he, ja nawet pamiętam jak zbierałem dziką róże i winogrona które zamarzły we wrześniu !
A jeszcze jak chcesz zobaczyć jak spada temperatura w klimacie kontynentalnym, to wystarczy wybrać się gdzieś do centrum kontynentu, i wcale nie musi być to Syberia, czy Mongolia, czy też ameryka, z ciekawym zjawiskiem można się spotkać nawet w afryce, w dzień +30 w nocy 0 i raz widziałem jak zaczęło pojawiać się kryształki lodu przed świtem.
Na ziemi cykl zlodowaceń był dość regularny, i ww zasadzie zgodnie z amplitudą to już powinien nastąpić, i postępować.
Jedne z wytłumaczeń spóźnienia, czy też uniknięcia zlodowacenia, to działalność człowieka, ogromna ilość gazów cieplarnianych.
Oczywiście zlodowacenie w stylu Hoolywood to bzdura, proces trwał tysiące i miliony lat.
Tak że czas życia człowieka to mrugnięcie w skali wszechświata