MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 3 z 7 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 ] - Skocz do strony

Str 3 z 7

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Inklemon

Post #1 Ocena: 0

2012-09-14 12:42:46 (12 lat temu)

Inklemon

Posty: 231

Kobieta

Z nami od: 26-08-2012

Skąd: brak

nemesis - to niezmiernie rzadkie.

Czy jednak czytałaś w prokuraturze akta sprawy? Czytałaś jego zeznania i wiesz, CO on im powiedział do protokołu ?

Ja znam jedną sprawę o zasądzenie alimentów, ze boki zrywać. Niebywałe ! Tatuś odpowiada na wniosek alimentacyjny, ze deklaruje alimenty 400 zł/ msc, bo wiecej nie moze. Ma wydatki, długi, za czynsz musi płacic itd typowe dydrdymały pt: jestem biedny.
WNa sali sadowej zapytany o pracę, mówi, ze pracuje na czarno. Na pyatnie ile zarabia z tego, mówi: 5 tys zł.
Sytuacja AUTENTYK !

A gdyby powiedział, ze zarabia 1000, to kto mu to sprawdzi?
A gdyby powiedział, ze wcale nie pracuje, to kto mu to sprawdzi?
Ano nikt. Ale facet w sadzie mówi, robię na czarno za 5 tys zł.
Alimenty wyznaczono w kwocie 1250 zł, a nie 400 jak chciał.

Jednak taka sytuacja trafia się raz na 1000 (o ile !) i nie jest regułą.

A ja wcześniej o regule pisałam.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

nemesis83

Post #2 Ocena: 0

2012-09-14 12:49:00 (12 lat temu)

nemesis83

Posty: 10934

Kobieta

Z nami od: 21-01-2011

Skąd: Dorset

Każda sytuacja jest inna, każdy policjant jest inny.
Akt nie czytałam ale policjant, który mnie przesłuchiwał kilka razy kazał mi się odnieść do jego słów(ojca). Fakt nagadał takich pierdolin, że czasami prawie boki zrywałam jak słyszałam co on wcześniej poopowiadał. Ja wiedziałam z czym idę, byłam pewna na 100% ze wymiguje się od płacenia. Dlatego może moja sprawa skończyła się jak skończyła.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

KaskaM

Post #3 Ocena: 0

2012-09-14 12:56:00 (12 lat temu)

KaskaM

Posty: 1030

Kobieta

Z nami od: 17-12-2010

Skąd: dziura zabita dechami

Cytat:

2012-09-14 11:49:29, Inklemon napisał(a):
KaskaM

Zapytam z ciekawości. Czy w UK istnieje instytucja w rodzaju Fundusz Alimentacyjny ?
Czy ta instytucja zajmuje się wypłacaniem alimentów na dziecko tam żyjące w przypadku przedstawienia zaświadczenia od polskiego Komornika o nieściągalności ?

Pytam, bo Komornik Sądowy to jest ramię Sądu. Zazwyczaj są umowy o wzajemnym uznawaniu wyroków sądowych m. państwami. Trzeba by pewno sięgnąć do takich umów (zazwyczaj jakis Genewskich), bu sprawdzić pomiędzy PL a UK.

Wiem, ze w poszczególnych innych krajach UK takie coś działa np w Urzędzie dla młodocianych. Oni niekoniecznie są związani kwotą zasądzona w PL. Maja jakies tam swoje widełki, sprawdzaja koszta na miejsca i sami decydują, jaka kwotę alimentów z tego wypłacają. Wiem to od swojego znajomego, który właśnie jest urzędnikiem w takim urzędzie. Jak oni to potem rozliczają z PL, to nie wiem. Wiem, ze odtąd tatuś jest IM winny każdy nastepnie wypłacony grosz. Jak ściagają, to nie wiem.
Pamiętam, ze się zdziwiłam, ze pomimo uznawalności wyroków, to oni sami decydują o kwocie.

Ale cóż, może to jest podobnie jak FA, który wypłaca wg wyroku, ale nie więcej jak 500 zł/dziecko. Nawet, jesli w wyroku jest np 900 zł.

Ciekawi mi, czy dowiadywałaś się o to w UK ?
Tylko powiem, że chodziło o dziecko posiadające jednak ichniejsze obywatelstwo. Tylko tatuś Polak z Polski.
Może sprawa rozbija się o obywatelstwo?
Mają twoje dzieci obywatelstwo UK, skoro siedzicie tam juz 10 lat ?




U mnie wyglada to tak-jestem 10 lat po rozwodzie,w uk od lat 6.Jak bylam jeszcze w pl dostawalam alimenty z FA.Kiedy przyjechalam tutaj musialam z tego zrezygnowac bo FA w PL nie wyplaca alimentow na dziecko przebywajace za granica.Wyrok alimentacyjny od 10 lat lezy u Komornika w PL,ktory /jak to sie on tlumaczy/nic nie moze zrobic bo "tatuś"nie ma stalego miejsca zameldowania ani nie pracuje.Sciema totalna bo wiem od szwagra i tesciowej ze mu sie swietnie powodzi ale zyje jak szczur i sie chowa.
Nie szarpalabym gada o nic gdyby nam dal spokoj-ale od jakiegos czasu maci corce w glowie,probuje wywierac na nia presje psychiczna i ustawiac przeciw mnie-no wiec skoro tak to uznalam ze ja sie dobiore jemu do skory.Pierwsze to zamierzam zlozyc skargena komornika za brak jakichkolwiek dzialan do prezesa sadu.
Jak sciagnac/czy jest taka mozliwosc wogole/alimenty z PL tutaj-wczesniej sie nie orientowalam.Kilka dni temu dowiedzialam sie ze jest jakas organizacja ktora sie zajmuje takimi sprawami ale nie wiem czy oni zajmuja sie sciaganiem albo wyplacaniem alimentow zasadzonych na terenie PL/Czekam na nr tel do tej organizacji.Jak tylko cos bede wiedziec-podam do wiadomosci tutaj bo moze sie jeszcze komus przydac.


aa i moje dzieci maja oczywiscie obywatelstwo polskie.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Inklemon

Post #4 Ocena: 0

2012-09-14 13:23:05 (12 lat temu)

Inklemon

Posty: 231

Kobieta

Z nami od: 26-08-2012

Skąd: brak

KaśkaM.

A czy on nigdy nic nie zapłacił do komornika? Moze kiedy jakiś przelew zrobił mu ?
Żeby był nr konta, albo chociaż bank. Wtedy można napisać o zajęcie jego kont w danym banku.

A czy on ma samochód? Czy używa jakiś ? Możesz tam troszke wywiadu spowodować w PL?
To, czy samochód jest na niego, czy nie to nie gra roli. Jesli on go używa, to samochód podlega zajęciu i kropka. Potrzebowałabyś marke, nr rej.
Czy ma swoją kobitę tam, z którą zyje ? Ich adres? Wszystko w tym mieszkaniu (nawet, jesli jest jej) podlega zajęciu, jesli równiez on z tego korzysta. Każda lodówka etc. Warunek: on musi tam mieszkać. Komornik nie bedzie sprawdzał, czyje to, nawet nie bedzie chciał ew rachunków ogladać. Nie interesuje. Ona ma prawo potem złozyc skargę na czynnosci komornika i udowodnić, ze on z tego nie korzystał. A jesli mieszkaja razem, to nie udowodni. Wniosek do komornika o zajecie ruchomosci domowych pod adresem jego faktycznego (!) zamieszkiwania.

Czy moze on zapisał jakis majatek na kogos innego? Skarga Pauliańska. Odzyskasz od osoby 3-ciej na poczet spłaty zadłużenia. Tylko, niestety trzeba wiedziec co i na kogo jest zapisane. Wszystko za okres ostatnich 10 lat, co przekazał osobom 3-cim, możesz od tych osób odzyskać (lub wartość)poprzez Skargę Pauliańską. Lecz musisz wiedzieć co komu i czy w ogóle.

Ja juz nie chcę wspominac, ze alimenty te możesz otrzymywac od jego rodziców, czyli od dziadków dzieci. Bo możesz. Ale jak piszesz, ze tesciowa jest ok i nie jesteście i tak "na wojnie", to nie doradzam tego.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

KaskaM

Post #5 Ocena: 0

2012-09-14 14:40:49 (12 lat temu)

KaskaM

Posty: 1030

Kobieta

Z nami od: 17-12-2010

Skąd: dziura zabita dechami

Inklemon-dzieki za rady:)

wiec tak-nigdy przez te 10 lat nie splacil koornikowi nawet 1zł,auto mial,teraz nie wiem.Jedyne informacje jakie mam to od wlasnie tesciow i szwagra-choc mgliste.Mieszkal z kobitka u niej bez meldunku oczywiscie-ale nikt nie znal adresu-nawet najblizsza rodzina.W chwili obecnej/najnowsze wiesci przywiezione przez corke z pl/to ze sie rozeszli a on w tej chwili pracuje/na czarno znowu/w Niemczech.Gnojek bardzo chroni prywatnosc nawet przed wlasnymi rodzicami bo wie ze jak cos beda wiedziec to mi wszystkie dane podadza.Moja corka spedza u nich co roku wszystkie cale wakacje,a moj szwagier stara sie jej zastapic ojca-z poczucia winy za wlasnego brata-dlatego nie zamierzam od nich niczego egzekwowac bo sa dla mnie nadal jak rodzina,a on jakby mogl to i ich by oskubal.Poza nimi nie mam innej formy kontaktu zeby sie cokolwiek dowiedziec.niestety.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

emilia1979146

Post #6 Ocena: 0

2012-09-14 14:56:22 (12 lat temu)

emilia1979146

Posty: 512

Kobieta

Z nami od: 10-01-2011

Skąd: village

Kochani no to i ja mam pytanie, nasz kuzyn nieszczesliwie ziwazal sie ze straszna kobieta wiele lat temu . Urodzilo sie dziecko, slubu nie mieli nigdy, gdy coreczka miala 1,5 roku mamusia ja opuscila ziwazala sie z jakim muzulmaninem i wyjechala z miasta.
Na corke nie slala pieniedzy ani sie z nia nie widywala. Wiemy ze wyszla za maz za tego PANA i wyjechala gdzies z im. Nie wiedomo gdzie , nie wiemy nawet jakie ma teraz nawisko...
Dziewczynce skonczyl siue paszport , nie mozna odnowic bez mamy, poz tym kuzyn chcialby ozenic sie , coreczka i tak od dawna mowi do jego narzeczonej mama i chcialiby by ja adpotowala, niestety nie wiemy gdzie zlozyc dokumenty.
On mieszka z corka w UK ona cyjechala chyba z mezem do jego kraju .... Co teraz??

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

nemesis83

Post #7 Ocena: 0

2012-09-14 16:16:01 (12 lat temu)

nemesis83

Posty: 10934

Kobieta

Z nami od: 21-01-2011

Skąd: Dorset

Cytat:

2012-09-14 14:56:22, emilia1979146 napisał(a):
Kochani no to i ja mam pytanie, nasz kuzyn nieszczesliwie ziwazal sie ze straszna kobieta wiele lat temu . Urodzilo sie dziecko, slubu nie mieli nigdy, gdy coreczka miala 1,5 roku mamusia ja opuscila ziwazala sie z jakim muzulmaninem i wyjechala z miasta.
Na corke nie slala pieniedzy ani sie z nia nie widywala. Wiemy ze wyszla za maz za tego PANA i wyjechala gdzies z im. Nie wiedomo gdzie , nie wiemy nawet jakie ma teraz nawisko...
Dziewczynce skonczyl siue paszport , nie mozna odnowic bez mamy, poz tym kuzyn chcialby ozenic sie , coreczka i tak od dawna mowi do jego narzeczonej mama i chcialiby by ja adpotowala, niestety nie wiemy gdzie zlozyc dokumenty.
On mieszka z corka w UK ona cyjechala chyba z mezem do jego kraju .... Co teraz??

jeżeli dziecko ma obywatelstwo Polskie no to wystąpić do sądu o wydanie zgody na paszport. A co do adopcji jeżeli matka nie ma odebranych praw rodzicielskich to na adopcje chyba nie ma szans. Jeżeli się mylę to mnie poprawcie bo sama się chętnie dowiem czegoś na temat adopcji.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Patrysia84

Post #8 Ocena: 0

2013-02-16 02:38:36 (11 lat temu)

Patrysia84

Posty: 41

Kobieta

Z nami od: 16-02-2013

Skąd: London

hej
Jestem samotną mamą 2-tygodniowej dziewczynki, mieszkam w Londynie.
Do tej pory nie omawialam z jej ojcem tematu alimetow na coreczke, mialam nadzieje ze jak urodze to bedzie to dla niego czyms naturalnym by dawał jakies pieniadze na utrzymanie dziecka.

Nigdy nie bylismy malzenstwem, nie mieszkalismy razem, spotykalismy sie do 19 tygodnia ciazy.

Dzis zadzwonilam do niego i zapytałam czy mozemy porozmawiac o łozeniu na dziecko, zaproponowałam 90 funtów na tydzien na moje konto, przelew w kazdy piatek bo wtedy ma wypłaty.

Był bardzo zaskoczony i stwierdził ze jako samotna matka to pewnie dostaje mnostwo pieniedzy z benefitow i ze on mi juz nic nie musi dawac i ze ja chce go naciagnąć na kase.

A ja nie mam zadnych benefitow, otrzymuje tylko zasilek macierzynski, dopiero bede starala sie o chb dla dziecka, ale to nie jest jakas fortuna tylko 21 funtow na tydzien.

Zdenerwowałam sie troche bo zaskoczyło mnie to bardzo, nie spodziewała bym sie ze bedzie sie migał od pomocy w utrzymaniu dziecka.

Prosze napiszcie mi czy moge starac sie o alimenty na dziecko i w jakiej kwocie tygodniowo jesli on twierdzi ze zarabia teraz tylko 270 funtów? Czy 90 funtów na tydzien to jest realna kwota do uzyskania?

Gdzie mam sie zwrocic o pomoc w sprawie zlozenia formy jesli nie znam jego NIN, znam jego wszystkie dane i miejsce pracy w londynie.

prosze tylko o powazne odpowiedzi
pozdrawiam
Patrycja

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #9 Ocena: 0

2013-02-16 05:55:56 (11 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Patrysia84

Post #10 Ocena: 0

2013-02-16 06:33:58 (11 lat temu)

Patrysia84

Posty: 41

Kobieta

Z nami od: 16-02-2013

Skąd: London

Ale to tak sobie tylko "strzelasz"?

Czy wyliczyłeś to na jakichs konkretnych, przepisach, zasadach?

Na to zeby spedzał czas z dzieckiem to raczej nie licze, coreczka ma 16 dni i jak dotad "tata" nie miał ochoty jej zobaczyc pomimo ze mieszka 3 mile od nas i ma msostwo czasu bo 2-3 dni w tygodniu ma cale wolne od pracy.

A czy to nie jest tak ze na wpływ ustalenia kwoty maja znaczenie wydatki na potrzeby dziecka?

Ksiegowa kiedy byłam w ciazy upomiała mnie ze bym zbierałac wszystkie rachunki i pomimo ze wszystkich i tak nie zbierałam, to policzyłam to wszystko wczoraj i wyszło ze na przygotowania pokoiku i wyprawki dla dziecka wydałam 1392 funty. A nie kupilam zadnych ekskluzywnych mebli, czy wozeczka z mamas&papas za 999 fntow:D zeby było jasne
bo zaraz co niektorzy beda chcieli mnie obrzucic oskarzeniami:)

Ponad to od dnia urodzenia do dzis (16 dni) wydałam na potrzeby córeczki 402 funty, oczywiscie wiem ze to sporo i mam nadzieje ze te koszty w kolejnych tygodniach beda mniejsze.

Bo wiadomo ze na poczatku dokupuje sie jeszcze jakies drobiazgi, ciuszki, itp

A z tego co wiem powinno sie jeszcze jakos uwzglednic koszty mieszkania, tylko nie wiem jak to jest w uk liczone, wiem ze w Pl to koszt opłat dziele na 2 osoby (czyli ja i niunia) i tą kwotę dzieli sie znowu na 2 bo jedna czesc pokrywam ja za coreczke a drugą czesc tata dziecka.


Bo jakos nie chce mi sie wierzyc ze w uk moze byc takie bezprawie ze matka utrzymuje dziecko np w 80% a ojciec dokłada tylko 20%, skoro nawet w Polsce rodzice muszą łozyc na dziecko po równo i zadne spotkania z dzieckiem tu kwot nie zmieniejszaja.


Oczywiscie moze byc sytacja ze tata płaci na utrzymanie dziecka mniej, lub nawet wcale ale wtedy kiedy jest umowa pomiedzy rodzicami ze dziecko mieszka w dwoch domach, np jeden tydzien u mamy i kolejny u taty, wiem ze u typowych anglikow tak czesto jest bo pracowałam u takich rodzin i wiem na jakich zasadach to działa.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 3 z 7 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,