Cytat:
Ojciec dostal 10 lat, nie wiem ile z tego odsiedzial. Moze sad wzial pod uwage to, ze nie bylo go przez caly czas katowania dziecka bo wyszedl m.in. do dentysty, a potem po jakies sprawunki...
Wyrok oprawczyni jest dla mnie smiesznie niski. Dziecko konalo w meczarniach. Lala sie z niego krew, a ona dalej bila. Najgorsze jest to, z jak czytam inne artykuly z tamtych lat, to to dziecko mozna bylo uratowac. Zawiadomiona byla milicja i prokurator.
Wiem, czytałam reportaż z tamtego okresu. Ojciec jest tak samo winny jak i ta kobieta, IMHO.