Str 6 z 10 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
beansontoast |
Post #1 Ocena: 0 2020-12-28 23:11:33 (5 lat temu) |
 Posty: 77
Z nami od: 23-11-2013 Skąd: Warrington |
Cytat:
2020-12-19 19:52:13, unreal napisał(a):
A i jeszcze z tym moim życiem usłanym różami....może tak jest bo żyję jak...kompletny dziad? Uprzejmie proszę forumowiczów o obiektywną ocenę czy jestem wegetującym robakiem:
-żadnych wycieczek nawet krajowych( nie,no byłem w gdańsku...2 dni w wakacje)
-urlopy w domu przed telewizorem i ewentualnie jazda rowerem po parku
-żadnych fajek,alkoholu,imprez,klubów,restauracji
-kino raz na kwartał
-pizza raz w miesiącu
-żadnych konsoli,gier,elektroniki i gadżetów(no mikser kupiłem rok temu)
-Z ubrań to raz w roku spodnie i dwie koszulki,kilka gaci i jakaś bluza.Buty raz na 2 lata
-żadnego samochodu-elektryczną hulajnogę mam od 2 lat
-75 złotych na taksówki miesięcznie
Żyjąc w ten sposób w wynajmowanej kawalerce w Oxfordzie ile bym niej więcej wydał funtów na życie?
Obczaj ile wychodzi wynajem takiej kawalerki na stronach agencji wynajmu, council tax, rachunki za singla. 5 minut ci to zajmie. Koszt zarcia przy byciu takim sknera jest raczej bledem statystycznym, bo tu jedzenie tak, czy tak, jest tanie jak barszcz.
A odnosnie stylu zycia, to co ci zalezy na opinii innych ludzi? Jak tobie pasuje oszczednie zyc, to nikomu nic do tego.
|
 
|
 |
|
|
beansontoast |
Post #2 Ocena: +1 2020-12-28 23:26:24 (5 lat temu) |
 Posty: 77
Z nami od: 23-11-2013 Skąd: Warrington |
Cytat:
2020-12-15 22:26:47, Sandraxox napisał(a):
I właśnie tak powstalo pytanie (i mętlik w głowie 😂  ... czy warto jechać z powrotem ? Jak się żyje i pracuje w PL?
Nie wracaj. Nie dacie sobie tam rady, chyba, ze rodzina was pozatrudnia w swoich firmach i da zarobic. Kraj bardzo drogi - bedziecie liczyc kazdy grosz, a jak nie to popadniecie szybko w dlugi. Metlik w glowie, to najgorszy stan na podejmowanie decyzji.
|
 
|
 |
|
SweetLiar |
Post #3 Ocena: 0 2020-12-28 23:28:15 (5 lat temu) |
 Posty: 10992
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat:
2020-12-28 23:11:33, beansontoast napisał(a):
Obczaj ile wychodzi wynajem takiej kawalerki na stronach agencji wynajmu, council tax, rachunki za singla.
W Polsce council tax płacą tylko właściciele nieruchomości, a i tak są to śmieszne kwoty rocznie w porównaniu do UK.
Cytat:
2020-12-19 19:52:13, unreal napisał(a):
-żadnych wycieczek nawet krajowych( nie,no byłem w gdańsku...2 dni w wakacje)
-urlopy w domu przed telewizorem i ewentualnie jazda rowerem po parku
-żadnych fajek,alkoholu,imprez,klubów,restauracji
-Z ubrań to raz w roku spodnie i dwie koszulki,kilka gaci i jakaś bluza
Nie. Tak żyć bym nie umiała. Ale są ludzie, którzy tak funkcjonują na całym świecie, nie tylko w Polsce i są szczęśliwi. Więc pewnie można, tylko nie każdy jest sknerą (bez urazy).
Cytat:
2020-12-28 23:26:24, beansontoast napisał(a):
Nie wracaj. Nie dacie sobie tam rady, chyba, ze rodzina was pozatrudnia w swoich firmach i da zarobic. Kraj bardzo drogi - bedziecie liczyc kazdy grosz, a jak nie to popadniecie szybko w dlugi. Metlik w glowie, to najgorszy stan na podejmowanie decyzji.
Bardzo ciekawe bo jak ja się przeprowadzałam do UK to też miałam mętlik w głowie. No i też mi wiele osób mówiło o drogiej Anglii, o zmywaku itp. Wiele z tego okazało się prawdą, ale mniej więcej drugie tyle mitem.
[ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 28-12-2020 23:32 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
 
|
 |
|
gosian |
Post #4 Ocena: +1 2020-12-28 23:37:06 (5 lat temu) |
 Posty: 9928
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
Dlaczego nazywacie kogoś sknerą bo nie wydaje na wycieczki, alkohol, puby, restauracje czy ciuchy? Może jest poprostu oszczędny? A może poprostu ma taki styl bycia że do szczęścia nie potrzebne mu są te rzeczy...
Nie chodzę po restaraucjach, pubach i kosmetyczkach. Fakt bez wyjazdu do Polski do rodziny sobie nie wyobrażam, ale na innych urlopach byłam kilka razy a już młoda nie jestem. Nie kupuje markowych ciuchów, bo jak mam wybór bluzki która kosztuje 70 albo więcej lub podobną za 20 wybiorę drugą opcję. Nie uważam się za sknere. Cieszę się natomiast że tym moim oszczędzaniem dorobiłam się dużo. I mam co zostawić dzieciom, żeby miały lepszy start w życiu niż ja.
Nie nam jest oceniać i krytykować styl życia innych. Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
 
|
 
|
|
SweetLiar |
Post #5 Ocena: 0 2020-12-28 23:51:42 (5 lat temu) |
 Posty: 10992
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Myślę (może naiwnie) że dopisek ”bez urazy” powinien wyjaśnić wiele.
Ale postaram się rozwinąć...
Z mojego punktu widzenia sknerstwem jest oszczędzanie na wycieczkach, na których ja nie oszczędzam, z punktu widzenia kogoś innego sknerstwem jest oszczędzanie na pakiecie telewizyjnym, który ja wybieram najtańszy.
Każdy wybiera i płaci według uznania i swoich własnych potrzeb.
[ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 28-12-2020 23:53 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
 
|
 |
|
|
gosian |
Post #6 Ocena: 0 2020-12-28 23:56:24 (5 lat temu) |
 Posty: 9928
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
Dopisek "bez urazy" nie za bardzo zmienia. Bo ktoś może napisać jesteś głupkiem i x$#&*&$ " bez urazy"..
Dla mnie nie oznacza to że ktoś jest sknerą bo nie wyjeżdża na wycieczki czy kupuje tańszy pakiet tv. Tak mu pasuje, taki ma styl życia i jeżeli tej osobie jest z tym dobrze, to nie moja sprawa go oceniać a tym bardziej nazywać go sknerą. Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
 
|
 
|
|
Misia13 |
Post #7 Ocena: 0 2020-12-29 00:10:55 (5 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
To moze ja...
Ponad dekade zmienila mi sie sytuacja w rodzinie...
Z tzw. "middle class" spadlismy na sam dol. Zarabiamy okolo 1/3 co bylo kiedys. Nauczylam sie zyc oszczednie.
Wszystkie drogie I markowe rzeczy, co mam to starocie.
Mozna sie przyzwyczaic, ale jest ciezko. Najwazniejsze by zdrowie bylo.
[ Ostatnio edytowany przez: Misia13 29-12-2020 00:23 ]
|
 
|
 |
|
SweetLiar |
Post #8 Ocena: 0 2020-12-29 00:16:34 (5 lat temu) |
 Posty: 10992
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Sam dopisek ”bez urazy” po ”jesteś głupkiem/sknerą” nic nie zmienia, ale ja nic podobnego nie napisałam.
Przeciwnie, wyraźnie napisałam, że ja bym tak nie umiała, ale wiele osób tak funkcjonuje i jest im dobrze.
Może przestań się przejmować co o Twoim postępowaniu myślą inni? Ja się nie przejmuje, każdy jest inny i dokonuje swoich wyborów.
[ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 29-12-2020 00:18 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
 
|
 |
|
gosian |
Post #9 Ocena: 0 2020-12-29 00:18:59 (5 lat temu) |
 Posty: 9928
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
Jest cienka granicą między oszczędnym stylem życia a sknerstwem.
Ale musimy spojrzeć też na to, że jednemu do szczęścia potrzebna jest wypasiona wycieczka i wrzucenie 100 zdjęć na fejsa,niech se "frendy" pooglądają i pozazdroszczą a drugiemu wystarczy kubek dobrej herbaty czy kawy i prawdziwy przyjaciel przy boku. Każdy ma inne priorytety. A życie i tak zweryfikuje swoje.
Misia, przykro mi, ale na pewno to co najcenniejsze masz koło siebie Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
 
|
 
|
|
SweetLiar |
Post #10 Ocena: 0 2020-12-29 00:25:22 (5 lat temu) |
 Posty: 10992
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Jest też mnóstwo stereotypów.
Nie każdy jeździ na wycieczki, żeby wrzucać zdjęcia na fejsa i nie każdy kto ogląda ewentualne zdjęcia wychodzi z założenia, że ktoś je wrzuca w celu wzbudzenia zazdrości innych.
Ja mogę zrezygnować z tego co lubię jeśli życie/praca mi się tak ułoży, ale i tak zaoszczędzę na innych rzeczach, żeby sobie gdzieś pojechać, choć na chwilę. I mam gdzieś czy ktoś nazwie mnie sknerą czy rozrzutną. Jeśli ma taki problem to go mieć będzie nawet jak będę jadła szynkę, gdy on woli pasztetową.
[ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 29-12-2020 00:27 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
 
|
 |
|