Wczoraj wieczorem dostałam wiadomość od Adacymru, że żegna się z forum Moja Wyspa a co za tym idzie również z funkcja Moderatora.
Swoją decyzję uzasadniła, pojawiajacymi się coraz częsciej na forum wypowiedziami dyskrymiujacymi mniejszości czy osoby niepełnosprawne i moją pobłażliwosścia wobec takich wpisów.
Bardziej niz na powodach odejścia Ady, chciałabym się tym poście skupić nad moją pracą administratora na forum, oraz Waszymi uwagami na temat tego jak postrzegacie moje działania na portalu? Pisze tutaj o swobodzie wypowiedzi, o ceznurze, co można, a czego mnie powinno sie mówic. Na co powinien moderator czy administator pozwalać, czy w jakim momencie interweniować?
Pod dyskusje chciałabym poddać takie pytanie
Czy jeśli użytkownik dzieli się swoją prywatną opinią na forum, to przestaje być ona prywatna, bo używa publicznego forum do propagowania swoich przekonań? W momencie jesli jest to kontrowesyjny wpis, to taka opinia swiadczy o samym portalu i braku kręgosłupa moralnego moderatorów czy administracji, czy o samym użytkowniku?
W kilku końcowych słowach, jako admin chiałabym podziękować Adzie za te wszystkie lata pracy na forum w roli moderatora, za cały wkład i zaangazowanie jakie w nie włożyła.
Dopisek
Są czasem sytuacje, że cokolwiek nie zrobisz, spogladając z perspektywy czasu, uznajesz, że i tak mogłaś to zrobić lepiej, lub wybrałaś niewłasciwe rozwiązanie. Tak jest właśnie w tym przypadku. Uważałam, że powinnam napisać kilka słów o rezygnacji Ady, stąd wątek. Przy okazji wątku chciałam się dowiedzieć co sądzicie o mojej pracy. Teraz patrząc na wszystkie rozmowy telefoniczne i na privach, jakie przeprowadziłam, patrząc na wypowiedzi w wątku, uważam, że mogłam się ograniczyć tylko i wyłącznie do informacji o rezygnacji bez podawania przyczyn.
Wątek po przemyśleniu zamknęłam, bo nie chciałam, żeby służył do rozmawianie o kims, kogo już nie ma i nie może stanać we własnej obronie. Watek miałam nadzieję, że pozwoli mi zapoznać się ze spostrzeżeniami odnośnie cenzury wprowadzanej przeze mnie na forum.
Wszystko, co robię na forum jest podyktowane tym, że licze się ze zdaniem innych i chcę je brac pod uwagę. Niemniej teraz szczerze napiszę, że na daną chwile czuję sie personalnie jak ktoś, kto gdzieś tam zawiódł.