Mowicie o blizniakach.. Ja sie przyznaje bez bicia, ze chyba bym nie dala rady Zapewne to wielki cud, podwojne szczescie, ale dwa takie lobuzy jak Kuba.. O niee.. Albo poprostu jeszcze nie, bo u mnie tez szansza na blizniaki. Tesciowa jest blizniaczka.
Jestesmy umowieni na ogladanie dwoch domkow, trzymajcie kciuki. Dzisiaj jedno, w sobote drugie. Dzisiaj zdaje sie na mojego, pojdzie sam, bo to pod wieczor, a Kuba jest pociagajacy ostatnio i nie chce go wieczormi ciagnac. Widzialam zdjecia i oba mi sie podobaja, wiec co bedzie to bedzie, wazne , zeby bylo
Poza tym moj oznajmil mi w poniedzialek, ze ma dwie wiadomosci dla mnie, dobra i zla. Mowie zacznij od zlej, zeby sobie pozniej dobra nieco humor poprawic. To mi mowi, ze sie zwolnil z racy :-Y , ale za chwile powiedzial, ze od srody zaczyna nowa, lepiej platna, w ang firmie i to byla ta dobra wiadomosc. Dzisiaj jest drugi dzien, mam nadzieje, ze sie sprawdzi.
Basia mowisz, ze Hania budzi sie co 3 godz.. Moj Kuba juz sie budzi co 1,5godz :-Y niech juz bedziemy na swoim to zaczne go oduczac podajac mu wode, bo nie daje rady, nie spac w nocy i w dzien. A ostatnio to w ogole spi mi na brzuchu.. Tak sie wierci, ze sie obraca i tak mu wygodnie. Powiem Wam, ze sie troche tym schizuje, ale skoro mu tak wygodnie.. Juz w sumie nie jest taki malutki, umie sam ruszac glowka.. Jak myslicie ?
Zycze duzo sloneczka, u mnie brak