Witam wszystkich serdecznie i prosze o porade.
Kupilem samochod od prywatnego sprzedawcy ktory w dniu zakupu pracowal ok. Po 2-3 dniach zaczal dymic, a mechanik stwierdzil ze silnik nadaje sie do calkowitego remontu (koszt ok 2000, gdzie za samochod zaplacilem 3000).
Mechanik stwierdzil tez ze nie jest to nowa usterka i widac nieudolne proby zamaskowania problemu.
Czy w tej sytuacji mam podstawy prawne zeby zadac zwortu pieniedzy za samochod? Przypominam, ze jest to wada ukryta, od zakupu nie minelo nawet 2 tygodnie. Pozdrawiam