Mnie też brak słów. Piąty wymiar. Przestrzeń woła nas...
Str 9 z 14 |
|
---|---|
galadriel | Post #1 Ocena: 0 2012-03-28 21:44:31 (13 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Romantyczność...
Mnie też brak słów. Piąty wymiar. Przestrzeń woła nas... Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2012-04-02 10:42:26 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Dwa filmiki zrobione ze zdjec:
http://youtu.be/qKwyjMaW_00?hd=1 http://youtu.be/VtG_E5RL3-U?hd=1 Chcialam wkleic jako filmiki, ale przegladarka mi sie buntuje. Carpe diem.
|
Post #3 Ocena: 0 2012-04-02 11:14:34 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #4 Ocena: 0 2013-02-04 00:58:10 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
W tym roku Zorza malo laskawa, przynajmniej na razie.
Tym razem Lapland w Finlandii. Wczoraj udalo sie zlapac w miare jasna Zorze, ale zniknela dosc szybko i nie zrobilam zadnych sensownych zdjec. ![]() A dzisiaj slabiutko, ledwo co widac. Carpe diem.
|
krakn | Post #5 Ocena: 0 2013-02-04 01:02:15 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
a jakie są prognozy i obserwacje astronomów?
Jeżeli pojawi się więcej wyrzutów plazmy to i będą większe fajerwerki. Ale i tak fotki zarąbiste. Co to za obiektyw? EDIT! Dobre wiadomości! http://zmianynaziemi.pl/wideo/koronalny-wyrzut-masy-sloncu-skierowany-w-ziemie-beda-zorze-polarne Może aktywność wtórna się utrzyma. I http://www.astro.uni.wroc.pl/helio/helio_suntoday.html Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
Richmond | Post #6 Ocena: 0 2013-02-04 01:18:29 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
To co cytujesz, to juz uderzylo w ziemie 26 stycznia. Ja sprawdzam codziennie strone spaceweather.com i Aurora Forecast ze strony NOAA POES. Instytut czegos tam na Alasce.
Dzisiaj miala byc jako taka aktywnosc, jutro troche mniejsza i potem cisza do konca tygodnia. Nawet jak jest zapowiadana cisza, to i tak sa/bywaja zorze. Niestety tu gdzie jestem, a moze ogolnie w tej chwili, jest duzo opadow sniegu i niskie chmury. W polnocnej Szwecji jest podobnie, bo sprawdzam webcams na biezaco. W srode i czwartek ma byc -19C, to moze bedzie czyste niebo. Obiektyw to Tokina 11-16mm 2.8f, ale na nastepny wyjazd chyba wezme Canona 16-35 2.8f. Za miesiac lece do Kiruny w Szwecji na typowy foto - wyjazd, to glowny cel podrozy. Planujemy tez wizyte w Tromso w Norwegii na jedna noc. A takie panuja tu warunki drogowe, chwilami istne lodowisko. Na zdjeciach jedna z glownych drog. Boczne drogi maja ubity snieg i tez jest na nich slisko. Ale miejscowi nie przejmuja sie zbytnio. Carpe diem.
|
krakn | Post #7 Ocena: 0 2013-02-04 01:22:51 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
hehe, az sie wierzyć nie chce.
Beata przywiozła z polski zdjęcia z przed kilku dni, i film, to oglądałem jakby była na wyprawie na syberii :D Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2013-02-05 00:02:28 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Dzisiaj slabiutko, ale dobrze chociaz, ze rozpogodzilo sie i bylo czyste niebo. -10C.
Carpe diem.
|
krakn | Post #9 Ocena: 0 2013-02-05 07:50:57 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Fascynujące nebo. Trzymam kciuki za fajerwerki!
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Richmond | Post #10 Ocena: 0 2013-02-07 11:06:22 (12 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Pare fotek z wczoraj, najpierw z pierwszej sesji od ok. 19.30 lokalnego czasu, na dworzu okolo -25C.
Druga sejse zrobilam okolo polnocy lokalnego czasu, tym razem temp. na zewn. -30C. Zaczelo sie tak niesmialo. A potem rozkrecilo sie. A to druga strona wielkiego luku na niebie. A to odczyt temperatury z samochodu. Sprzet foto zaczyna miec problemy przy -30C. W pilocie do aparatu zaczal szwankowac wyswietlacz, nie pokazywal cyfr, chociaz zaprogramowane opcje dzialaly. Aparat byl caly oszroniony i obiektyw zaczal ciezko chodzic. Statyw zaczal wydawac trzaski, ktore za pierwszym razem malo nie przyprawily mnie o zawal serca. W koncu stalam na srodku zamarznietej rzeki i nikogo tam nie bylo, a tu podejrzane trzaski tuz obok mnie. Nie wiem czy samochod przezyl ten mroz, bo nie odpalalam go od wczoraj, kiedy bylo jeszcze -18C. A juz wtedy troche stekal przy starcie. Dzisiaj jest drugi sloneczny dzien i mam nadzieje, ze bezchmurne niebo utrzyma sie, a zorza zaserwuje kolejny show. To moja ostatnia noc w Ivalo w Finlandii. Carpe diem.
|