i wszyscy poszli spac!!

Po raz pierwszy się z Tobą w 100% zgadzam, potrzebujesz pasterza.
Na mnie niestety nie licz.



Zaskoczę cie, nie piłem. Ale i zmartwię cie również- nie powiem ci dlaczego nie piłem.

Mam wrazenie, ze pani Gosiewska specjalnie akurat teraz to ujawnila - na zlosc marcinowi b
LINK

Glupia baba nie rozumie, ze prokuratura wie lepiej od zony czy to jej maz czy nie

Tryt,

nie obraz sie dobry czlowieku, ale obnizasz poziom dyskusji.

Jako zwolennik teorii zamachu proponuje zebys napisal tutaj jak ten zamach zostal przeprowadzony. Chetnie preczytam Twoje objawienia dotyczace takowego. Smialo skrobnij co wiesz na temat tego zamachu, a w szczegolnosci zachecam Cie do napisania dziennika zmachu, minuta po minucie itp itd

HA HA HA - i ty mi cos fanzolisz o obnizaniu poziomu dyskusji?
Jestem tu od kilkunastu godzin i juz pare razy obnazylem twoja niemoc w rozumieniu pisanego slowa. A co bedzie jak dluzej z toba posiedze? Ojoojoj, lepiej mnie zbanuj od razu



Mam wytlumaczyc dodatkowo jaka jest roznica w twierdzeniu, ze cos sie stalo, a tym co napisalem powyzej? Czy po intensywnym mysleniu w koncu zalapiesz?

[ Ostatnio edytowany przez: trytonniusz 16-04-2011 12:22 ]

Trytonniusz, musisz się zwyczajnie dostosować do poziomu dyskusji, który od początku narzucił tu Marcinb.
Dla rozjaśnienia, podam Ci przykład. Zadałem Mu kilka prostych pytań dotyczących niejasności związanych ze śledztwem. Bardzo oczywistych i łatwo weryfikowalnych kłamstw, potwierdzających fakt, ż komuś zależy na utrzymywaniu Polaków w tym kłamstwie.
W odpowiedzi dostałem: "protokoly, przepisy, umowy itp itd."
Możesz też odpowiadać na pytania, wcale na nie nie odpowiadając. Vide kłamstwa min. Kompacz o przeszukaniu dokładnym terenu i Jego odpowiedź:
"Rosjanie przekopali teren katastrofy? To w koncu zle zrobili czy dobrze? I jaki teren przekopali? Moze podczas wybuchu czesci zwlok i fragmenty samolotu mogly wyleciec dalej niz granice wtedy przekopywanego terenu? Nie bylby to pierwszy raz w historii katastrof, ze znaleziono cos po jakim czasei na terenie, ktory juz byl sprawdzany. Zdrowy rozsadek, logika jak i znajomosc podstaw fizyki nie wyklucza takich sytuacji."
Zwyczajnie tak jak On, nie odnmosisz się do kłamstwa urzędnika państwowego, ale nawijasz coś o wielkości terenu wypadku, że moglo być tak, albo owak. Musisz też zapomnieć o istnieniu odpowiednich procedur w krajach cywilizowanych: na przykłąd zabezpieczaniu wielokrotnie większego terenu jak przy katastrofie w Lockerbie i zebraniu wszystkich szcątków, czy jak to ma miejsce ostatnio, wyciąganiu części wraku z dna oceanu po 10 latach.

Nie kłopocz się też sprawdzeniem łatwo weryfikowalnych faktów (status samolotu i lotu, czy była kłótnia, czy nie, czy padł zwrot 'debeściaki' czy nie padł). W odpowiedzi wymień takie zwroty jak: stres, protokoł, przepisy, umowy, itd, itp.
Jakie umowy? Jakie przepisy? Jakie protokoły? Tym się już nie martw, najważniejsze, że dany odpór tym wrednym kaczystom-oszołomom

Jeśli przystaniesz na te reguły gry, Marcinb chętnie z Tobą podyskutuje. Podowcipkuje. I może nawet na koniec, z politowaniem, rzuci jakieś miłe słowo

Na koniec, zmieniaj temat dyskusji. Wmawiaj drugiej stronie, że wierzy w jakieś banialuki, sprowadzaj dyskusję do innych wątków. I rób to nie raz, a kilka razy.

Jeśli te zalecenia wykonasz, będziesz już na Jego poziomie. W Jego mniemaniu bardzo wysokim poziomie dyskusji

Ja odradzam.

Juz zauwazylem Zanim on mi zadal pytanie, ja tez mu zadalem.
Nie odpowiedzial. Jajec nie ma po prostu. Zamiast jak facet zmierzyc sie z pytaniem, udaje ze go nie widzi i produkuje posty na inny temat. Najlepiej jak najdluzsze, zeby odwrocic uwage czytajacych forumowiczow.
Niestety (dla niego) trafila kosa na kamien HE HE HE
Wypunktuje go po kolei.

Aha, co prawda marcinb tego tez nie zatrybi, ale ja nie jestem kaczysta. Gierki Kaczorow zawsze mnie denerwowaly. Natomiast jak juz wspomnialem, zgineli przywodcy naszego panstwa i ta kwestia musi byc wyjasniona, czy sie komus podoba czy nie.
A jak dla kogos to jest kaczyzm, to proponuje wizyte u GP. Nalezy prosic o wyleczenie nog, bo na glowe jest za pozno.

[ Ostatnio edytowany przez: trytonniusz 16-04-2011 14:05 ]

Przykro stwierdzic ale skandinad szanowany przeze mnie Marcin pada tu na calej lini. Pytania zadaje wiec i ja sobie pozwole.
Pytanie:
Czy gdyby w tym samym miejscu zginal prezes Francji czy Niemiec czy sledztwo rowniez prowadzili by Rosjanie?
I nie chodzi mi tu o cala otoczke polityczna tylko sam fakt sledztwa i jak NIE zostaje przeprowadzone i jak polska strona nie wymaga..
Pozdrawiam
Over&Out

bo jak by Niemcy mieli taki problem to cały Bundestag, stał by jednym murem, a w Polsce burdel na dwa fronty.
Do puki polscy politycy nie będą się szanować miedzy sobą, tak długo nie ma co liczyć na szacunek i respekt u innych.
Koniec