Cytat:
2021-02-02 16:29:07, Kanonier30 napisał(a):
Panowie, jednak proszę o pewną wstrzemięźliwość w ferowaniu wyroków, że ból, jako taki nie jest chorobą. Nie chcę wchodzić w argumentację medyczną, bo nie jestem lekarzem i medycyna nigdy nie była przedmiotem moich zainteresowań. Jednak mogę - tylko i wyłącznie - na swoim przykładzie powiedzieć, że życie w ciągłym bólu fizycznym przez lata - nie przez kilka dni, tygodni - jest już chorobą.
Wszelkie usterki na zdrowiu maja swoja przyczyne. Moze byc ich multum. Jezeli ktos zabiera sie za pozbycie sie bólu, pewnie robi to za pomoca medycyny rockefellerowskiej. Tymczasem wystarcza np. nawadniac organizm i wiele chorób przewleklych w szybkim tempie mija bezpowrotnie. Reasmujac, trzeba to sprawdzic: odtruc organizm, dac mu najczystsza zywnosc (dobrej jakosci suplementy) nawadniac, pozbyc sie stanów zapalnych i ruch.
Zapleczem są wszelkie kliniki neurologiczne, chirurgia i działanie układu nerwowego. Choroby neurologiczne, neuropatia ... . Mniejsza, bo nie chcę być zasypany wywodami, że ból jest objawem innych schorzeń, jest wtórnym zespołem chorobowym...co w podsumowaniu nie czyni z bólu - choroby. Przywołam więc może Complex Regional Pain Syndrome (Kompleksowy Zespół Bólu Regionalnego). Słaba literatura przedmiotu pozwala ten zespół przypisywać takim pacjentom, jak ja sam. Kilkukrotnie byłem diagnozowany z tym zespołem, po czym z diagnozy się wycofywano.
Zam też przykład weterana, byłego żołnierza, który powrócił z misji z ciężkim uszkodzeniem nogi. Pomimo, że operacje ortopedyczne zakończyły się sukcesem, to nadal nie był w stanie chodzić. Powodem był stały, ciężki i przewlekły ból. Ostatecznie zdecydował się na amputację, gdyż stwierdził, że woli żyć z protezą, niż w ciągłym bólu, który również powoduje inne choroby, a szczególnie ma wpływ na psychikę i zdrowie psychiczne.