowanie jakas forma inwestycji z kieszeni wlasnej bedzie absolutnie niezbedna (dla wszystkich partycypujacych) Nie zamierzam sie tez spolecznie poswiecac na organizowanie I zarzadzanie przedsiewzieciem. jesli to mialby byc scheme wspolfinansowany przez grant, to inwestycja bedzie musiala byc wykonana przez autoryzowanego instalatora a wiec drozej ale przy tym od A do Z, z wszelkimi gwarancjami itd. Tutaj lista dostepnych obecnie (w Szkocji) grantow: https://energysavingtrust.org.uk/scotland/grants-loans A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci - reszta mnie meczy.
|