i tatuś będzie musiał zmienić pampersiaka bo nie będzie komu innemu hehe... ale wrednota ze mnie co??? marlena
Str 9741 z 9770 |
|
|---|---|
| ciotkaluta | Post #1 Ocena: 0 2014-07-10 17:26:58 (11 lat temu) |
 Posty: 208 
Z nami od: 19-06-2013 Skąd: matlock |
antolinka- tatuś zakochany po uszy,ma już dwie stare córy a tu sie na starość synus sprawił, aż jestem zdumiona że jak w piatek z trasy wraca to torbe rzuca w progu i na rece go zaraz bierze...ale pampersa to jeszcze nigdy nie zmienił i z zapowiedzi wynika że tego nigdy nie zrobi.mam nadzieję że pewnego dnia coś sie przytrafi i mnie akurat nie będzie a mały tak narobi że spod szyi będzie wypływało
i tatuś będzie musiał zmienić pampersiaka bo nie będzie komu innemu hehe... ale wrednota ze mnie co??? marlena
|
|
|
|
| paryzanka | Post #2 Ocena: 0 2014-07-10 18:06:14 (11 lat temu) |
 Posty: 95
Z nami od: 07-12-2008 Skąd: Greenford |
Kardam-z tego co pamietam,dla córy,braliśmy do samolotu butelkę z przegotowaną woda(gorąca),i w pojemniczku odmierzona ilośc mleka z kaszka,to było na start,przechodząc przez bramkę,musieliśmy mieszankę rozrobic i spróbować.
Mozna wziąć tylko sam proszek,a poprosić o przegotowana wodę w samolocie, Widziałam tez ostatnio w boots'ie rożnego rodzaju saszetki jk: ryz na mleku,za bananami lub bez,moze cos podobnego dobrze mieć na drogę
My będziemy jechać na lotnisko w porze" kaszki porannej" wiec zaopatrze sie w słoiczka/saszetkę,albo baby rice,albo puddingu albo cos w tym stylu najpewniej będzie to ulubiona owsianka
Na lot(mam nadzieje,ze synuś weźmie przykład z siostry,jak była malutka,i prześpi elegancko podróż )przewidziany tylko cycus...W długiej drodze do domu,pewnie wsunie jeszcze jakaś przekąskę typu słoiczek obiadu.
Ze starsza pociecha ,natomiast trzeba sie lepiej przygotować,bo to żarłok niesamowity i ciagle chce jeść
Antolinka-  rowniez witam
Ilka-zazdroszczę przesypianych(w całości )nocy...ja juz sie przyzwyczaiłam,takie to dla mnie normalne,ze maluch chce do mnieczasami,to mi sie zdaje,ze bardziej woli sie przytulić niż jeść,a czasem pewnie i o jedno i drugie chodzi
Ono,duży chłopczyk! ,a powiedz ile ważył jak sie urodził,chyba tez sporo?na mleczku Twoim jest?
Ciotkaluta-mój Filip na skończony 5m-cwazyl 8.100g ,ja tak co m-c chodzę na ważenie,ciekawa jestem ile teraz będzie miła,ale sadze ze te 500g mogło juz "wskoczyć",no nie ważne,ważne ze dziecię zdrowe
Haha,a powiem Wam jaka moja Kaluska jest szczęśliwa
M-c temu urodzia sie corcia mojemu bratu,a moja Kala wybierała imiona tak swojemu braciszkowi jak kuzyneczce-Zuzanna ,i ma teraz Filipka i Zuzię :D
[ Ostatnio edytowany przez: paryzanka 10-07-2014 18:09 ] |
|
|
|
| kardam | Post #3 Ocena: 0 2014-07-10 18:28:45 (11 lat temu) |
 Posty: 2127
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: North East |
Paryzanka dzięki bardzo
Moja ma alergię na mleko krowie, więc te wszystkie mieszanki odpadają, tak samo mleko w kartoniku 
|
|
|
|
| jotkadakotka | Post #4 Ocena: 0 2014-07-10 19:12:28 (11 lat temu) |
 Posty: 1703
Z nami od: 05-12-2008 Skąd: Poole |
Ilka, a ty karmisz piersia czy butelka? To jakies super mleko, bo twoj maluch rosnie jak na drozdzach. Ja obstawiam, ze Pola bedzie wazyc 10.5kg jak skonczy roczek.
Antolinka, ty mnie nawet nie denerwuj! Ja opiekuje sie kuzynkami Poli w polowie sierpnia, a moja mama przylatuje 10 wrzesnia. Takze koniec sierpnia/po poczatek wresnia jestescie u mnie! Przeciez powiedzialam, ze juz wszystko zaplanowane ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]") . Twoj cie podrzuci czesc drogi (moze namow go, ze koniecznie musi odwiedzic tych swoich znajomych), a spowrotem, podrzuce was czesc drogi, a twoj was gdzies po drodze odbierze. Proste co?  I jakie lozeczko? Co ty myslisz, ze ja wam na golej podlodze karze spac? Lozeczko dla Lilki juz jest rozlozone i czeka .
Kardam, wez kaszke/mleko - proszek i termos pusty, a po odprawie popros o goraca wode w restauracji czy kawiarni. Ja przynajmniej tak zrobie jak bede leciec. |
|
|
|
| anulkaa_ | Post #5 Ocena: 0 2014-07-10 19:49:17 (11 lat temu) |
Posty: 369
Z nami od: 03-10-2008 Skąd: Kirkham |
JA tez tak robiłam z termosem jak jotka pisze co ma sie denerwowac czy mnie przepuszczą czy nie .
Poprosiłam o wodę i nie było problemu. Zastanawiam się bo podczas lotu wypada mojemu obiadek ale chyba jednak dam mu mleko bo nie bede go karmic w samolocie szczegolnie ze lece sama po co mam się jeszcze dodatkowo stresować |
|
|
|
| |
|
| kardam | Post #6 Ocena: 0 2014-07-10 20:38:35 (11 lat temu) |
Posty: 2127
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: North East |
Z wodą jest mniejszy problem. Bardziej mnie interesuje proszek mleka, bo nie mam już nie napoczętej puszki mleka. Kaszkę ryżową wezmę nie napoczętą. Ja do kaszki dodaje owoce, więc wezmę słoiczek. Najbardziej mnie zastanawia to mleko modyfikowane.
|
|
|
|
| jotkadakotka | Post #7 Ocena: 0 2014-07-10 20:49:46 (11 lat temu) |
Posty: 1703
Z nami od: 05-12-2008 Skąd: Poole |
Kardam, ale mleko w proszku to nie plyn. To z plynami jest problem przy odprawach. Proszek, to sobie mozesz brac. Co najwyzej beda testowac, czy to nie heroina
 .
|
|
|
|
| jotkadakotka | Post #8 Ocena: 0 2014-07-10 20:51:31 (11 lat temu) |
Posty: 1703
Z nami od: 05-12-2008 Skąd: Poole |
A jak tam na nowym domku Kardam? I jak samopoczucie przyszlej (ponownie) mamusi?
|
|
|
|
| antolinka85 | Post #9 Ocena: 0 2014-07-10 21:07:30 (11 lat temu) |
 Posty: 1404
Z nami od: 07-09-2013 Skąd: Crewe |
Leciałam 1 raz z Manchesteru bodajże i nie było problemu nic nie próbowałam. Teraz do Polski leciałyśmy z Gosią z Doncaster, lotnisko maciusie i do tego facet wylał nam wode z termosu bo za duży! Lepsze było jeszcze to, że koleś z baru nie chciał nalać wody kazał Gosi kupić wode niegazowana i on jej podgrzeje w mikrofali, jak chłopaki poszli po piwo to nagle się woda znalazła do termosu...
Jotka, no ja wiem, ale co ja moge  postaram się, ale ciężko będzie. I zapomnij że mój mnie podwiezie kawałek....
Z Kitkiem to się chyba już od 3 miesięcy jak nie dłużej spotykam i ciągle coś, a mamy do siebie o wiele bliżej niż ja do Ciebie. Ciotkaluta, no to się ciesze Tatus zachwycony synkiem bo wreszcie będzie miał z kim grać w piłkę [ Ostatnio edytowany przez: antolinka85 10-07-2014 21:10 ] „Nic nie pozostaje takie samo. Jedyne, czego można być, w życiu pewnym,to zmiana. (...)”
|
|
|
|
| kardam | Post #10 Ocena: 0 2014-07-10 21:22:23 (11 lat temu) |
Posty: 2127
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: North East |
Jotkadakotka, a wiesz że z tym proszkiem mi chodziło o to, że czy nie będą kazali próbować. A ja w ciąży niestety na sam zapach mam odruch wymiotny
więc jak każą próbować mogę im pawia puścić  sama wiesz, że to specyficzny zapach i smak tego mleka.
A w domku super choć szafa mi się na wysokość nie zmieściła. Muszę ją sprzedać a na nową czekam, w sobotę dostawa, więc ciuchy mamy z mężem w pudłach i jeszcze pełno innych rzeczy do zrobienia, ale po mału i się ułożymy
|
|
|
|
Wczytuję dane...