Cytat:
2010-09-10 11:17:43, __phoney__ napisał(a):
a mnie na Kubie komuchy zabrały jabłuszko

((
ojj owoce, jedzenie, kwiaty, korkociąg, ściąganie butów, koszulki, rozpakowywanie i to nie zawsze eleganckie, a po prostu, najpierw kilka zanurzeń ręki a potem wywalenie wszystkiego.
Kilkunastogodzinne a nawet kilkudniowe zatrzymania na granicy w celu "ustalania" tożsamości, bo nie wpadłem na to by dać do "analizy" alkohol czy też posiadane przy sobie dolary.
rózne dziwne kraje, różne dziwne lotniska zazwyczaj po drugiej stronie zwrotnika :>
No ale takie mają zwyczaje i trzeba było się dostosować
To sie zdarza na granicach świata

)
a raz kazali mi się ubrać, chyba już wspominałem, aby przekroczyć granice musiałem kupić garnitur i koszulki z przepisowymi krótkimi rękawami poniżej łokcia, inaczej nie przekroczył bym granicy.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.