To nie tak.
Podstawą jest nasz mózg, który ma tendencję do segregowania tego co widzi.
Patrząc przed siebie, wzrok nasz trafia najpierw na mocne punkty odniesienia, następnie od tego sortuje i dzieli widziany obraz na sektory.
Takie linie podziału moga być rózne, ale to jest podstawa.
Taką metodę znajdziemy w większości obrazów znanych malarzy i fotografów.
Jeżeli to co chcemy pokazać, znajdzie się w tych rejonach, to nasz wzrok skieruje uwagę na te punkty i dobuduje sobie resztę ... np perspektywę, głębię. Jeżeli zdjęcie, obraz jest dobrze zrobiony, to nasz wzrok automatycznie łapie co chcemy pokazać, co jest tematem zdjęcia.
Poniżej dam moje zdjęcie które niby jest dobre, ale coś jest spierniczone...
Wszytko by było OK, gdyby ostrość była ustawiona na centralne szyszki...
Tu się przyznaje, z dość dużej odległości mierzyłem w ptaka który siedział niestety zanim złapałem ostrość paskuda odleciała.
gdyby głębia ostrości była nieco większa, zdjęcie spełniało by wymogi podziału.
A tak jest tylko takie sobie, jedynie ta cieknąca żywica jakoś ratuje pstryka.
Wzrok błądzi w poszukiwaniu ... co autor miał na myśli.
Bo zdjęcie powinno właśnie opowiadać jakąś Historię..
Też pozwolę sobie dać swoje zdjęcie.
Masz podział, niebo, grunt, środek i głębie
Gdzieś idą, coś się będzie działo, można domniemywać że ten mały człowiek w za dużych portkach .... Co on czuje idąc za ręke w perspektywie wspólna jazda pełna wrażeń.
Inna metoda to komponowanie lub szybkie dostrzeżenie i strzał w ujęciu chwili, ktora narusza spokój.
I tu masz zdjęcie zrobione wręcz z biegu...
Pusta ulica, gdzieś w Norwegii, totalna cisza, spokój i tylko jeden człowiek który prowadzi, nie jedzie, a właśnie prowadzi rower.
NIe wiem czy jest to dobre zdjęcie, ale wiem że przykuło uwagę wielu osób.
Oczywiście są zdjęcia gdzie zasady trzeba łamać
Są zdjęcia które nie muszą, a nawet lepje jak technicznie są do niczego
Ale łączy je zawsze to że gdy je zobaczymy, potrafimy sobie wymyślać co się tam działo, i poczuć choć trochę klimat...
Ba!
Genialne zdjęcia to te, których czujemy klimat, którego nawet nie było
Tak to ja widzę... ale może się mylę?

Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.