Str 10 z 10 |
|
---|---|
xxxx1234 | Post #1 Ocena: 0 2021-01-16 18:32:12 (4 lata temu) |
Z nami od: 27-03-2020 Skąd: ... |
Sam uprawiam wspinaczkę więc się dzisiaj rozdzwoniły telefony i dyskusje na ten temat cześć ludzi nie uznaje tego wejścia cześć, że weszli na K2 ale na tlenie więc ostatni 8-tysiecznik zdobyty zimą i pewna era w historii himalaizmu zamknięta.
Owszem brak tlenu na tych wysokościach to jest większy problem niż niskie temperatury więc tlen z butli to sztuczne ułatwienie. Moim zdaniem to trochę takie punkt patrzenia zależy od punku siedzenia pierwszego zimowego wejścia na Broad peak cześć środowiska nie uznaje bo to był marzec, a środowisko uznaje zimę do końca lutego, Polacy mówią to nasza ekipa zrobiła pierwsze zimowe wejście na Broad peak. Moim zdaniem styl słaby, ale szczyt zdobyty,a za 20 lat mało kto będzie pamiętał styl, na kartach historii 16.01.2020 zapisze się jako dzień pierwszego zimowego wejścia na K2 i nikt nie będzie zwracał uwagi z tlenem czy bez. Analogiczna sytuacja z koroną Himalajów i Karakorum pierwszy zdobywca Messner, drugi Kukuczka, styl Kukuczki godny mistrza styl Messnera dużo gorszy sam powiedział do "nie jesteś drugi jesteś wielki" ale dzisiaj mało kto pamięta styl większość zwraca uwagę kto był pierwszy. Jednak w sercu jest taki żal, że to nie Polacy. |
daavid | Post #2 Ocena: 0 2021-01-16 18:56:47 (4 lata temu) |
Z nami od: 12-03-2007 Skąd: Birmingham |
Raczej ludzie chodzący po górach zwracają uwagę na takie "szczególy" jak tlen. Wyobrażam sobie, że teraz z organizacją pieniedzy na taką wyprawę może już nie być aż tak łatwo. Pewnie zimą ich tak dużo nie będzie i może to dobrze bo jednak ryzyko spore.
|
SweetLiar | Post #3 Ocena: 0 2021-01-16 19:27:54 (4 lata temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2021-01-16 18:56:47, daavid napisał(a): Wyobrażam sobie, że teraz z organizacją pieniedzy na taką wyprawę może już nie być aż tak łatwo. Takie teorie pojawiają się po każdej tragedii wspinaczkowej. Tym razem na szczęście do tragedii nie doszło tym bardziej nie rozumiem dlaczego miałby być problem z organizacją pieniędzy. Jednak zginął człowiek przy zejściu. Stety/ niestety większe tragedie nigdy nie miały wpływu na organizowanie takich wypraw. [ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 16-01-2021 19:37 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
daavid | Post #4 Ocena: 0 2021-01-16 19:34:59 (4 lata temu) |
Z nami od: 12-03-2007 Skąd: Birmingham |
Bo cel został osiągnięty, więc zainteresowanie będzie mniejsze. Jakby wartość marketingowa takiej wyprawy jest mniejsza.
|
kik1976 | Post #5 Ocena: 0 2021-01-16 19:41:12 (4 lata temu) |
Z nami od: 30-08-2006 Skąd: Neverland |
wyprawa sie udala, bo to nepalczycy... reszta swiata dalej bedzie trenowac .. ja sie bardzo ciesze, ze akurat im sie udalo..
[ Ostatnio edytowany przez: kik1976 16-01-2021 19:42 ] Actus hominis non dignitas iudicentur ..
|
|
|
xxxx1234 | Post #6 Ocena: 0 2021-01-16 20:50:36 (4 lata temu) |
Z nami od: 27-03-2020 Skąd: ... |
Cytat: 2021-01-16 18:56:47, daavid napisał(a): Raczej ludzie chodzący po górach zwracają uwagę na takie "szczególy" jak tlen. Wyobrażam sobie, że teraz z organizacją pieniedzy na taką wyprawę może już nie być aż tak łatwo. Pewnie zimą ich tak dużo nie będzie i może to dobrze bo jednak ryzyko spore. Te wyprawy nadal będą tak jak były do tej pory tam jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia, a firmy takie jak North Face, Rab, Petzl, Grivel, Scarpa, La Sportiva i wiele wiele innych nadal będą to sponsorować, jeśli ktoś ma cel wejść na K2 zimą to nadal będzie próbował i nie ważne, że ktoś zrobił to wcześniej patrz Tomasz Mackiewicz nieważne, że Simone Moro zrobił to jako pierwszy. To tak działa wracasz z jednej góry i już planujesz następną, a jeśli się nie uda wejść to już w drodze powrotnej planujesz strategie na kolejny rok. Jerzy Kukuczka miał zdobyte wszystkie 14 8-ośmiotysięczników, a mimo wszystko pojechał na południową ścianę Lhotse w tych wysokich górach jest coś magicznego, że chcesz tam wracać ja byłem w swoim życiu najwyżej na 7100 latem i to jest piekło, a mimo wszystko człowiek chce wracać do tego piekła, co się dzieje na 8000 zimą nie jestem w stanie sobie wyobrazić, ale jednym z moich marzeń jest to sprawdzić. Z każdej takiej wyprawy człowiek wraca odmieniony docenia rzeczy, które normalnie ignoruje pamiętam swój pierwszy wyjazd to było 5000 metrów przez dwa tygodnie się nie myłem gdy zeszliśmy do wioski spędziliśmy tam jedną noc wynajmowaliśmy pokój u jednego z mieszkańców gdy poszedłem się wykąpać cieszyłem się wodą jak małe dziecko, cieszysz się tym, że jak chcesz sobie zrobić herbatę pstrykasz przełącznik na czajniku i po minucie masz gorącą wodę, a nie musisz topić śnieg prze pół godziny po prostu doceniasz rzeczy, które normalnie ignorujesz. Co do samego wejścia z tlenem owszem środowisko będzie o tym pamiętać, ale dla większości mieszkańców na ziemi jeśli za kilka lat jakimś cudem jeszcze będzie ich to interesować to nie będzie miało to większego znaczenia. |
daavid | Post #7 Ocena: 0 2021-01-16 21:09:17 (4 lata temu) |
Z nami od: 12-03-2007 Skąd: Birmingham |
Masz rację, ale np. pozyskanie funduszu na następną wyprawę polskiej ekipy nie będzie tak proste bo duży sponsor wszystko przelicza na swoje zyski. Nie twierdzę, że nikt tam nie pojedzie, tym bardziej, że czołówka wspinaczy to ludzie którzy z tego żyją.
|
Blamestorm | Post #8 Ocena: 0 2021-04-20 20:12:51 (4 lata temu) |
Konto usunięte |
Odkopuje temat, przypomnialam sobie te emocje, przy okazji czytania ksiazki Bieleckiego. Pamietam jak czytalam wpisy Sweet, gdy zaczela temat, jeszcze nie wiedziala jak dramatyczne bedzie zakonczenie tej wyprawy.
Moze ktos tez bedzie chcial sobie poczytac. [ Ostatnio edytowany przez: Blamestorm 20-04-2021 20:13 ] If you’re reading this, you’ve been in a coma for 10 years
We’re trying a new technique.
We don’t know where this message will end up in your dream, but we hope it works.
PLEASE WAKE UP,
We miss you.
|