MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Jak się żyje w PL? Wyemigrowałam jako dziecko, warto wracać ?

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 4 z 10 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ... 8 | 9 | 10 ] - Skocz do strony

Str 4 z 10

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

SweetLiar

Post #1 Ocena: 0

2020-12-17 12:17:03 (5 lat temu)

SweetLiar

Posty: 10992

Kobieta

Z nami od: 05-02-2015

Skąd: Lądek - Zdrój

Ja również muszę zgodzić się z Adą. Może g*wnoburzy jeszcze e nie ma, ale niektórzy na siłę wietrzą spisek.

W Polsce podejście do pracy jest bardziej ”niemieckie”, że tak się wyrażę.
Mnie osobiście podobało się luzackie podejście do pracy kiedy tu przyjechałam, ale polskiemu szefowi nie powiesz tak zwyczajnie ”nie wiem”. Możesz ewentualnie powiedzieć ”nie wiem, ale się dowiem”.
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

stanislawski

Post #2 Ocena: 0

2020-12-17 15:34:43 (5 lat temu)

stanislawski

Posty: 7978

Mężczyzna

Z nami od: 10-04-2008

Skąd: Narnia

Cytat:

2020-12-17 11:25:43, Adacymru napisał(a):
Co jest takiego w ludzkiej naturze, ze jak ktos cos robi dobrze, albo nawet lepiej niż sie spodziewać mozna byloby, to trzeba z tego faktu zrobic aferę, i to zupełnie nie w pozytywnym nastawieniu... zamiast moze pochwalić, że pomimo wyjazdu z Polski w wieku 12 lat, świetnie podtrzymuje poziom ojczystego języka?

Jak ktos błąd ortograficzny sadzi, to zle, jak pisze poprawnie to podejrzenia jeszcze większe... :-(*NO*:-]:-]

Do tematu,
Co was ciągnie do Polski, tesknota za krajem? Rodzina? Lepsze perspektywy? Zalezy jakie priorytety macie. Jak będę na emeryturze, to chętnie pobędę dluzej w Polsce; rodzinę mam i w Polsce i w UK i gdzie nie będę, to będę tęsknić, a ten rok podkręcił tą rozłąkę bardziej. Do pracy, ja się nie widzę, ale mam rodzinę ktora sie w pracy poza Polską nie widzi, wiec ludzie mogą być szczęśliwi w pracy w Polsce rowniez.


Ada? Et tu Brutti... Nawet ty nie czytasz uważnie? Jaką aferę?
Ja napisałem, że gratuluję polszczyzny (po okresie spędzonym w brytyjskich szkołach), a przypuszczam, że powodem utrzymania takiego języka jest wyjazd dopiero w wieku w lat 12. Czy to jest afera?

"Co jest takiego w ludzkiej naturze, że niektórzy wszędzie wietrzą robienie afery... ;-)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

stanislawski

Post #3 Ocena: 0

2020-12-17 15:40:01 (5 lat temu)

stanislawski

Posty: 7978

Mężczyzna

Z nami od: 10-04-2008

Skąd: Narnia

Natomiast coś przypuszczałem - że coś się święci. Jak nie afera, to chociaż posądzenie o robienie afery ;-) Dlatego nawet, jak widać kilka postów temu, już zacząłem odliczać ;-)

---

A z innej beczki, abstrahując od autorki.
Gdybym był z Polski, a chciał zrobić na podstawie tego forum badania, to za nic bym tego nie ujawnił. Op... lą jeszcze, zaczną coś podejrzewać,albo co...
Lepiej zrobić taki post jak ten :-]

[ Ostatnio edytowany przez: stanislawski 17-12-2020 16:08 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Sandraxox

Post #4 Ocena: 0

2020-12-17 21:24:07 (5 lat temu)

Sandraxox

Posty: 5

Kobieta

Z nami od: 28-06-2020

Skąd: Sheffield

Znowu mnie zaskoczyliscie ilością odpowiedzi 😜

Tak wiec niekoniecznie celuje na posadę biurową w PL - w tym mam ‚doświadczenie (jeśli tak to można nazwać😂;) jednak chyba mądrzej by było gdybym wykorzystała mój biegły angielski (nie wykluczam większych miast).

300k , tak w funtach £

Co do języka to kilka lat temu się na prawde przeraziłam jak się zorientowałam ze zaczęłam zapominać polski , także od kilku lat na tym codziennie pracuje wiec dziekuje za pochwały 😁 bardzo mi miło 😁

Do PL ciągnie mnie wiele czynników , przede wszystkim to ze wydaje mi się ze jest to kraj lepiej przystosowany dla dzieci, bezpieczniejszy, czystszy , tęsknie za całym klimatem (o jedzeniu nie wspominając 😉;). Nie wiem dlaczego ale od jakiegoś czasu po prostu nie czuje się tutaj jak u siebie i jest to męczące.

[ Ostatnio edytowany przez: Sandraxox 17-12-2020 21:32 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

gosian

Post #5 Ocena: 0

2020-12-17 21:53:34 (5 lat temu)

gosian

Posty: 9928

Kobieta

Z nami od: 06-09-2007

Skąd: z domku....

Cały czas piszesz o sobie, a nic o mężu i dziecku. Mąż Polak? Jak tak, będzie mu łatwiej znaleźć pracę i w jakim wieku jest dziecko? To też ważne, czy warto przewracać jego świat do góry nogami
Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

wit_oldo

Post #6 Ocena: 0

2020-12-17 22:00:58 (5 lat temu)

wit_oldo

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2020-12-17 21:53:34, gosian napisał(a):
Cały czas piszesz o sobie, a nic o mężu i dziecku. Mąż Polak? Jak tak, będzie mu łatwiej znaleźć pracę i w jakim wieku jest dziecko? To też ważne, czy warto przewracać jego świat do góry nogami


Zgaduję że dzieciątko ma 5 m-cy:-]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #7 Ocena: 0

2020-12-18 09:14:46 (5 lat temu)

karjo1

Posty: 21374

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Obojetnie, czy to sonda czy faktyczne zainteresowanie, to kluczowym okresleniem jest 'wydaje mi sie'.
Bez zaangazowania i swiadomej decyzji obojga partnerow, bez realnej proby pomieszkania (najlepiej w okresie listopad badz luty), znalezienia pracy, poznania wymogow urzedowych to ciagle bedzie powrot do marzen, kiedy to rodzice ogarniali caloksztalt organizacyjny, finansowy, a dzieciakowi pozostawaly ewentualnie fajne wakacje.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

rafal80

Post #8 Ocena: 0

2020-12-18 19:04:37 (5 lat temu)

rafal80

Posty: 809

Mężczyzna

Z nami od: 26-05-2009

Skąd: Londyn

Jeśli dopuszczasz możliwość wykonywania niskopłatnej pracy w Polsce to bez gotówki na własne mieszkanie/dom będzie się żyło bardzo ciężko w porównaniu do UK. Nawet bez kredytu będzie trzeba żyć oszczędnie. Najbardziej odczuwalna zmiana w "affordability" będzie dotyczyć takich rzeczy jak: wakacje zagraniczne, samochody, elektronika. Z wieloma innymi produktami jest niewiele lepiej. Takie są realia w Polsce.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

unreal

Post #9 Ocena: 0

2020-12-19 16:40:52 (5 lat temu)

unreal

Posty: 317

Mężczyzna

Z nami od: 14-05-2014

Skąd: ?

O ludzie! Wywołaliście wilka z lasu tym tematem:-].

Od urodzenia mieszkam w Polsce i nigdy nie mieszkałem poza granicami naszego kraju.Znam doskonale realia życia w Polsce.Obserwowałem jak zmieniał się poziom życia w ciągu ostatnich 8 lat i mogę powiedzieć na ten temat bardzo dużo.

Szykujcie się na długi i męczący wpis.
"Jak się żyje teraz w Polsce?" Odpowiedź jest prosta-o wiele lepiej niż jeszcze 10 lat temu a jeżeli chodzi o poziom życia z 2003 roku to jest to wręcz przepaść.

największą poprawę widzę jeżeli chodzi o infrastrukturę drogową,zarobki i dostępność kredytów mieszkaniowych.Największą stagnację i marazm w służbie zdrowia i skandalicznie małej liczbie dostępnych mieszkań.Są to w zasadzie 2 główne problemy w Polsce,które moim zdaniem nigdy nie zostaną rozwiązane.Reszta problemów jak niskie płace czy jakieś eko-bzdury to problemy tymczasowe,które w perspektywie 15-20 lat znikną.

Jeżeli chodzi o zarobki i poziom życia musisz trzymać się pewnych żelaznych zasad jakich ja się zawsze trzymałem i dobrze na tym wychodziłem:

1.Życie tylko w największych miastach wojewódzkich(Warszawa,Wrocław,Trójmiasto,Kraków,Poznań),żadne urokliwe miasteczka na Podkarpaciu,żadne spokojne wsie pod Warszawą.W Polsce jest pod tym względem zupełnie inaczej niż w UK.Z moich obliczeń wynika,że w małych miasteczkach i wsiach NIE DA SIĘ ŻYĆ.Koszty paliwa i utrzymania samochodu są w Polsce astronomicznie wysokie w stosunku do zarobków.Ludzie zarabiają np.W Nowym Sączu 2200 zł netto a na dojazdy do pracy z wsi oddalonej o 40 km wydają miesięcznie 900 zł.Jak myślisz,że sobie dojedziesz do pracy ze wsi PKS-em to....źle myślisz.W małych miastach wynajem czy kosz zakupu mieszkania jest tańszy ale z powodu drastycznie niższych zarobków(różnice dochodzą do 50%) robi się horrendalnie drogi.Więc paradoksalnie mówiąc w Polsce najtańsze mieszkania są w Warszawie.
Nie myśl sobie,że będąc wybitnym specjalistą zarobisz dobre pieniądze w małym mieście.Nie myśl sobie,że będąc robotnikiem życie będzie tańsze na wsi.Nie będzie.

2.Niech cię ręka boska broni pracować w "Małych firmach z rodzinną atmosferą".Nawet nie waż się składać jakichkolwiek podań o pracę w branży gastronomicznej,budowlanej,kosmetycznej czy transportowej(transport towarów).Nie wolno tam pracować.Niemalże ZAWSZE będzie to praca za najniższą krajową+reszta na lewo w kopercie.ZAWSZE będą w tych branżach robić wały na wypłacie,nie wypłacać nadgodzin,nie opłacać składek emerytalnych czy zdrowotnych.Skala patologii w tej kwestii jest w polsce ASTRONOMICZNA,I co gorsza ludzie przyzwyczaili się do tego a wręcz potrafią twierdzić,że to jest okej bo przecież "więcej dostaną do ręki".Właśnie przez takie myślenia ludzie są nad wisłą masowo dymani na wypłacie.Przykłady patologgi o jakich wiem z pewnych żródeł:
-Wujek jest kucharzem od...35 lat.ZAWSZE zarabia najniższą+kasa na lewo w kopercie.Żadnych szkoleń bph,fałszowanie ewidencji czasu pracy,praca po 350 godzin miesięcznie,niewypłacanie nadgodzin
-kelnerzy w knajpach na Krakowskim rynku.Fikcyjna umowa-zlecenie na...500 zł brutto miesięcznie.Fłaszowanie ewidencji czasu pracy,brak szkoleń,wypłaty w kopertach gdzieś na zapleczu oczywiście zaniżone
-murarz we Wrocławiu.Umowa o pracę na pół etatu za 1300 zł brutto.Zero szkolenia bhp,praca po 250 godzin,pieniądze do ręki co tydzień.
Ostatnio w RMF fm taki znany dziennikarz przeprowadzał rozmowę z "Wielce poszkodowanym przez covid restauratorem" pyta się go ile zarabia u niego kelner.A ten za przeproszeniem FIUT mówi,że całkiem sporo.Za "full time job" czyli....240 godzin miesięcznie(!)(to jest półtora etatu złamasie) razem z napiwkami(!) 4000-4500 zł do ręki(pewnie w kopercie na zapleczu) i to w WARSZAWIE.Z moich obliczeń wynika,że on oszukuje własnych pracowników i podpisuje fikcyjne umowy-zlecenie za najniższą stawkę.
Z czego to wynika?
Po prostu w Polsce taka jest mentalność ludzi i pracodawców.W Polsce robotnicy zawsze traktowani są gorzej i często zgadzają się na takie warunki pracy uznając je za coś oczywistego.
Pracy szukaj TYLKO I WYŁĄCZNIE w dużych najlepiej zagranicznych firmach.Tak Lidle i Biedronki płacą słabo ale nikt tam nie kantuje na wypłacie i nie robisz po 250 godzi miesięcznie.Amazon to zaś ostoja praworządności i dobrych zarobków przy branży gastronomicznej.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

unreal

Post #10 Ocena: 0

2020-12-19 17:20:01 (5 lat temu)

unreal

Posty: 317

Mężczyzna

Z nami od: 14-05-2014

Skąd: ?

3.Zarobki.Powiem obiektywnie jak to wygląda na dzień dzisiejszy.Ze względu na szarą strefę o czym pisałem powyżej ludzie zarabiają WIĘCEJ niż się oficjalnie podaje.Pozatym ludzie mają tendencję do zaniżania swoich zarobków.Jeżeli poseł mówi,że zarabia 5500 zł netto to kłamie,bo ma jeszcze 2500 zł diety plus dodatki.Jeżeli pielęgniarka mówi,że zarabia 2600 zł netto to kłamie bo ma jeszcze 1000 zł ekstra obowiązkowych dodatków.Nawet amazon kłamie w ogłoszeniach,że płaci 20 zł brutto bo płaci 22,6 zł brutto/h.
Ale jeżeli chodzi o wypłaty to jak zaczynałem pracę w sklepie w 2012 roku to zarabiałem 1450 zł.Teraz zarobiłbym na takim stanowisku 2600-3000 zł.W 2012 stać by mnie było z tej wypłaty na wynajęcie kawalerki i zapłacenie za wodę.I pieniądze by się skończyły.Dzisiaj stać by mnie było na wynajem i opłacenie wszystkich rachunków za mieszkanie i kupno jedzenia.Czyli progres względem siły nabywczej jest znaczny.
Powiem więcej.Kasjer z lidla z 2 letnim doświadczeniem dostanie w tej chwili kredyt na kawalerkę we Wrocławiu(!).
Ludzie bez kwalifikacji żyją skromnie ale o wiele lepiej niż 10 lat temu w dużych miastach.
Jeżeli masz jakieś doświadczenia albo jesteś wykwalifikowanym deficytowym robotnikiem np.spawaczem czy kierowcą autobusu to zarabiasz tyle co inżynier po studiach.Będąc kierowcą autobusu zarabiam tyle co moja siostra magister farmacji z 3 letnim doświadczeniem.Dziwne ale prawdziwe:-].
Koszty życia we Wrocławiu wyglądają mnie więcej tak przy dwóch osobach:
rata za 2 bedroom flat-1650 zł
żarcie 1400 zł
rachunki 1100 zł
auto 600 zł
ciuchy i jakieś pierdółki 1000 zł
razem 5750 zł.A zarabiacie razem ok 7500-9000 zł.

4.dostępność przedszkoli i sprawy urzędowe.
Z przedszkolami w Polsce może być rzeczywiście problem.Prywatne w stosunku do zarobków jest drogie-1100 zł,państwowe jak się dostaniesz-śmiesznie tanie-250 zł z wyżywieniem.W sumie to przedszkole można mieć w Polsce za darmo bo przecież dostajesz na dziecko 500+.Podobno w Warszawie każde dziecko ma zapewnione miejsce w państwowym przedszkolu.CO do urzędów to panuje opinia że są niepomocne,upierdliwe i nikt ci w niczym nie pomoże.No to jakie było moje zdziwienie kiedy podczas epidemii wymieniałem prawo jazdy.Kolejka na 2 osoby,do okienka miałem podejść na baczność przygotowany z kserami badań lekarskich,starannie wypełnionym wnioskiem w odpowiednim formacie i ani milimetra mniej,ze starannie zrobionym zdjęciem i ani milimetra mniej.Tymczasem wniosek wypełniłem źle i był pobazgrany,format wniosku zły i niestarannie wydrukowany a kser dokumentów w ogóle nie chcieli.I przyjęli taki wniosek z uśmiechem na ustach,a prawko miałem po tygodniu do odebrania.No szok i niedowierzanie.

Generalnie w Polsce żyje się znośnie pod kilkoma warunkami:
-sensowny zawód i wykształcenie(nie muszą być studia)
-życie w dużym mieście(najlepiej Warszawa)
-obniżenie wymagań dotyczących wielkości mieszkania-w Polsce 3 osoby żyją w one bedroom flat a 4 w 2 bedroom o powierchni 70 m2 i uważa się to za normalne i godne warunki mieszkaniowe
-praca w dużych zagranicznych firmach.Jak najbardziej polecam kołchozy jak 3M czy Bosch
-dzieci w państwowym przedszkolu
-10 letni passat jako godny samochód

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 4 z 10 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ... 8 | 9 | 10 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,