Str 4 z 7 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2013-02-16 06:43:28 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Patrysia84 | Post #2 Ocena: 0 2013-02-16 07:08:26 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-02-2013 Skąd: London |
Heh smieszny ten kalklator, nie wiem czy mam sie smiac czy plakac...
W takim razie moze fajnym rozwiazaniem bedzie jak zawioze mu dziecko i niech sie sam zajmnie, a ja chetnie raz na tydzien dam nawet nie 35 funtow, a wykaze moje dobre serce i dam stowke, albo i 150 funtow, bo i tak jak bede miała tyle wolnego czasu co przed zostaniem mamą bede mogła pracowac na cały etat, zarobie 350 funtow to co bede wlasnemu dziecku załowac? To oczywiscie zart, nie oddam dziecka choc bym miała nawet pensa od niego nie dostac. Ale skontaktuje sie z pewnoscia w przyszłym tygodniu z ksiegową i dowiem sie co i jak załatwic i czy naprwde takie niskie kwoty sa zasądzane. Wiem ze kazdy przypadek jest inny, ale wczoraj przegladałam z ciekawosci inne fora o tej tematyce i przewijały sie tam kwoty nawet 180 funtow na tydzien na jedno dziecko przy zarobkach ojaca 22 tysiace na rok. A w rozliczeniu rocznym ojciej mojej coreczki mial okolo 17 tys wiec chyba stac go na wiecej niz 35 funtow na tydzien. Zresztą, piszcie kobietki jak to jest z waszymi dziecmi, panowie tez piszcie jak dzieciaczki mieszkają z wami ![]() |
pablo_picasso | Post #3 Ocena: 0 2013-02-16 07:57:39 (12 lat temu) |
Z nami od: 17-01-2013 Skąd: M'cr |
Patrysia84, biorąc pod uwagę jego roczne dochody brutto jak wcześniej wspomniałaś 17 tysięcy oraz zakładając że nie będzie spędzał czasu z dzieckiem to zgodnie z prawem możesz otrzymywać od nie go około 40 funtów tygodniowo. Oczywiście jeśli będzie wyrok sądu, no chyba że z własnej woli dorzuci coś od siebie.
Tu nie jest tak jak w Polsce, gdzie to mozna wyciągnąć czasami ile się da. |
maw2be | Post #4 Ocena: 0 2013-02-16 08:52:58 (12 lat temu) |
Z nami od: 04-10-2006 Skąd: north herts |
Patrysia84 to ty sobie szczeliłaś kwotę 90 na tydzień. skąd taka kwota? czemu nie 190 a co przecież się należy skoro nawet się nie interesuje. albo mam lepszy pomysł. dzielcie się pół na pół z utrzymaniem. tylko jak to wyliczyć? hmmm
tu niestety takie kwoty są. ale te 40f na tydzień to i tak mi jakoś dużo wygląda. takie życie. chciałaś dziecka to pchaj ten wózek. decyzja o dziecku to powinien być świadomy wybór obu partnerów a nie tylko jednej strony. szczególnie jak się nie zna za długo. i widzę że ty masz żal do "systemu" że tylko tyle ojciec ma płacić. a co byś chciała tak jak nie jedna w Polsce co zrobi sobie dziecko i żyje z alimentów? to nie ten kraj, nie ten czas. |
Patrysia84 | Post #5 Ocena: 0 2013-02-16 09:17:59 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-02-2013 Skąd: London |
Skad ta kwota?
Z dokładnych obliczen ze tyle dziecko potrzebje. Sprawdz ile kosztuje wynajecie mieszkania w Londynie. Masz dzieci? To wiesz ile co kosztuje i ile pieniedzy wydaje sie na bierzace potrzeby. Ja nie zebram, całe zycie pracowałam i nigdy nie byłam na czyims utrzymaniu i byc nie zamierzam. Sama siebie utrzyma i zadbam o siebie i nie mam zamiaru nic od nikogo wyłudzać. Nie mam też żalu do systemu bo nadal nie wierze ze w tak logicznym panstwie gdzie wszytsko jest pokładne zasadza dla mojego dziecka kilka funtow na tydzien od ojca ktory ma stała i ta sama prace od 9 lat w londynie i zrzucą na mnie odpowiedzialnośc całkowitego finansowego utrzymania dziecka ![]() Dlatego jestem spokojna ![]() A kwota 90 funtow to była tylko propozycja, zreszta calkiem rozsadna, ja wydaje 80% wszystkich swoich przychodów na dziecko plus wydałam juz sporo swoich oszczednosci i nadal bede wydawac na potrzeby dziecka, dlaczego tak bardzo was bulwersuje ze oczekje od ojca dziecka by wydał choc 25-30% swoich zarobków? Bo co? Bo solidarnosc plemnikow? Ja mojemu dziecku nie załuje na nic, a moze tez bym sobie wolała kupic jakies drozsze ciuszki, albo kosmetki, albo zainwestowac w moje hobby? Nie! Wg Was ja sama sobie zrobiłam dzieciaka... brak słow... Dziecko to był nasz wspolny swiadomy wybór. Znalismy sie dłgo. Moze sie jeszcze nie zorientowales, ale tak czasami w zyciu bywa ze ludzie sie rozstaja i to nie sa juz te czasy kiedy zyja na siełe ze sobą bo maja wspolne dziecko. A ja nie pytałam w moich postach; "Czy to dobra decyzja ze mamy dziecko?" Tylko jak wyglada utrzymanie dziecka przez rodziców kiedy nie są ze sobą. |
|
|
Post #6 Ocena: 0 2013-02-16 09:26:12 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #7 Ocena: 0 2013-02-16 09:27:37 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Patrysia84 | Post #8 Ocena: 0 2013-02-16 09:42:53 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-02-2013 Skąd: London |
Cytat: 2013-02-16 09:27:37, pati85 napisał(a): Kwota alimentow powinnna rownac sie wydatkom dziecka na tydzien podzielona na pol - tzn od ojca i od matki. Jesli mam byc szczera, 90 funtow alimentow to naprawde duzo- szczegolnie na 2-tygodniowe dziecko. pati85 bardzo Ci dziękuje za odpowiedz, własnie o taką konkretną i rzeczową odpowiedz mi chodziło. Duzo to pojecie wzgledne ![]() Za mieszkanie płace fortune, to jest Londyn. I zaraz ruszy lawina postów w stylu "to idz do domu samotnej matki":D Bo przeciez rodzice nie sa od tego zeby w godnych warunkach wychowac dziecko, prawda? |
Patrysia84 | Post #9 Ocena: 0 2013-02-16 09:55:42 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-02-2013 Skąd: London |
90 funtów to jest 25%-30% tego co ojciec dziecka zarabia netto na tydzien.
Wyzej gdzies w postach napisałam ile wydałam na przygotowanie pokoju i na wyprawke dla dziecka jeszcze przed rodzeniem oraz ile wydałam juz po urodzeniu przez 16 dni. Takze to nie jest takze ja mam zamiar wydawac 180 funtów na tydzien na corke. Ale wystarczy ze policze 1/4 kosztów mieszkania na tydzien dla dziecka plus media to juz wychodzi pokazna sumka. |
Post #10 Ocena: 0 2013-02-16 09:56:10 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|