Aby nowoczesne samochody były lekkie, producenci stosują do konstrukcji coraz więcej elementów niemetalowych. Przeciętnie w naszych autach jest 200 kg tworzyw sztucznych, które nie nadają się do odzysku – szkodzą więc środowisku. Dlatego Bruksela zdecydowała więc, że stopniowo od 2008 roku plastikowe części auta będzie musiały być zastępowane przetwarzanymi.
Auto może więc podrożeć o 30 lub 50 proc. – w zależności od producenta. To cena, którą trzeba zapłacić za korzyści dla środowiska – przyznaje rzecznik Komisji Europejskiej.
Ale z drugiej strony takie zmiany wiążą się z nowymi inwestycjami w przemyśle motoryzacyjnym – w tym także w Polsce.
Dodajmy, że wg unijnych norm w 2015 roku aż 95 proc. materiałów użytych do konstrukcji samochodu będzie musiało nadawać się do odzysku.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.