
Jestem amatorem.
Znalazlem sie we wlasciwym miejscu o wlasciwym czasie.
W miejscu odkrycia epokowego , czegos wyjatkowego , nieprawdopodobnego.
W pierwszej chwili mam pozwolenie na zrobienie zdjecia, wychodzi piekne.
Za chwile juz koniec , nie ma szans na nic , teren zamkniety , odgrodzony , nie mozna sie zblizyc , dojazdy zablokowane.
Newsy podaja na pierwszych stronach.
Wiekszosc bez zdjecia a jak juz to jakas ledwie widoczna pokraka.
Co robimy?
Czy tylko satysfakcja i zdjecie do albumu?